Zanim zdradzisz - wiedz to

matacz to ty ??

z automatu jesli to pierwszy raz - to oczywiste , bo miłosc tego wymaga , wiec jesli kocha ? nie ma wyjscia ! slubowała - na dobre i na złe , w zdrowiu i chorobie i póki smierc nas nie rozdzieli .

oczywiście ,ze to on , co nawet dla ślepego jest widoczne , ale nie se chłopina myśli ,ze jest taki przebiegły . Musisz sobie nowe " argumenty " naostrzyć bo zaczynasz siepowtarzać a ciekawa byłam co nowego wymyślisz a tu w kółko to samo .

ciekawe dlaczego sie nie oddzywa ? chyba go w miękkie wlnęłaś makata :)

Wiem chrześcijaństwo nie jest w modzie. Toteż pewnie odezwą się krytykanci. Ale zwróćcie uwagę na to , że cudzołóstwo jest wśród 10 przykazań. Wspomniałaś autorko o tym , że zdrada jest w pewnym sensie zabójstwem. Przypominają mi się słowa Chrystusa "kto powie bliźniemu "głupcze" już go zabił w sercu swoim". Pozornie to nie na temat ale Chrystus po raz pierwszy w dziejach ludzkości zwrócił uwagę na to , że zabić człowieka można nie tylko w sensie cielesnym ale również tym duchowym , psychicznym. Zdradzający nie tylko cudzołoży ale również zabija w sensie psychicznym, duchowym i to jak powiedziałaś wiele osób wokół i to w dodatku tych najbliższych.

pewnie tak :) od początku stawiałam na to ,ze ktoś sie tylko zabawia kosztem kafetarian .

Zdradzający nie tylko cudzołoży ale również zabija w sensie psychicznym, duchowym i to jak powiedziałaś wiele osób wokół i to w dodatku tych najbliższych. Jeśli jednak ich nie zabije to okalecza . Bo wybaczyć można a nawet trzeba , ale to nie jest proste ani łatwe , jak natomiast o tym zapomnieć ? Jak zresztą czują siedzieci w rodzine , w której dochodzi do zdrady czy zdrad ? Jak bardzo wpływa to na ich postrzeganie małżęństwa , rodziców i świata ? Dlatego zdrada to nie tylko akt cielesny ale jego prawdziwa twarz wychodzi po jakimś czasie i to jest prawdziwe spectrum działania zdrady .

ja pierd. karolek przeszedl sam siebie

Do Zawsze Szczerego Bo widzisz ...Karoolek zrobił ośmieszający zabieg i zrobił sobie nowy nik w nawiasach z twoim nikiem czyli nazwał się jako ..(zawsze szczery).....próbuje podszyc się pod twój image...liczy że ktoś da się nabrać...już mu "matacz" nie wystarczy....jak brak pomysłu na zaistnienie i uznanie...to się podszywa pod tego ...kto to uznanie już zdobył...............padło na ciebie ZS

Czemu 2ga strona zdradza? Tu odpowiedzi niestety bedzie tysiace. Odkladam mordobicie w domu bo tego niepojmuje (nigdy nie uderzylem jej choc czasami doprowadzala mnie do bialosci nawet przez mysl mi to nie przeszlo) ale tu niepojmuje jak mozna byc i trwac z takim bokserem? alkoholik/liczka ciagle na bani? lepiej to skonczyc.Itd. Ale gdy wszystko jest dobrze? gdy druga strone otacza sie cieplem i miloscia, a tylko problemy dnia codziennego psuja atmosfere?( praca, placa - taka jaka jest) Czy to szukanie kogos innego to z nudow? Czemu przestaje sie widziec to uczucie? Uslyszalem, ze tam jest ona na piedestale, liczy sie tylko ona, jest najwazniejsza, caly swiat jest niczym, jest noszona na rekach, a tu musi myslec o dniu codziennym. Czemu nie widzi tego, ze ma to zemna? Ciagle ja wspieram we wszystkich nawt najbardziej wariackich pomyslach, pomagam w przedsiewzieciach, starnia moje sa niezauwazalne :-/ Ale nic to. Musze przyznac, ze we lbie mam poteznie poprzewracane, ale sie daja mi dzieci, zajmuje sie nimi staram sie jak moge ochronic je dac jak najwiecej ciepla i milosci. tylko jak boli gdy rano one pytaja gdzie mama, a mama jeszcze nie wrocila z nocki z tamtym kims. Co powiedziec? Wiem, ze i ja jestem nie bez winy, zlamane slowo, zakrecenie sie obowiazkami dnia codziennego, ale zawsze okazywalem jej zainteresowanie okazywalem i mowilem jak wazna dla mnie jest

tylko jak boli gdy rano one pytaja gdzie mama, a mama jeszcze nie wrocila z nocki z tamtym kims. Co powiedziec? moze powiedz sobie tak - nie mam jaj, trudno, czas to zaakceptowac

fakt, brak Ci jaj. jeśli chcesz uratować to małżeństwo- wyprowadź się. nie zrobisz tego?

powiedz zamierzasz cos z ta sytuacja zrobic? co dalej?

Tak szczerze? Wlasnie stoje z boku, zajmuje sie dziecmi, dowiedzialem sie wielu zabawnych i przerazajacych rzeczy o niej, czekam az oberwie po glowie, bo jej zwiazek z tamtym jest poteznie chory. Czekam z jednej strony z niecierpliwoscia (bo zostane tylko ja i dzieci) bo tez chce aby bardzo ja zabolalo otrzezwienie (to podla msciwosc, a bedzie bolalo) aby sie przekonala co stracila (mnie i dzieci, bo pomalu sie odsuwaja od niej) a z drugie bardzo cierpliwie czekam. To jezeli chodzi o moja zemste. Nie odchodze bo wychowuje moje dzieci, bo wciaz ja szalenie kocham (moze juz inaczej). Nie mam jaj? Moze, ale kazda sytuacja jest inna i akurat te slowa mnie nie dotykaja.

Nie mam jaj? Moze, ale kazda sytuacja jest inna i akurat te slowa mnie nie dotykaja. nie maja cie dotknac tylko zmusic do refleksji, ale albo: a) jest to prowo b) tak ci jest (czego nie pojmuje) wygodnie

aby sie przekonala co stracila (mnie i dzieci, ale ona cię nie straci i dobrze o tym wie. zawsze będziesz czekał na nią :) aha, to nie jest twoja zemsta, bo ty nic nie robisz, tylko biernie czekasz na to, co zrobi ona i ten drugi.

Nie odchodze bo wychowuje moje dzieci, bo wciaz ja szalenie kocham (moze juz inaczej) nie, to nie miłość. to jest uzależnienie. musiałeś mieć nieprzyjemne dzieciństwo, chłopie, bo mylisz pojęcia

aby sie przekonala co stracila (mnie i dzieci, nie doczytalem tego fragmentu - 90%, ze to prowo

uściślijmy ten kto zdradza jest normalnym przestępcą ,takim samym jak gwałciciel czy pedofil - bo rani ciało i duszę - niezależnie czy kobieta czy mężczyzna i dlatego w niektórych krajach traktuje się zdradę karą śmierci oczywiście prawo to dziwnym przypadkiem nie dla wszystkich równe bo panów jakoś chroni zdradzają ludzie słabi,taki można powiedzieć gorszy gatunek człowieka i tak na marginesie - uważam ,że pewne wartości wynosimy z domu rodzinnego bo nie ukrywajmy ale szmata nie wychowa człowieka z godnością nie warto płakać ani cierpieć przez taką marną istotę raczej przyjąć filozofię ogólnej radości i cieszyć się z możliwości nie spędzenia reszty życia przy boku zgnilizny:)

No prosze i ty smiesz mówic iż kochasz swoja zonę , meza ? spójrz na swego posta i co w nim napisane ! chcesz mi wmawiac i innym , ze kochasz kogo ? chyba tylko siebie ! Bo tobie ma byc dobrze ,, wiec zdrada w zadnym razie nie wchodzi w grę , nawetr jak by nie zdradził , a odszedł to samo bys pisąła, pisał , bo jak ze smiał , smiała !! I na dodatek o słusznosci swego wywodu jestes pzrekonany - :) ja pierniczę :) gdzie za zdradę jest kara smierci ? gdzie ?

stary pierdzielu, wypad z tego topiku :O rzygać się chce, jak się ciebie czyta

czyzby moderatorka sie obudzila i zablokowala srolka? :-)

pobozne wasze zyczenie moderatorka , czy też moderator jednak jest mądrym człowiekiem ! wie co i jak

już zgłoszony jesteś, staruchu

no i na co liczysz ?:)

na to, ze zblaznisz sie jeszcze bardziej, choc granica juz wydaje sie byc tak blisko

na to, że wysilisz swój starczy umysł i stworzysz własny nick i stopkę, zamiast podszywać się pod innych :O i oczywiście na to, że przestaniesz rzygać swoimi mądrościami na wszystkich topikach o zdradzie, tylko założysz swój własny i tam będziesz raczył ludzi swą podstarzałą osobą

matacz , dzieciaku weż sie ogarnij i tornister przygotuj i zabierz ze sobą swoje alter ergo :) Wypalony . Przykro mi czytać o twoich problemach . Potrafie sobie wyobrazić ,że czujesz sie jak w płapce , bo pewnie chciałbyś wszystko rzucić ale miłość do dzieci cie trzymają. Dlaczego żona cię zdradziła?- nie mam nawet przypuszczenia . Wiem tylko ,ze w takich sytuacjach pośpiech , emocje i nieprzebieranie w słowach w niczym nie pomogą. Masz jakiś pomyśł co dalej zrobisz ? Żona poszła do kochanaka opuszczająć dzieci ?

i tam będziesz raczył ludzi jakich ludzi? :-)

makata wypalony to prawie na bank prowo, szkoda czasu