Czy Jehowi potrafią śledzić ludzi.

Podejrzewam, że ktoś ze świadków Jehowych za mną łazi, interesuje się moim życiem i śledzi moje wpisy na necie. Co w takiej sytuacji zrobić. Z nimi się ciężko walczy, bo to sekta. Poprosić proboszcza, biskupa katolickiego o pomoc ? Dodam, że jak przyłazili do mnie do domu znali imię mojej siory. Gdzie nie idę tam oni, robi mi się niedobrze na ich widok. Nawet jak z kimś gadam i wydaje mi się że ta osoba jest fajna, zaraz zaczyna p....o końcu świata i wiem, że to ŚJ. Odechciewa mi się rozmowy. Oni dziwnie się tak fałszywie uśmiechają. Ich jest tak wielu i czy to zbieg okoliczności ?