Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Błagam o pomoc z całego serca!

błagam o pomoc z całego serca!:(

Polecane posty

Gość Błagam o pomoc z całego serca!

zostawil mnie chlopak, bylismy 5 miesiecy razem. On byl cudowny, nosil mnie na rekach, a ja robilam z nim co chcialam-nie traktowalam powaznie, jak zabawke, jak chcialam tak mialo byc, bylam niemila, ciagle krzyczalam, strofowalam, ogladalam sie za innymi przy nim, grozilam ze odejde itp., troche leczylam kompleksy tez podswiadomie tym wszystkim. Kiedy z nim zerwalam 3 razy w ciagu tych 5 miesiecy (to wlasnie to leczenie tych kompleksow, chcialam zeby mnie prosil o powrot) to na kolanach placzac prosil zebysmy dalej byli razem. Ale w koncu nie wytrzymal, i w swieta wielkanocne, w wielki piatek zerwal ze mna. Ja sie ocknelam, swiat mi sie zawalil. Prosilam, blagalam zeby wrocil. Ale nie chcial. Ja bylam w calkowitej rozsypce, razem studiujemy, wiec widywalismy sie co tydzien (studia zaoczne), i najpierw prosilam a potem w rozpaczy zaczelam gryzc i kopac, znow go zle traktowalam jako kolege itp. Jakies dogryzania, krzywe spojrzenia itp. To bylo z rozpaczy i bezsilnosci, robilam to a po powrocie do domu siedzialam i plakalam. Zaczelam codziennie chodzic na msze, czytac pismo sw. modlic sie i zebrac Boga. 5 miesiecy zylam w grzechu, wiem. To ja bylam ta zla. Ale niewswiadomie. Wiem, ze nikt normalny nie wraca do takich ludzi. Teraz byloby inaczej, teraz byloby normalnie, swietnie. Jakies nowenny do swietych, blogoslawionych, koronki, rozance, przerozne modlitwy. Przez pierwsze 3 miesiace codziennie plakalam w kosciele na mszy. Dzis bylam w Krakowie z różą na specjalnym nabozenstwie do sw. rity - patronki spraw niemozliwych, ktore jest raz w miesiacu. Jesli ona nie pomoze to juz nikt nie pomoze. Jak bardzo pragne jego powrotu, tak bardzo wierze ze ona mi pomoze. Jestesmy razem na studiach, przed nami dwa lata, chce wierzyc w to, ze nieprzypadkowo razem studiujemy, ze mamy do siebie wrocic, ze modlitwa nie dziala z dnia dzien, ze mam szanse pokazac sie mu z dobrej strony, ze doceni moje starania, wybaczy, ze nie po to mamy sie widywac przez dwa kolejne lata zeby nic z tego nie wyszlo. Ze tak mialo byc, ze mialam zrozumiec swoj blad (cale zycie mam chujowy charakter, jestem wybuchowa itp), zrozumialam, chce dla niego sie zmienic. Jesli ktos zechce mi pomoc to blagam o modlitwe w mojej intencji do sw. Rity, o litanie. Modlitwa zanoszona przez wiecej niz jedna osobe ma duzo wieksza moc. Blagam o wsparcie modlitewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macius skarbie
1. ja też studiuje z jednym kolesiem i był beznadziejny nie postrzegam tego jako cos niezwykłego 2. chcę żeby Macius wrócil :( jak Bóg Ci pomoże to może i mi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania1234
ja sie za Ciebie pomodle, a w zamian prosze zebyc Ty pomodliła się za mnie. jestem w niemal identycznej sytuacji, z tą roznica ze zawsze bylam dobra dla mojego chlopaka i szanowalam go. niestety los nas rozdzielił a ja codziennie od 3 miesiecy blagam Boga zeby mio go oddał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
hania-oczywiście będę się za Ciebie modlić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurfurstendamm
Hej, ja sie pomodle za Ciebie, mam podobna sytuacje, tylko, że ja się o wiele dłużej modlę. Prosze ty też się pomódl za mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
oczywiscie pomodle sie za Ciebie rowniez. A moge zapytac jak dlugo juz sie modlisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurfurstendamm
ta bardzo mocno to chyba od stycznia, a tak w ogole to jakos ponad rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurfurstendamm
do Św. Rity zmodlilam juz wszystkie mozliwe modlitwy, odmawialam rozaniec pompejanski, wiesz... zawsze moje modlitwy byly wysluchiwane tylko w tym jednym przypadku nie, i mysle ze to proba dlatego tak dlugo sie trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
Tak szczerze: wierzysz ze naprawde wroci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurfurstendamm
nie wiem, mysle ze nie, ale moze uda sie mi, nie wyobrazam sobie zycia bez niego. bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurfurstendamm
a twoja sytuacja jeszcze nie jest taka zla, nine minelo wiele czasu od rozstania, moze musisz poczekac az emocje opadna, daj mu odpoczac od siebie, moze zateskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ,Tobie chyba nie modlitwa potrzebna ale solidne przemyslenie wlasnego charakteru i praca nad soba.Jestes po prostu bardzo niedojrzala egoistka i to w pierwszej kolejnosci powinnas zmienic bo jesli sie nie zmienisz ,to nawet jesli chlopak wroci,to bedzie dobrze moze z miesiac ,dwa a jak juz sie do sytuacji przyzwyczaisz to bedzie tak samo jak wczesniej. Modlitwa nie zaszkodzi ale raczej popracuj nad soba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
A myslisz ze mozna tesknic za kims kto cie zle traktowal, zarowno przed rozstaniem jak i po rozstaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma złego coby na dobre ...
Myśłę że powinnaś zajrzec na ten topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761 Jest tu mowa o tym że nie można nikogo zmuszać w żaden sposób nawet przez modlitwę do zrobienia czegoś czego sam nie chce uczynić. Tak więc nie powinnaś się modlić o to by wrócił lecz o to byś pojawił się ktoś w Twoim życiu z kim będziesz szczęśliwa (jeśli on jest ci przeznaczony wróci do Ciebie , jeśłi nie pojawi sie ktoś inny )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile wiecie tyle zjecie
ja też kiedyś dużo się modliłam, gdy po dwóch latach związku chłopak mnie zostawił. ale on nie wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
czyli on też nie wróci?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhffffffffderwfz
Dorosnij dziewczyno:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sie lepiej pomódl żeby wrócił Ci rozum a nie facet :o co za pomysł! prosić ludzi na forum, żeby modlili sie w intencji powrotu jej faceta, który do tej pory juz na pewno ma Cię w dupię nie wiem czy smiac się czy płakać :o a swoja droga - nie łudź się os wielkanocy minęło juz wystarczająco duzo czasu, gdyby chciał byc z Tobą to by wrócił. Juz się zdążył przekonać jak dobrze mu bez Ciebie i jaką idiotkę miał za dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
ktoś jeszcze zechce wesprzeć mnie modlitwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna być taką egoistką ..
Zanim zaczniesz się modlić o jego powrót , usiądź najpierw i pomyśl czy ty chciałabyś wrócić do kogoś takiego jak ty ? Czy potrafiłabyś tęsknić za kimś kto ci kazł się czołgać przed sobą na kolanach , kto ranił , kto porzucał jak przedmiot bawiąc się uczuciami i ciesząc gdy udało się zranić ....czy chciałabyś do kogoś takiego wrócić? ? ? Uważam że ten chłopak już dość wycierpiał i zasługuje na kogoś kto doceni jego piękno duchowe, jego ciepło i oddanie osobie kochanej . Mam nadzieję że nie jest typem masochisty i nie wróci do ciebie ...bo ty się nigdy nie zmienisz. Gdy znów poczujesz że jemu na tobie zależy, zrobisz dokładnie to samo co robiłaś do tej pory ...skąd wiem? Bo znam taka osobę , zniszczyła w ten sposób życie pewnemu mężczyźnie , pozostał z niego wrak emocjonalny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
ta kobieta o której piszesz pewnie nie zdawala sobie sprawy z tego co robi, bo jakby zdawala to drugi raz by sie tak nie zachowywala. A ja zrozumialam swoje bledy, zmienilam sie, chce wciaz sie dla niego zmieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
w krakowie jest msza tylko raz w miesiacu, wczoraj byla, kazdego 22 dnia miesiaca. Za miesiac tez sie wybieram.Parafia p.w. sw. katarzyny aleksandryjskiej na ulicy augustianskiej 7. Sa tam relikwie sw. Rity. Jesli chcesz mnie wspomoc naprawde to dziekuje serdecznie z calego serca. Rowniez mozesz po prostu odmowic litanie lub modlitwe do sw. rity w domu w mojej intencji. Jesli ktos odmawia nowenne do sw. Rity prosze rowniez o wstawiennictwo chocby jednego dnia jednym slowem w mojej intencji. Dziekuje z calego serca wszystkim za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania1234
tak jak obiecalam pomodliłam sie za Ciebie, za siebie także. znalazłam tez strone pewnego klasztoru ktorego kaplani kazdego 22 dnia miesiaca odprawiają msze w naszycgh intencjach. napisalam swoją i wspomnialam takze o wszystkich ludziach ktorych mam w sercu i chce sie za nich modlic, o Tobie takze pomyslalam. pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania1234
są to msze gdzie kapłani modlą sie poprzez wstawiennictwo św Rity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolek.
A może na klęczkach do Częstochowy Głupia cipo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam o pomoc z całego serca!
bolek pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×