jak zabili mi ojca.

Mojego ojca odłączyli ... mimo naszego sprzeciwu. LEKARZ śmiał nam się w oczy że stary i tak nie przeżyje (+ 59 l.) I odłączyli i pobrali narządy. Mojemu tacie biło serce - tylko nie mógł sam oddychać. Uznali śmierć mózgową mimo iż zgłaszaliśmy różne symptony które ją wykluczały- ale komisja wie lepiej. Od tej sytułacji cała rodzina zaarejestrowała się w banku sprzeciwów by nie pobierać ich narządów po śmierci. Na moim ojcu było to morderstwo - 3 dni i go załatwili.

z moim znajomy zrobili to samo, kiedy okazalo sie ze jego rodzina to tylko brat alkoholik, odłaczyli go po wylewie,zaledwie po kilku dniach, dzień wczesniej jeszcze,patrzył, przewracał oczami

nasz tata mrugał oczami , zaciskał reke i przewracał głową , ale w czasie komisji tego nie uczyniłn:((((((((((((( błagaliśmy lekarzy by go nie odłanczali - poczytajcie troche o śmierci mózgowej - to sami się przerazicie .... ze została wymyślona na potrzeby transpantologi. Dużo ludzi z tego wyszło.

wcale nie byl taki stary!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

moj tato do ostatnich chwil pracował- był bardzo sprawny i jak mi lekarz powiedzial ze stary i z niego nic nie bedzie to az nogi sie podemna ugieły:(((((( pracował jako hydraulik, 8 h dziennie + dodatkowe fuchy a czas wolny poświecał na łonie natury - nikt mi nie powie ze byl zbyt stary - on miał zawsze w sobie tyle energii.

nie kazdy po wylewie jest sparalizowany. Nie mozna generalizowac. Moj tato zaczynał drugie zycie. w koncu wszystkie dzieci wyszly z domu - ale nie zdazyl nacieszyc sie mam pół roku i postawili na nim krzyzyk

miało byc mamą

mózg ludzki świetnie potrafi sie regenerować. póki żyją w nim komórki , póty wciąż żyje, 3 dni to za szybko zeby odłaczyc, to zabójstwo, za to organy dostał ktoś kto mial kase albo szpital otrzymał z nfztu kolosalna kase,

tez tak uwazam dlatego przestrzegam innych - nie dajcie sobie wmowić

pamietacie jak mordowali w łodzi ludzi na skóry?? wydaje wam sie ze tylko tam , tylko 1 raz? tam udało sie wykryc zmowę i sprawców ale zapewniam was ze w polsce jeszcze wiele jest takich miejsc i spraw

:( :(

nie pozwe jak im to udowodnie?

Ogromnie współczuję. :( Za 3 miesiące skończę 59 lat. Też się wypiszę, bo wszystkie wyniki mam świetne i narządy w idealnym stanie. Wystraszyłaś mnie. :(

ja nie chce nikogo straszyc pocztajcie dokladnie: http://zdrowiewkrakowie.pl/artykul/smierc.mozgu http://www.rodzinakatolicka.pl/index.php/wiadomoci/6-wiadomosci/3897-mier-mozgowa-zabijanie-na-czci-zamienne http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/chcieli_od_niej_pobrac_narzady._wybudzila_sie_ze_spiaczki__14166 http://www.wprost.pl/ar/47489/Zmartwychwstanie-mozgu/ http://www.wprost.pl/ar/47489/Zmartwychwstanie-mozgu/ to sa artykuly wyszukane na szybkiego - poczytajcie prosze was - a jest ich wiecej.

http://www.eioba.pl/a/1v77/new-england-journal-of-medicine-smierc-mozgowa-to-mit

przykro to mówić ale jeśli "odłączenie" go zabiło to nie był aż taki zdrowy ani sprawny. o zdanie go nie pytałaś. ja nie wiem czy chciałbym żyć po wylewie jako roślinka i wolałbym żeby na siłę nie przedłużać.

jak mu ulzyli????????????? trzeciego dnia pozbawiajac zycia???? szydzac w miedzy czasioe ze i tak z nim koniec ?? cztalas te wyzej artykuly? ze ludzie wychodza z tyegio?? najlepiej zabic - i miec problem z glowy.

Straszne to. :(

mam sasiada co w latach 90 tych miał wylew. jego zona nie zgodzila sie na odciecie respiratora mimo iz lekarze uznali tzw brak czynnosci mozgu. ( smierc mozgowa - dzis) Dzis z tym panem rozmawilam - chociaz dzis pewnie by nie zyl... bo narzady by gdzies powedrowaly... a on do dzis dziekuje zonie ze sie uparla .. i przez miesiac wierzyla w jego ozdrowienie .. i chodzila w dzien w dzien ... do niego. Fakt ten Pan zapomina wile spraw ale jest w pelni sprawny fizycznie. ale to inna bajka inna epoka inne prawa irzady ... teraz licza sie nasze narzady nie masz 20 lat to idziesz pod młotek.

za czasów PISu nie doszłoby do tego

Noxelia jest schizofreniczka, wiec jej nie sluchaj.

beda chcieli odłączyć ktogos z mojej rodziny a ja sie nie zgodzę to i tak to zrobią?? nic na ten temat nie wiem niestety.

moze chodzi o wiek , moj tata dał narzady 3 osoba w wieku 40 lat

i tak to zrobia takie prawo.

demonizujesz transplantologie która jest czyms dobrym. to co spotkało Twojego tatę jest bardzo przykre, ale nie wrzucaj wszystkich lekarzy do jednego wora. nie każdy z nozem w ręku czeka na śmierc pacjenta zeby go 5 min później pokroić.ludzie umierają, gina w wypadkach i warto pobierac ich narządy- mówiąc wprost trupowi juz nie sa potrzebne a komus moga uratowac życie. ale Twoim zdaniem lepiej zakopać dobre narządy w piachu niż komus podarować. inaczej bys śpiewała gdybys była po drugiej stronie czyli czekała na przeszczep

dobra, czyli gdzie się zgłosić żeby temu zapobiec?

no to masz odpowiedż Autorko- woleli uratować 3 osoby niz jedną ( i w dodatku prawie 20 lat starszą). Dla Ciebie to okrutne, to Twój tata więc podchodzisz do tego emocjonalnie. wiadomo że wolałabyś aby żył Twój tata a nie jakieś obce Ci osoby. ale lekarze widocznie patrzą na to pragmatycznie- uratujemy 3 albo jednego-wybór jest prosty

ja nie demonizujer tylko mowie o smierci mozgowej i pozbawienia kogos zycia w 3 dni. dla mnie to straszne i zapewniam cie ze po takich akcjach jak u mnie odchodzily tez byl bys na mnie

ciekawy artykul kto im dal prawo o decydowaniu kto przezxyje??? a moze oddal nerki dwom alkoholikom co je zjada w ciagu miesiaca ??? nikt nie ma prawa odbierac szansy drugiemu czlowiekowi.

ale z medycyną nie wygrasz. człowiek zyje dopóki żuje mózg- on jest wyznacznikiem. jeśli stwierdzą śmierc mózgu to automatycznie jest to śmierć człowieka i odłączają. nie ma cudów.