chyba jestem psychicznie chora..Zachowuje się dziwnie

dzis przyszlam do pracy.Chodze na 9 godzine wpadam o 7.50 i sie pytam ochrony czemu jeszcze nikogo nie ma....Ochrona mówi,ż ejeszcze mam duzo czasu..Szef sie pyta zdziwony co robie tak wzesniej..A ja po prostu byłam przekonana że jest 8.45:O

jakąś zwiechę :D

no to ladnie pizdnieta jestes

zdarza się, ja kiedyś w poszłam w sobotę do pracy i w pracy się kapnęłam że dziś firma jest zamknięta .

jestem załamana..Mam tez takie sytuacje ze zapominam na która idę mam jakies stany lękowe..przeraza mnie to wszystko:O

ja pracuje na słuchawkach i my zasze zaczynamy od 9 od 8 nikt jeszcze nie pracuje.:OMusiałam zle na zegarek spojrzec

Idź do psychologa a później do neurologa. Może masz zalążek depresji? Jest to bardzo możliwe z tego co piszesz. Ratuj się, po co się męczyć.

co o mnie pomysleli?ze jestem walnieta?? Ale ja nie mam depresji jestem szczesliwa..Tylko te zawiechy....

wiecznie sie spozniam bo nie moge zdarzyc...A teraz odzine wczesniej..Ostatnio pracowałam do 17 i zapomnialam i odbierałam telefony do 17.30...:O

Napisałaś "stany lękowe" więc mi się tak nasunęło. Stany lękowe - prawdziwe to nie żarty, nie wolno tego bagatelizować. Mówisz, iż jesteś szczęśliwa ok... Ale życie w ciągłym stresie może doprowadzić do zaburzeń lękowych. Skoro to tylko "zawiechy" to musisz się lepiej zebrać do kupy:) Lecytynkę na pamięć polecam :) i przede wszystkim nie myśl tyle o tym bo się będziesz wpędzać w dołek - i utworzy się błędne koło.

czesto mam takie leki jak ktos nagle do mnie podejdzie...(zdarza to sie innym sporadycznie a mnie ciagle)jak ktos nagle wybudza mnie z mojego zamyslenia...Albo ide korytarzem sotykam kogos prawie na niego wchodząc to zanim do mozgu dojdzie z enic zlego sie nie dzieje to 3 sekundy tez jestem bardzo przerazona

Na Twoim miejscu przeszłabym się do psychologa czy właśnie neurologa tak ja pisałam - spokojnie, nie musisz nic brać od razu ale przynajmniej po rozmowie dowiesz się czy Twoje "akcje" to coś niepokojącego. Sama widzisz... przerażona? i po co? Nie da się tak żyć na dłuższą metę. Jak nie zawalczysz o siebie to nikt tego nie zrobi, pamiętaj. Tego szczęścia u Ciebie nie widzę. Zresztą jakież sądy można głosić na forum. Gówno Ci tu pomogą więc atakuj sama :) Optymizmu trochę:)

pójdę,bo to lekko tragiczne..Jechalam tramwajem i tez wydawało mi sie ze jest 8.45:O w pracy pewnie myslą,że jestem narkomanką albo psychiczna

To faktycznie dziwne... Jakby się to zdarzało sporadycznie to nie powodu do paniki. Każdy tak ma:) Ale w tej sytuacji...częstotliwość występowania zawieszenia u Ciebie jest stosunkowo spora to nie ma na co czekać. Słuchaj, przejść się możesz, porozmawiać- to nie boli a poczujesz się lepiej :) Cieszę się, że chcesz iść :)

mylslisz że to moze byc początek zburzenia psychiznego? szczerze?

Ostatnio szukalam usilnie przejściówki(takiej do otwierania drzwi)przy drzwiach gdy nigdy ona nie była potrzebna.PRacuje rok i te drzwi otwierają się normalnie.Stał za mną kierownik i zaytał czego szukam,bo do tch drzwi przejściówka jest nie potrzebna. Dzwoniłam tez do pracy ostatnio bo nie pamietalam na ktora zmianę idę

Nie jestem lekarzem, więc nie powinnam nic osądzać. Nie wydaję mi się, że są to zaburzenia psychiczne, nie nazywaj tego tak mocno:) Na moje oko to możesz mieć nerwicę. Co konkretnie jest przyczyną Twojego aktualnego zdrowia psychicznego - nie wiem. Wybierz dobrego psychologa, tylko dobrego. Nerwica się zacznie, nastrój spadnie, zacznie się depresja. Idź po weekendzie i nie czekaj, aż będzie lepiej bo nie będzie. Trzeba zacząć brać się za siebie. Życie masz tylko jedno, musisz zrobić tak aby żyło Ci się łatwiej :) Masz wsparcie? w chłopaku? w rodzicach?

mam chlopaka przyjaciólke rodziców.Jestem raczej energiczną żywiolową osobą.Mm ostatnio troche na głowie więcej ,ale bez przesady...Boje sie że to jakas choroba psychiczna...U mnie w rodzinie babci byly przypadkzaburzen psychicznych:O

Żywiołowa, energetyczna - popatrz to też są emocje, nerwy chociaż tak naprawdę nie zdajemy sobie z tego sprawy. Coś jest na rzeczy, idź do specjalisty póki jest to na "świeżo", jesteś młoda:)

sobie

Psychiatra zaleczy albo psycholog pomoże!

To czy jesteś chora może ocenić tylko lekarz Psychiatra. Ja osobiście uważam, że jesteś trochę rozkojarzona i masz może problem z koncentracja. Nie kwalifikujesz się do leczenie :)

chyba miałeś na myśli EEG :O w każdym razie, wygląda to na lekkie zaburzenia neurologiczne, idź do neurologa i poproś o badanie fMRI- jest drogie, więc spróbuj u lekarza z NFZ

ale skad u ciebie te stany zagrozenia? Moze masz je "wyuczone" w mozgu, jakies przykre, zagrozeniowe sytuacje z przeszlosci, ktore wryly ci sie w psychike i do teraz tak reagujesz?

jakie przypadki zaburzen psychicznych byly w twojej rodzinie?

schizofrenia tzn pare sekund mam taki lęk jak nagle ktoś do mnie podejdzie a ja jestem zamyslona.ALbo jak ide sobie szybko i nagle na kogos "wpadne"to na poczatku pare sekund tez mam lęk..tak jakby nie wiem co sie stało

no wlasnie, ale moze jest jakies zrodlo tego leku z przeszlosci? np. ktos cie kilka razy przestarszyl w dziecinstwie, albo jedno z rodzicow uzywalo przemocy, krzyku itp. Zawsze tak mialas czy tak nagle ci sie to pojawilo?

nie nie mam traumatycznych przezyc wlasnie.Zupelnie nagle mi sie to zrobilo:(

moze masz faktycznie jakas podatnosc genetyczna na te stany lekowe Tak jak ktos wczesniej napisal przy stanom lekowym czesto towarzyszy brak koncentracji, rozkojarzenie Chyba najlepeij jakbys sie wybrala do specjalisty z doswiadczeniem

nastawiaj sobie alarm w komórce przed i po pracy