pierwszy raz :)

kiedy go najlepiej urzadzic zeby mial romantyczna oprawe? oboje wyjezdzamy na studia, wiec mysle ze lepiej to zrobic tam niz u ktoregos z nas w domu. studiujemy w innych miastach, planujemy sie odwiedzac. ja bede miała w swoim miescie samodzielny pokoj wiec to chyba wydarzy sie tam

mysle ze to odpowiedni czlowiek, naprawde sie kochamy to dla nas obojga pierwszy ale jakze powazny zwiazek, chce byc dla niego pierwsza i on dla mnie tez. ale mam takie obawy? mialyscie rowniez takie? jakies tam kompleksy to odrzucam od siebie bo zawsze bede, trzeba sie zaakcepotwac, w koncu sie kochamy. bol wydaje mi sie ze zniose. ale tak boje sie ciazy..planujemy naprawde zapobiegliwie to zabezpieczenie al enic nei daje 100% no ale to co:( jak chce dzieci za 10 lat to mam tyle czekac? mysle sobie kurcze..mamy po 20 lat niecale pewnie ja za niego nie wyjde? chociaz chcialabym ulozyc z nim przyszlosc, to nie tak ze byle uprawiac seks a na pewno nei ebdziemy razem. ale nie wiem co bedzie kiedys nikt nie wie! jak widze nas mlodych pelnych planow na takich wymagajacyhc studiach z dzieckiem w wozku to bardziej boje sie tego seksu..nie wiem co robic

dziewczyno korzystaj z tego co Ci los niesie, nie bój się co ma być to będzie zabezpiecz się przezerwatywa , śrdki plemnikobójcze, idź do lekarza i poproś o tabletki a w tedy jest bardzo małe prawdopodobieństwo , że wpadniecie. powodzenia

korzystaj z zycia. Zanim sie znajdzie odpowiedniego partnera z ktorym bedzie dobrze w lozku i zyciu trzeba wyprobowac kilku. Także wal smialo!

Przestań myśleć o dziecku. Użyjcie nieprzeterminowanej prezerwatywy :) no i po stosunku sprawdź czy jest cała (jeszcze na nim) będziesz miała pewność... Jak się kiedyś bałam to tak robiłam. Może to żenujące jak ktoś to przeczyta, ale wolałam mieć pewność :)

właśnie...tak mysle juz i tak nie jestem jakims dzieckiem zeby sie wstrzymywac. laczy nas milosc, mamy potrzeby, nie wiadomo co los przyniesie. ale mam opory przed tabletkami..dla mnie to jakas poprostu niepotrzebna farmakologiczna iingerencja..chcemy sprobowac bez tych tabletek..

Co raz więcej badań dowodzi, że tabletki zmniejszają ryzyko zachorowania na raka piersi. Poza tym świetna sprawa, ma się doskonale uregulowane wszystko. Ja biorę jakieś 2 lata niecałe i wszystko jest w porządku. I nie używam żadnych innych zabezpieczeń, nie trzeba się martwić o gumki :) jak się prawidłowo bierze tablety to jest 0,01% szans, że zaciążysz. Jak jednak się zdecydujesz to bierz dwuskładnikowe (poczytaj o tym, jedno i dwuskładnikowe)

tak wiem dziekuje! ja dokladnie czytam wszelkie nowinki i informacje medyczne o tabletkach. to jest taki paradoks- nie chce ich brac jeszcze teraz majac te niecale 20 lat bo mysle sobie -jeszcze keidys moge i na pewno w jakims etapie zycia bede brala.,zabezpieczmy sie dodatkowo kremami czy tak globulkami, oczywiscie jako podstawa prezerwatywa. z drugiej strony: nie chce brac tej metody pod uwage wlasnie z okresie kiedy najbardziej zalezy mi zeby tej ciazy nie bylo! No bo wg. mnie jednak wlasciwie dobrana pigulka jest lepszym zabezpieczeniem, niz prezerwatywa w wykonaniu dwojga mlodych niedoswiadczonych ludzi czy mam racje?

Uważaj na globulki, one łatwo podrażniają. Moim zdaniem prezerwatywa wystarczy. Też się tak bałam, ale nie ma co popadać w paranoję. Po prostu sprawdź ją po stosunku czy jest cała i czy nic nie wyciekło. W razie jakiegoś niepowodzenia, w co wątpię masz 72h :)Zygota się jeszcze nie wszczepi dobrze w macicę, więc nie jest to aborcja. Ale kościół twierdzi co innego;p A co do prezerwatyw to może durex extra safe. Niby wytrzymalsze i grubsze, ja ich używałam.

Hmmm mamy wlasnie (tak juz na wszelki wypadek ale oczywiscie z data waznosi - wlasnie extra safe durex i unimil ultra safe czy cos takiego. zadne tam smaki zapachy kolory liczy sie tylko bezpieczenstwo. 72 po tez dopuszczamy jako osateczna ewnetualnosc. jednak nie dosc ze ten pierwszy raz taki stres rozpoczecie wspolczycie - nie ustalamy tego terminu po prostu zrobimy to jak bedziemy mieli ochote, kiedy mój przyjedzie do mnie do mieszkanai gdzie studiuje. to jeszcze stres przed ciaza:( ja nie wytrzymam psychicznie. ale jesli macie radzic "to nie rov tego wcale" to prosze juz nic nie piszcie..

Ja Ci radzę- nie stresuj się tak :D Sama się nakręcasz. Nie zajdziesz w ciążę! Widać, że jesteś uważna.P.S. Unimil śmierdzą, jakbyś otworzyła worek z kiszoną kapustą :)

I zobaczysz, że później minie Ci ten stres z ciążą. Ja tak miałam też na samym początku, a z czasem mi to minęło. Zachowywałam wszelkie środki ostrożności, ale już na spokojnie.

mam nadzieje:) i mam nadzieje ze nie bedzie tak bolalo.. a jakies rady co to samego aktu? no coz mamy do dyspozycji oczywiscie wlasny pokoj,lozko, kucnie lazienke, w drugim pokoju przyjaciołka ktorej czesto nie ma. ja uwazam ze to dobre warunki, ewen. gdziesz na wakacjach egzotycznie moze byloby ciekawej ale moze nie? przeciez to 1 raz i emocje i tak beda nie trzeba ich podgrzewac:) myslalam o ladnej, subtlenej bieliznie, swieczkach jakich, przyciemione swiatlo, no a reszta to juz sama pojdzie... mam nadzieje:)

Mój pierwszy raz nie był wymarzony. Ale powiem Ci, że z perspektywy czasu to ten 1 nie jest taki ważny. Mój pierwszy raz to było bardzo krótko, ból, napięte mięśnie i nic więcej. Ale może u Ciebie będzie inaczej :) mnie boli do tej pory ;/ Teraz się ze swoim widzę dopiero 2giego października (a to będzie 2 miesiące ponad jak się nie widzieliśmy) akurat tak się złożyło, że wyjechał trochę hajsu zrobić. I mi błona dziewicza chyba wyrosła na nowo :D Ciekawe jak bardzo będzie mnie boleć ;/

no nie powiem żebys mnie pocieszyla ani zachecila.. ale trzeba sie na to przygotowac ;)

pewnie :) mi się wydaje, że ja jestem wyjątkiem ;p ja mam tylko takie 'szczęscie' ;p

a jakies specjalne ozdoby , warunki extra na ten pierwszy raz czy przesadzam? moj mowi oczywiscie chwila romantyzmu, cos zebym sie dobrze czuła ale bez przesady bo stres i tak bedzie a najwazniejsze ze razem:)

ozdoby to nie wiem. Ja tam żadnej biżuterii nie miałam, ani rozsypanych płatków róż :) miałam czarną bieliznę, pas do pończoch i pończochy. ( nie miałam stringów bo oboje nie lubimy)Stres jest przed samą penetracją, a gra wstępna jest przyjemna :)Pozwól, że zapytam, mieliście wcześniej jakiś kontakt seksualny ? Widział Cię nago, albo odwrotnie?

piescimy sie ale nie jestesmy w wtedy w pewni rozebrania, nie trzymamy sie kurczowo ubrac ale rozumiesz...odpowiedz na pytanie czy widzelismy sie nago brzmi nie. dlatego tez my dopiero planujemy 1 raz i to tez nie musi byc ze wtedy i wtedy niezaleznie od niczego. po prostu to kolejny etap, jak pocalunek, itd tylko duuuzo powaniejszy. ps. widze ze troche nas laczy, podobne myslenie, no i tez nie lubimy stringow! ;)

akysz ze stringami :D No łączy nas łączy, też dopiero idę na studia :) (tylko nie myśl sobie, że jakaś lafirynda jestem, po 2 latach związku był mój 1 raz, czyli jakieś półtora roku temu)

nie no nie mysle ;) tymczasem spadam, byc moze kiedys bedzie okazje jeszcze pogadac, papa!

dobranoc i powodzenia :D na luzie

Cala oprawa, romantyczny nastroj, ładna bielizna, swieczki muzyka i wieeelka ochota na nic! niestety...wykorzystalismy okazje jak rodzicow nie bylo i zrobilismy to ale on nie mogl sie przebic :(( potem po kilkunastu godzinach probowalismy znowu, ale jestem chyba taka "ciasna" ze sie nie da...nie wiem co teraz bedzie