Sonda.. fotomontaz czy nie?

Jennifer ostatnio pisalass Lady Love ze ma grube nogi ...ja patrząc na twoje foty śmiem twierdzic to samo jesli chodzi o twoja osobę...........laska masz rube giry!!!!

Jenny nie obnoś sie tak ta chatą, bo nie wiem, wydaje mi się że sama załozyłaś ten topik, żeby zrobić troche szumu wokoł siebie, a reszta niech przestanie sie bulwersować bo ewidentnie bije od was tu zawiść i zazdrość a jej właśnie o to chodzi.

odbiore to jak komplement:) bo zawsze marzyłam ,żeby mi ktoś powiedział że mam grube nogi:] aż się w końcu doczekałam hurraa:)

tego z własnej autopsji ok?

to nie mial byc komplement tylko sporstowanie co do wygladu lady love od ktorej gruboscia nóg wcale nie odbiegasz

no zazdrosc na bank. ze zamiast jechac na wakacje albo narty w Alpach bedzie przez 30 lat ciulac na splate kredytu. Zycie jak w Madrycie. To się nie nazywa szczescie i fart w zyciu JENNY.

"wór na spermę" ludzie to mają nasrane w garach... Nie we wszystkich związkach jest taki układ. Poza tym racja, w małżeństwie nikt nikomu nie wytyka kto ile włożył (oczywiście w dobrym małżeństwie) życie się buduje wspólnie (buduje nie tylko odnosząc się do domu, ale ogólnie)Ale ludzie teraz rzadko znają to pojęcie- dobre małżeństwo. Dlatego mierzą wszystkich swoją miarą.Jenifer życzę powodzenia i szybkiego wybudowania chałupy no i oczywiście szczęścia :)

no tak, najlepiej przepierdolic cala kase, dzieciom nic nie zostawic i zyc w pokoiku u rodzicow :)

muszę cię zmartwić ale kredytu nie wzieliśmy

nie biorę, tylko żal patrzeć jak doszukujecie się fotomontażu :o Jakbyczymś dziwnym było to że ludzie buduja sobie domy. A to jak jenny sie tym chwali to już inna kwestia, też zabawna.

A nawet jak będzie spłacać kredyt to nie znaczy, że nie będzie sobie mogła pozwolić na narty czy inne wakacje. Poza tym własny dom powinien mieć każdy :) jeśli kogoś na to stać to niech realizuje. Ja też bym chciała kiedyś mieć swój dom. (póki co mieszkam z rodzicami)

my mamy 2 domy, 4 kredyty, 2 samochody i jezdzimy na wakacje 2-3 razy do roku :)

margirit i poki co jestes debilkiem

dzięki dziewczyny ,ale to jest poprostu radość:) bynajmiej dla mnie :) dla mnie domek to jedno z większych marzeń które jakimś cudem udaje mi się spełnić a moze uda się jszcze zrealizować marzenia o podróżach w dalekich zakątkach:)

Zdesperowana Domowa Żona to gratulacje:) kochana:)

a My mamy, 1 dom, 1 mieszkanie, kredytu brak, 2 samochody, a wakacje kiedy nam sie zachce... to jest fart . heheh

zdesperowana !! nie porównuj życia z uk z życiem w pl.

fajnie jak sie ma dom po rodzicach, niestety my musimy na swoje sami zarabiac...

w uk domy sa kilka razy drozsze..

ladylove fajna dziuniaWłaśnie Twoja 'wypowiedź' na mój temat świadczy o Tobie jeszcze gorzej niż 'delibek' :) aż mnie dziunia rozbawiłaś. Się przejęłam.

a zarobki kilka razy większe niż w pl

zarabia. jak masz 6 funtów to już luksus, no chyba że pracujesz na wyzszym stanowisku, wtedy rozumiem szkołe w angli skńczyłaś, a i jezyk angielski perfekcyjny?

Jenni i bardzo dobrze ze sie budujesz!! Ja nie kwestionuje ze tego nie robisz ale troche za duzo szumu wokol tego robisz i nie wiem po co innym masz cokolwiek udowadniac

ZDZ od kiedy to w UK się tyle --> zebys wiedzial/a :)

margirit to mi pojechalas po bandzie buahahaha powtarzaj powtarzaj jak dzieci z pierwszej kl podst

na wiosne zadecydujemy czy robimy

Quis leget haec? --> no racja,ale ja nkomu nie zarabiam wyjechac..

*zabraniam... sorry :P

zdesperowana, w takim razie gdzie pracujesz? możemy popisać po angielsku? już ja sprawdzę ten twój język perfekcyjny. Zastanawia mnie to co piszesz bo ja już 30 lat w uk mieszkam

dokladnie tak!!! za wszelka cenie probujesz udowodnic ze to twoj dom. twoj czy nie twoj - mnie to nie interesuje, ale swoim zachowaniem zniżasz sie do poziomu ehhh szkoda jezyka strzepic :O zastanawiam sie po co ??? lubisz byc w centrum ??!!! ok. ale zablysnij czym inteligentnym :) zaloz interesujacy temat na forum itp.