Pytanie do kobiet ile razy wracalyscie do swoich faceto bo ja juz 4 raz i znowu

4 raz dalam mu szanse i znowu to samo mial problemy z narkotykami i alkoholem ale obiecal ze teraz bedzie iinaczej chodzil na terapie mial nie pic a ostatnio znowu sie upil nie pracuje ma 34 lata ja go utrzymuje wykancza mnie psychicznie ale kocham go co ja mam robic miedzu rozstaniami zwsze kogos mialam ale myslalam o nim

zrób pierogi

ani razu

hmmm niech pomysle... ani razu!

Skoro lubisz problemy i takie życie ci odpowiada to tkwij w tym związku dalej. Jak chcesz pomóc swojemu facetowi to przestań go utrzymywać. Niech sam zacznie byc odpowiedzialny. Tylko w ten sposób ma szansę wyjśc na ludzi. A dopóki ty dbasz o niego to on wie, ze może sobie życ tak dalej i jemu jest tak wygodnie. A ty i tak go nie opuścisz.

:D tylko śmiać się z tego zostało Ty też powinnaś się leczyć, bo jesteś współuzależniona. I na tym polega twoja "miłość".

ze mna jest chyba cos nie tak mi sie wydaje ze poinno tak byc niepotrafie odejsc od niego zawsze do siebie wracamy

nie wiem moze on potrafil psychicznie mnie ustawic tak ze ja teraz nie wiem co mam robic probowalam zyc innaczej ale mi nie wyszlo bo zawsze byl on

Nie to, że nie potrafisz, tylko nie chcesz i taka prawda. Ale to do rozpracowania na terapii, a nie na kafe.

czasami mie sie wydaje ze mam 3 oblicza i nie wiem ktore jet prawdziwe potrafie byc slodka az do bolu ale tez zimna suka klamlia mam straszne zmienne nastroje moze to przez to ze bylam dziecinstwie bita i ponizana sam nie wiem

Wiesz co, idź do psychologa, on ci pomoże, a nie obcy ludzie na kafeterii. Zresztą powiem szczerze, że od samego pisania lepiej ci się nie zrobi.

Masz racje dziekuje to nie bylo z mojej strony dobre ze napisalam

powroty nie istnieja - jak dla mnie, z tym ze ja kazda decyzje przemyslalam i nigdy nie zalowalam, zawsze istnieje powod ktory nas popycha do takiego kroku - a powod sie skads bierze i nie wyparowywuje tak od razu, moim zdaniem nie wchodzi sie dwa razy do....chocby tego samego strumienia