Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daiana91

Nie chcę iść na wesele

Polecane posty

Temat jest bardzo świeży, jestem strasznie skołowana i chce sie tym z kimś podzielić a komputer jest pod ręką więc.... Już po ptakach, na wesele nie idę, ale nie wiem czy postępuje słusznie. Chodzi o wesele dziewczyny, dobrej koleżanki ze szkoły mojego chłopaka, jak dla mnie zbyt dobrej. Chodzili razem do klasy i bardzo się lubili, ale nie to mnie najbardziej irytuje . 3 lata temu, kiedy ona była już z mężczyzna za którego wychodzi przespała się z moim chłopakiem(nie byliśmy wtedy razem) i to nie raz, ale kilka. Z tego co wiem moj chłopak nie był jej jedynym kochankiem w tamtym czasie. Wiele słyszałam o tej dziewczynie i o jej wybrykach, strasznie mnie soba zniesmaczyła i moge smiało powiedzieć ze jej nie trawie, jak ją widze gotuje się we mnie... Tym bardziej że jeszcze jakiś czas temu żaliła sie mojemu chłopakowi, że nie jest pewna tego ślubu a mówiła to podobno ze łzami w oczach Teraz ma dziecko ze swoim przyszłym mężem stad prawdopodobnie decyzja o slubie. Długi czas nie wiedziałam co zrobić, chyba tak naprawde chce iść ale coś bardzo mocno mnie od tej mysli odwodzi i to coś chyba zwycieżyło. Jest też problem u mnie z kasą na sukienkę, jestem spłukana ale myslę, ze znalazłam sobie tylko wymówke. On pojechał sie szykować, noc spędzi w jednym z pokojów w willi gdzie odbywa sie wesele a ja siedze w domu, z rozmazanym makijażem bo jak myślę sobie że on bedzie bawił sie tam beze mnie, w jej otoczeniu to mnie skręca z zazdrości. Napiszcie co o tym myślicie, licze na szczere opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję Ci, sama nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, to sytuacja z tych, w której co byś nie zrobiła to będzie i tak źle chociaż ja chyba zacisnęłabym zęby i poszła, żeby nie pokazywać, że mnie cała ta sytuacja rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem typem strasznego wrażliwca, wszystko po mnie widać, każdą emocje i nie potrafię się kamuflować.Wiem, ze gdybym poszła nie bawiłabym się dobrze, ale teraz chyba czuję się jeszcze gorzej... zapowiada się jeden z tych dni w kolorze zgniłej pomarańczy, a słońce tak świeci mi po oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×