Czy to prawda że faceci wolą zołzy,niż dobre opiekuńcze kobiety??

Jakie są Wasze opinie??Prosze także Panów o opinie jaki lubicie kobiety?

faceci wolą opiekuńcze zołzy ;-)

facet ci się nie przyzna. kiedyś byłam dobra i opiekuńcza, pomiatał mną. potem się zmieniłam- jestem wredna i myśle tylko o sobie, a on niemal do stóp mi pada.

Tzn??? Jaka powinna być żona??

100% prawdy Poważnie mowisz??????Bo ja bylam dobra dla mojego męża i robilam wszystko co chcial,usługiwalam, nadskakiwalam pod kazdym względem az zostawil mnie rok po ślubie:(

niebrzydka i chętna...

raczej chyba trzeba wyważyć te 2 opcje ;)

Zawsze bylam chetna i jestem niebrzydka.Bylam dobra w lozku bo sam mi to mowil.ale mimo wszystko odszedl.

Nie znam sie na facetach, ale mysle, że trzeba mieć własne zdanie, mówić śmiało nie gdy Ci coś nei pasuje, ale też troszczyć się i dbać o mężczyzne :)

Dbalam zawsze i wszedzie ale i tak odszedl:(

nie o kazdego warto dbać :(

A znam przypadki w malzenstwach kiedy to mąż za żoną lata a ona jest wredna a on mimo wszystko za nia szaleje.Czemu tak jest?/

trzeba też dbać o siebei !

poważnie. ale warunkiem tego, żeby za tobą latał, jest autentyczna twoja zmiana. nie udawanie. ja po prostu tyle od niego wycierpiałam, że coś we mnie umarło i zaczęłąm go olewać. od tamtehj pory biega za mną jak głupi, nadskakuje, ale mi już nie zależy. małżeństwo 11 lat, od 5 miesięcy mam kochanka.

byłaś za dobra dla niego, zagłaskałaś go .. faceta czasem trzeba opierdolić , a czasem po prostu przygarnąc , być do rany przyłóż;-) u mnie to działa , a u kogoś innego niekoniecznie wazne , zeby kobieta MIAŁA SWOJE ZDANIE

To nie chodzi o to, żeby być zołzą w sensie egoistką i wredną su..ką, ale trzeba mieć własne zdanie, znać swoją wartość, szanować się, mówić głośno co się nie podoba - nie wolno natomiast ulegać cały czas, zgadzać się zawsze, podnosić "pod nos" wszystko. A tak skrótem: Jak kobieta się szanuje i nie da sobie w kaszę dmuchać,a jednocześnie liczy się z mężem/facetem :)

to było do bambuleczki

100% prawdy ma rację.

Mało tego jeszcze cala ciąże przechodzilam sama bo sie dziecka wypieral ale potem jakos sie zeszlismy jak sie dziecko urodzilo.Wybaczylam mu:(A teraz zaluje.

to prawda, ja tez przez jakis okres bylam opiekuncza i facet poprostu mnie olewal, teraz jestem zolza i jest moim niewolnikiem, nie waarto byc az za duzo opiekuncza, trzeba pokazac pazurki, faceci to lubia

jeżeli facet ma zaniżone poczucie własnej wartości, to będzie latał za zołzą z obawy przed samotnością, to tak jak z laskami, które nie odchodzą z toksycznych związków, generalnie kobieta powinna być opiekuńcza w sensie dbania o faceta i dom ale nie może zagłaskiwać faceta na śmierć, powinna mieć własne zdanie ale nie narzucać go na siłę zawsze i wszędzie tylko robić to z kobiecą dyplomacją, skrajności nie są dobre w tym przypadku, dojrzały emocjonalnie facet doceni taką kobietę a o innego nie warto się troszczyć

bo ta rasa lubi sie ztarac a jak sie im w dupe wchodzi to oni nie maja o co walczyc i odchodza, ja jestem chamowata i wredna a czasami do rany przyłoz i jest oko :)

Hoduję taką wredną wyjącą harpię pod dachem. Kategoryczna i bardzo despotyczna zarówno w pracy, jak i w domu. Ogólnie budzi szacunek, respekt i jednym słowem potrafi ściąć największego cwaniaka. Do tego zabija wielkie kosmate pająki i tryska czarnym, ironicznym humorem który wręcz ubóstwiam. Matki Teresy i inne miłe "do rany przyłóż" sierotki marysie działają mi na uzębienie :(

raczej zołzy :) ale przedewszystkim nie rozstrzasaj tego kogo wola faceci bo najwazniejsze jest to, czego ty pragniesz, nalezy być taką malusieńką egoistką, oczywiscie wszystko w granicach normy nie zmieniając sie w prawdziwą wredna s*kę i zołzę ale poprostu miec swoje zdanie, nie ustępowac wbrew sobie i umiec walczyc o siebie, faceci nie "lubia zołz" oni lubią kobiety z wałasnym zdaniem, z charakterem ,cwana kobieta kiedy należy jest posłuszna,cieplutka i niezaradna jak mała dziewczynka ale kiedy trzeba staje się drapieznicą i pokazuje pazurki ja jestem juz stara, szkoda że kiedy miała 20 lat wydawało mi się że kiedy będę dobra,ciepła i ustępliwa to mój facet bedzie mnie kochał, - pierwszy związek (małżeństwo) trwało 20 lat - drugi związek (wolny) trwał 3 lata w obydwu przypadkach bylam bardzo uległa, gustowałam raczej w silnych,dominujących facetach ale teraz KONIEC mam kolejnego faceta i to......oj duzo dużo młodszego, spokojny,ciepły i opiekuńczy , ale zato ja jestem czasami nie do zniesienia, jestem poprostu wredna i wymagajaca bo mi zwyczajnie nie zależy, wyznaje zasadę che to jest- nie chce to droga wolna, i powiem wam że to się sprawdza, i nie chodzi o to by traktować faceta żle,bez miłości czy szacunku, rzecz w tym aby myśleć też o sobie a nie tylko o tym jak uszczęśliwić faceta, czyli po części zgadzam się z tym że jednak wolą zołzy w tym sensie że poprostu się z nimi liczą i dwa razy pomysla niż zrobią coś głupiego

Mi sie tez wydaje ze w większość facetów lubi kobiety tzw.zołzy,chodż ja bym to nazwała kobiety z pazurem,które wiedzą co chca w zyciu.wszystko jednak musi być z umiarem i kiedy trzeba powinno sie byś delikatną i opiekuńcza.

w ostatnim zwiazku przez wiekszosc czasu bylam wprost zadobra,mila,to ja zabiegalam o rozmowe,pralam mu ciuchy,sprzatalam,w ogole sie nie klocilam,a on pozniej stwierdzil,ze on nie wie czy mnie kocha.. no to nic,widac potrzebuje kogos co da mu popalic,moze tak bedzie latac jak pies nauczka na przyszlosc... kiedys bylam w zwiazku przez jakies 1,5roku taka troche zolza,z klotniami,wymaganiami,ciaglymi fochami to facet ciagle latal za mna,jak juz mi sie znudzilo,stwierdzilam,ze wole byc dla niego mila,lepsza to po pol roku mu sie znudzilam. z tego wszystkiego wynika,ze lepiej zolza

Jak ja nie lubię takich wrednych bab, starających się upodobnić do mężczyzn...wrrrr aż na samą myśl mnie ciarki obchodzą. Nie, nie i jeszcze raz nie !!! Po co się męczyć z taką pijawą energetyczną skoro można mieć miłą i opiekuńczą dziewczynę? Za zołzy biorą się cioty, bo potrzebują silniejszej od siebie, obawiając się ze sami w życiu sobie nie poradzą

z zołzą wiedzą ,ze nie moga sobie pozwolic na wszystko wiec ją przewaznie lepiej traktują. ale sa tez faceci co im taka kobieta z charakterem nie odpowiada bo oni sa tak wyrafinowani ,ze chca sobie kobiete ustawic pod siebie . ale od takich lepiej sie trzymac z daleka uwazam ,ze to podstawa miec wlasne zdanie , poczucie wartosci, nie dać soba pomiatać ani rzadzic

i nie chodzi zeby kobieta była wredna i chamska .ale żeby była kobieca , delikatna ,ale miała własne zdanie i potrafiła go bronić bo inaczej da sobie wejsc facetowi na glowe i on ja przestaje szanowac ale jak pisałam to zalezy od mentalności. np jak facet ma mentalnosc araba to raczej nie bedzie chcial kobiety z wlasnym zdaniem

Kobro faceci wolą opiekuńcze zołzy Dokładnie taką miałem... i to nie jest wcale sprzeczność...