chrzest.co podac?

za miesiac mam zamiar wyprawic chrzest synkowi... czy waszym zdaniem podanie samej kawy tortu itd to wstyd?

nie, moim zdaniem nie. to chrzest a nie wesele. najważniejsza część jest w kościele jeśli msza jest w granicach południa wypadało by podać jeszcze obiad gościom, potem kawe i tort

bez przesady sam tort i kawa a prezenty duze pewnie bys chiała co

na prezenty się nie patrzy :) ale moim zdaniem powinien być jakiś obiadek. rosół i jakieś kotlety chociaż.to nie jest już taki duży koszt :)

Ja bym dała kawę i tort+ coś ciepłego. Nie koniecznie obiad typu ziemniaki,kotet. Ale moze być jakieś danie jednogarnkowe. Ewentualnie sałatka do tego. Zeby nie swiecić oczami jak ktoś zgłodnieje

Też mi się wydaje, że sam tort i kawa to trochę mało... No tak mi się wydaje, że trochę nie wypada. Mogłaś wcześniej pomyśleć i co miesiąc pare złoty odłożyć jeżeli chodzi o pieniądze. Wiadomo, że nic nie jest teraz za darmo ani tanie, ale zrobić jakieś ze dwie sałatki, udka na ciepło itd. to nie jest aż taki wielki koszt. Zależy jeszcze oczywiście na ile osób.

na chrzcie byli tylko chrzestni i dziadkowie. Podałam obiad ( tradycyjnie rosół z makaronem, schabowy i piersi nadziewane+ sałatka) kawa+ tort. Nie należę do kur domowych ( nie gotuję i nie piekę) wiec to co podałam to był szczyt moich kulinarnych możliwości- moi goście doskonale o tym wiedzieli.

prosze o przepis :)

no i wychodzi, żę jestem jeszcze egoistką bo napisałam tylko o sobie a nie odp na temat. Oczywiście wydaje mi się Autorko, że tort i kawa to troszkę za mało. Jeśli nie obiad to przydałoby się jeszcze coś na ciepło.

jak dla mnie to za mało, goście zjedzą w domu śniadania a nim dojadą minie msza to każdy zdąży zgłodnieć, każdy na pewno da prezent lub pieniądze więc myśle że obiad się należy. zupa+drugie a potem kawa i ciasto . bez gościny z wędlinami sałatkami itp

kasia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -> ale zawsze na ciepło coś zjedli:) U mnie było około 20 osób - i to sami bliscy. Rodzice moi i męża, rodzeństwo nasze z rodzinami i babcia męża i się nazbierało, ale jakoś sobie poradziliśmy. też cudów nie robiliśmy. Zamówiliśmy torta, ja upiekłam dwa placki, siostra jednego no i teściowa dwa przywiozła. Do tego ze dwie, trzy sałatki, jakieś mięso na ciepło, bigos, wędlina i w sumie to potem jedliśmy to jeszcze z tydzień;)

Piekę w piekarniku w rękawie. Daje różne przyprawy dużo czosnku i zawsze świeże zioła typu bazylia itd. Piekarnik mozna nastawić przed samym wyjściem i jak się wróci to akurat cieplutkie mięso jest:)

po prostu chcesz opulić tanio gosci i tyle dobrze wiesz i zdajesz sobie sprawę autorko bo bywąłs na chrzcianch że samego tortu nikt nie podaje zawsze jest jakies ciepłe danie a to nie kosztuje majatku

a nie mozesz zrobic jeszcze rosolu i np. schabowego z ziemniakami i surowka ?

chrzest nojego chrześniaka: Obiad rosół, ziemniaczki bądz kluski śląskie półmiski róznych mięs karczek schab z pieczarkami, piersi z kurczaka i coś tam jeszcze było, ze 3 sałatki, krokiety z barszczykiem, pólmiski wędlin, pólmiski mięs pieczonych jako przekąska na zimno , półmiski owoców, gulasz bestrogonf, bigos chyba też no i tort ze 3 rodzaje ciast i jakieś tam ciasteczka oczywiście surówki do obiadu też ze 3 rodzaje do tego soki napoje i wódeczka. wszystko przygotowywane było w domu przez moją mame i ciocie oprócz ciast. Dodam, ze wszystkiego było duuuzzzo ale tak już u mnie w rodzinie jest od zawsze na stołach i wiele z tego został ale wiadomo potem na koniec zawsze moja mam robi paczki dla gości mięsko ciasto itd do domku a reszte zjedliśmy my potem. Dodam ze surówki poszły w śmieci niestety i kilka innych pysznośći