Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokosanka8555

czy urządzać mieszkanie narzeczonego czy poczekać do ślubu?

Polecane posty

czas na mnie a Ty to chyba z tych, dla których facet ma byc sponosorem nawet wacików, bo tylko w ten sposób przejawia sie jego meskosc i oddanie:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosanka855
no widzicie właśnie ja zarabiam 1300 a on 5 tys wiec nie mówcie że jestem wyrachowana bo ja wydając miesiecznie ( z pomoca mamy) no to mieszkanie powiedzmy 500-700 zł niewiele mam juz dla siebie, ale nie chce byc takim pasozytem co to on wszystko kupi i wyposazy a ja nic a nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
skoro on chcial nabyc mieszkanie to niech je urzadza. skoro ono jest na niego, a ty nie jestes(?) w nim zameldowana, to niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asztanga78
Tak to bywa jak zaczyna się od dupy strony. Możesz nabyć te graty na fakturę na swoje nazwisko. A co z tym zrobisz, kiedy rozstaniecie się? Poza tym czy macie już datę ślubu wyznaczoną, konkretną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosanka8555
no daty konkretnej jeszcze nie mamy, dopiero na dniach będziemy ustalać. Faktury mam na siebie, paragony juz nie. moja mama mówi że jak weźmiemy ślub to wiadomo że wszystko będzie na obojga. Mówi tez żebym się tak nie martwiła, ale mi jej szkoda bo niewiele zarabia ( tak jak i ja) a tak samo jak ja oferuje się że kupi to czy tamto. Jego matka nic nam nie kupiła jeszcze choć chce ale moja mówi że to do nas nalezy bo R.. kupił juz mieszkanie czyli i tak dużo wydał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz na imię Monika
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosanka855
nie, nie Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz na imię Magdalena
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosanka855
nie, ale co to ma za znaczenie jak mam na imie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenk@
nie ma to jak przed ślubem mysleć o tym co bedzie jak on cie zostawi no to rzeczywiście miloć pelną gbą i zaufanie w ogóle żyjcie sobie do końca na zasadzie to moje a to twoje pralki dwie kupcie i lodówki jak zamieszkacie przed slubem bo jeszcze on zje twoje jedzenie kupione za twoje pieniądze po co chcesz z nim mieszkać i ślub planować skoro mu tak nie ufasz i codziennie najwidoczniej planujesz życie na zasadzie że on cie zostawi i co wtedy zrobisz??? może za niedługo ludzie zamiast przysiegać sobie milośc i uczciwość to bedą podpisywać umowy na zasadzie że jak któraś strona będzie miala wypadek i będzie niepelnosprawna to można wszystko unieważnić. albo jak nie urodzi syna to też może spadać ludzie jak tak można gdybać i gdybać albo się wchodzi w związek pelną parą i daje z siebie wszystko albo nic. może on ci powie żebyś nie chodzila po jego mieszkaniu bo zniszczysz przed ślubem a jak sie rozstaniecie to kto wyremontuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdoooole, prawo nie boli
Kokosanka Widzę,że Twoja matka taka sama-nie,po ślubie nie będzie mieszkanie automatycznie WASZE,tylko jego.Nadal jego-takie jest prawo. dopiero wszystko co kupicie jako małżeństwo,będzie wasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
Po ślubie wspólne będzie to, co kupicie PO ślubie. To, co było kupione imienne, że tak powiem, przed ślubem pozostaje własnością danej osoby. Czyli mimo papierków ślubnym to mieszkanie, które zaczęłaś urządzać nie będzie Twoje. Skoro na mieszkanie jest wzięty kredyt, tak naprawdę właścicielem jest bank. Ale Twój facet za pewne jest tak zameldowany. Ciebie meldować już tam nie musi. Nie macie daty ślubu? To po co to bicie piany ze ślubem? Może on w ogóle nie ma zamiaru go brać z Tobą? Mydli Ci oczy, żebyś jak najwięcej sprzętu kupiła mu do mieszkania. Choć teoretycznie możesz je przy rozstaniu zabrać pod pachę i iść z nimi z powrotem do matki. Żenujące dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
Oczywiście zameldowanie nie oznacza nabycia prawa do własności, żeby była jasność :D A bez jego zgody i potwierdzeń oraz dokumentów sama zameldować się nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ku..swa
on kupil, niech urzadza dopoki nie jestes po slubie nie wkladaj NIC ja mam swoje i sama urzadzam moj chlopak to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosanka855
ale on wcale nie chce żebym to ja je urządzała bo sam ma pieniądze, tylko ja chce się dokładać bo ie chce być pasożytem. A terminy ślubu nie mamy bo wahamy się czy robić z weselem czy sam obiad ( ja nie za bardzo lubie wesela)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimija
Powiem ci że twój chłopak jest strasznie cwany, teraz dołożysz się do urządzenia jego mieszkania a po ślubie będziesz się dokładać z pewnością do rat, w razie czego jak małżeństwo się posypie on zostanie z mieszkaniem bo zostało zakupione przed ślubem a ty z niczym i pewnie tych kilka gratów też ci bedzie ciężko odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosanka855
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×