Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PrawieJakIdiotka

Zapytałam faceta o ślub! Czuje się jak idiotka!

Polecane posty

Gość analizka
facetowi nigdy nie zależy na ślubie przynajmniej większości ślub facetowi niczego nie daje, a wiąże mu ręce większość więc gra na zwłokę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
tak więc blihtr ceremoni ślubnej przesłania Ci sens waszego bycia razem... za rok na pół roku... z moich obliczeń wynika że porozmawiacie o tym najszybciej za jekieś 1,5 roku :) o co Ty się martwisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś naiwna.Trudno kupić mieszkanie , żyjąc na kocią łapę.Prawniw konkubinat nie jest rozwiązany.Skoro planujecie kupić mieszkanie, zróbcie to dopiero po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
mieszkanie kupcie jako współwłasność- jeśli chcecie wziąć kredyt to oboje piszecie oświadczenie, że żyjecie w jednym gospodarstwie domowym. I po probelmie, jeśli brak ślubu sprawia, że obawiasz się rozstania. Moim zdaniem jesteś jeszcze młoda- 23lata. Po co Ci ten ślub? Jesli chodzi Ci o zabezpiecznie prawne ( w razie rozstania) a planujecie wspólne inwestycje to zrób albo jak Ci napisałam albo powiedz facetowi dlaczego chcesz ślubu. Wydaje mi się, że jeśli rozmawiacie ze sobą o wszystkim to idiotki z siebie nie robisz pytając "kiedy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
kolejna z parciem na slub, która się na tym parciu przejechała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 734347347374
facetowi slub sie nie oplaca, wiec sie nie chce zenic i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
może nie tyle nie opłaca, co niczego nie wnosi więc po co robic coś niczego nie daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana, to trzeba mieć nasze lata, żeby to widzieć, że nie ma się do czego spieszyc. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale ja się czuje jakby on za mnie zdecydował...." I dlatego chcesz decydować za niego :D Daj facetowi odrobinę swobody w tym temacie. Przecież z tego co napisałaś, to on serio po powrocie z podróży i odłożeniu jakiejś tam kwoty chce się żenić. To Ty sobie dorobiłaś do tego ideologię "10 lat". Pamiętaj, że ślub ma być "WASZ", a nie "TWÓJ". Ma być przeżyciem dla was obydwojga, a nie tylko spelnieniem Twojej egoistycznej zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×