Co sie dzieje z tym światem????

Napewno już nie wsiade do samolotu! ciągle jakieś tragedie... samochodem też mozna sie zabić,ale masz większą szanse na przeżycie niż samolotem.

ale wypadków samolotowych jest znacznie mniej niż samochodowych ;) Równie dobrze żyrandol w domu może Ci na głowę spaść...

tak ale w samolocie zginie 100 osób na raz

rozbija rzadziej a 100 osób ginie na drogach każdego dnia. Prawdopodobieństwo takie samo.

też się bardzo boję latać samolotem i jak ktoś bliski musi lecieć,samoloty kojarzą mi się głównie z katastrofami i też uważam, że z wypadku samochodowego jest szansa, by wyjść, a z samolotowego marna szansa.

Kiedyś latałam bez problemu, odwiedzałam znajomych wSzkocji czyIrlandii i miałam frajdę, że lecę samolotem, a teraz boję się zabrać swoje dziecko na urlop np. do Grecji czy Chorwacji, właśnie ze względu na lot samolotem.

normalne że jest mniej wypadków samolotem, bo samolotów jest mniej niż samochodów, proste nie?

Wczoraj wracaliśmy z mężem od moich rodziców koło 21 i przejeżdżaliśmy niedaleko domu, w który uderzyła awionetka z Pobiednika... :( 4 osoby nie żyją, było ciemno jak w dupie, a dom stał w takim miejscu, gdzieś tak w łąkach, że straż miotała się tam i powrotem drogą którą jechaliśmy i nie wiedzieli jak tam dojechać w tych ciemnościach... :(

tak tak, mówią o tej katastrofie w wiadomościach :( a ja wlasnie mieszkam blisko lotniska Pyrzowice,sama mam stracha jak samoloty lecą nad moim domem,a to naprawde nisko bo już lądują

No to C współczuję zszokowana. Ja bym tam nie chciałam mieszkać za Chiny. moja ciocia meszka przy ruchliwej drodze i co tir przejedzie, to się cała chałupa trzęsie. I tak już kilkadziesiąt lat. Zawsze mam wrażenie, że się w końcu zawali albo tir w nią wjedzie... :(

heheh co z tego, że 100 osób zginie jak samolot spadnie, przecież liczy się tylko jedna osoba - Ty! a Ty to sobie możesz zostac trafiona meteorem w biały dzień...tak, był taki przypadek...