Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość UND6RTAKERRRR

opuscila mnie i co teraz ?

Polecane posty

Gość UND6RTAKERRRR

Witam, mam 18 lat zdradziła mnie dziewczyna, od kilku dni nie jesteśmy razem, tzn ona spotyka się z nim itp. wszystko było ciągle ok tylko byłem nie taki jak trzeba, zaślepiło mnie to że bardzo mnie kocha, ciągle mi mówiła że kocha mnie jeszcze bardziej niż ja ją, brak jej było odwagi by mi to powiedzieć że się wypala itd., a ja zaś jestem taki że jak mnie by postraszyła to bym zmienił coś ... Dużo razy obiecywałem jej poprawę i po 2, 3 dniach znów się wkurzałem i byłem strasznie wybuchowy (ona też dosyć często), dużo mówiłem w złości a później po kątach płakałem, czasem jak się kłociliśmy to mówiłem po holender my jesteśmy razem jak działamy tak na siebie, za 20 minut się przepraszaliśmy i mowiliśmy że jesteśmy głupi i nie powinniśmy tak gadać. Byłem jej bardzo oddany i nigdy bym jej nie oszukał. Nie chciała żebym się szlajał po nocy i w ogóle bez niej więc nie robiłem i ona też, a ten nowy łazi wszędzie. Krzywdziłem ją czasem słowami i zrobiłem się leń w wakacje, bo nie za bardzo było nam z kim wyjść, każdy się rozleniwił. Każdy ma takie przejścia, że wiecie dużo czasu się ma to się i dużo denerwuje. Nie za bardzo mogliśmy wychodzić na imprezy (rodzice) i w ogóle i mieliśmy na siebie oboję krótką smycz. Chciałbym dodać że pierwszy stosunek i ja i ona (byliśmy swoimi pierwszymi) mieliśmy po dłuższym czasie i czekałem na serio długo, prócz tego dzień wcześniej mówiła że chce się ze mną kochać, całowała mnie i w ogóle i było super. Spotkaliśmy się w pierwszy dzień zaraz po tym, wieczorem, mówiła że ma mentlik w głowie lecz nie potrafi teraz wrócić, obiecywałem poprawę i w ogóle, nic to nie dało. Dodam że całowaliśmy się dosyć trochę czasu i razem płakaliśmy, powiedziała że myśli ciągle o mnie, że sie martwi żebym nic sobie nie zrobił, pytała się czy jej obiecuję że nie popadne w nałogi typu narkotyki itd (ona też wiele rzeczy obiecywała i nie dotrzymała, więc czemu akurat ja) koleżance powiedziała że jeżeli tak się stanie to będzie musiała mi pomóc (ale nie zrobię tak, mam swój rozum), wiem że to wszystko przez to że on ją zaślepił czułymi słowkami. Zapytałem również co będzie jeżeli tego będzie żałować i w ogóle, odpowiedź była taka, że będzie się bała w ogole do mnie przyjść, powiedzieć, że będzie jej wstyd przed samą sobą, że nie będe jej chciał i prawdopodobnie wie że będzie żałować i może nawet teraz (więc ***** nie rozumiem). Mówiła że niby się dowiedziała że ją okłamywalem :| może tylko tyle że ostatnio mam problemy ze zdrowiem, ale nie chcę odwiedzać lekarzy. Wcale tak nie było, czemu wy, kobiety, tak się oszukujecie ? Napisałem nawet do niej wiersz i dałem pod wycieraczkę, przeczytała i mówiła że bardzo ją bolał jak czytała. Miałem odebrać resztę rzeczy od niej, ale powiedziała że dziś nie ma czasu, więc powiedziałem że nie to nie, niech sobie już je weźmie ale tak na spokojnie i jeżeli będzie chciała zawsze ma się zwrócić do mnie, nie wstydzić się tylko pisać z miejsca. Zacząłem pić alkohol przez kilka dni, do tego mało snu, nic nie jadłem i wkońcu w ostatni 4 dzień od picia siadł mi organizm, straciłem siły, leżałem pod blokiem z wykończenia, nie wiedziałem co robię. Jest już kilka dni i radzę sobie z tym, serio dużo się zmieniło, jestem bardzo spokojny już, ogarniam się, mało agresywny, mało cwaniakowania, wiecie, może dostrzeże to kiedyś jeszcze :) . Dużo przemyślałem, mówi że mnie nie kocha, ale co innego mówiła koleżance ;) . Postanowiłem dać jej spokój, czas na przemyślenia, tylko jestem ciekaw jak to jest u was ? Czy wspomnienia mimo to wracają ? Czy przyjdzie chociaż pogadać, jak tam idzie mi ? Jak tam ogólnie, czy są zmiany ? Koledzy mówią że mimo to przyjdzie, mieli podobne sytuację i żebym wywinął numer, ale ja nie wiem czy będę potrafił, choć na to nie liczę. Prosze o pomoc, dziękuję z góry :) Dodam na koniec że te wakacje to już z 5 przypadek kiedy moi kumple mają podobną sytuację tylko najgorsze, że ona idzie do mojej szkoły. Mimo to chciałbym z nią tak za tydzień np. spotkać się i pogadać, wyjaśnić sobie wielę spraw, bez jakiegoś proszenia się i obiecywania. Jeżeli sama dojrzy we mnie poprawe to sama zrozumie. Ah i dodam, że jasne że jest co wspominać, ona powiedziała że nie wracają do niej wspomnienia, sama siebie oszukuje, znam ja dluzszy czas i często tak właśnie robi. Dodam że bardzo to też przeżyli rodzice moi i jej rodzina. Może i nie jestem jakis kasanova, ale serce na serio miałem dla niej dobre i całkiem oddane. Zawsze wszyscy nam mówili, że bardzo nam tego zazdroszczą, a teraz ją wszyscy oczerniają przy mnie i mówią że nie wierzą że taka się okazała, ale nie chce mi się słuchać jak ktoś mówi takie rzeczy i zawsze mówię, że nie chce o tym gadać. Zablokowałem sobie jej numery, żeby nie dochodziły do niej wiadomości, dam na luz jak pokaże że sobie radzę to może przyjdzie. Teraz jestem już opanowany, panuję nad emocjami, czasem się pośmieje, na jej temat nie mówię nic po za tym jak to się stało, nie gadam tez na innych, wszystkich przeprosilem za to ze mowilem nwaet za ich plecami, obiecalem jej ze nie bedziemy rozmawiac o naszych prywatnych sprawach To jak myślicie, jak to odbieracie ? I jakie jest wasze zdanie czy wróci z płaczem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaosfa
przyjdzie stary i zobaczy co to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOFJSK
serce sługa, tylko jezeli przyjdzie to Ty bedziesz musial sie oszukac i odpuscic, ale jezeli na serio pokaze ci poprawe to zobaczysz sam czy warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×