Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapłakana nieopanowana

Uwielbiam tluste i kaloryczne

Polecane posty

Gość zapłakana nieopanowana

Kocham żreć i jestem tym załamana, wstyd mi, tez tak macie ? ja w ogóle nie mogę uwierzyć, ze są ludzie którzy nade wszystko uwielbiają warzywa i chude serki, w głowie mi sie to nie mieści, nie przyjmuję, że to prawda ja uwielbiam cały najgorszy syf tak naprawdę: torty i ciasta: karpatki, wszelkie wuzetki itp, im słodsze i z bardziej tłustymi masami tym lepiej :( kocham batony i czekolady, lody zwłaszcza Magnum z podwójna czekoladą, jak o nich myślę mam łzy w oczach KOCHAM SMALEC I HAMBURGERY Z MACA, biały chleb ze smalcem i kiszonym ogórem po prostu uwielbiam, uwielbiam też golonkę a wszystko lubię popić cherry coke, ewentualnie zwykłą colą (light nie znoszę) Dlaczego życie jest takie do dupy ? Tez tak macie ? Jak sobie z tym radzicie ? Walczycie czy tyjecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywód logiczny
nie mogę cię wspierać bo mam na odwrót:) tylko woda lub zielona herbata z cytryną i miodem, chleb ciemny, warzywa to podstawa mojej diety, do tego ryż, kasza, ciemny makaron, mięsa prawie nie jem, lubię rybę, pozwalam sobie na słodycze ale czasami, lubię ciasta z cukierni:), masz problemy z wagą? bo jeśli nie to co się martwisz? no chyba, że zdrowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana nieopanowana
nie mam nadwagi, właściwie jestem całkiem normalna -w tej chwili ważę 57 kg przy 172cm, ale to jest okupione NIELUDZKIM cierpieniem i nie chodzi o to, że mam jakieś problemy z hormonami czy metabolizmem - jesli kontroluje posilki to chudnę szybko i bez problemów,a le ja po prostu kocham żreć, uwielbiam jedzenie - i to jest problem te ciasta i hamburgery śnią mi się po nocach, kocham żreć, więc kontroluje wagę od 15 roku życia, a obecnie mam 27 lat, przez ten czasu nie zjadłam ani jednego kęsa jedzenia nie myśląc o kaloriach i o tym, że rośnie mi dupa, to jest jak najgorszy koszmar rzygać mi się chcę na widok razowych, otrębowych chlebków, kefirów, sałaty i pomidora, a dorsz i tuńczyk wychodzi mi bokiem po pierwszym gryzie Ta chęć żarcia odbiera mi całą radość życia, bo wiem że albo będę tłusta albo głodna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana nieopanowana
nie ma nikogo z podobnym problemem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje,ze kazdy lubi tlusto i slodko,ale z przyczyn oczywistych jednak jedza zdrowiej.salatka jest dobra,ale jak otwieram paczke chipsow to az mi sie uszy trzesa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana nieopanowana
śledz, ale ja staram się cały czas jeść zdrowo, przecież w drugim poście opisałam jak to wygląda tylko cholernie brakuje mi tego niezdrowego żarcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
a żryj sobie na zdrowie :D w końcu to Twoje ciało nie nasze, i ono najlepiej wie czego pragnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana nieopanowana
moje cialo to akurat nie pragnie, raczej moja glowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgubiłem 30 kg
Jak wyglądałby świat bez mężczyzn ? pełen grubych i zadowolonych kobiet !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozyna
Ja tylko slodycze uwielbiam i moglabym jesc bez opamietania...Mimo, ze reszta mojego menu jest zdrowa, to dorobilam sie nadcisnienia :( I teraz staram sie to naprawic...Ale mimo wszystko je uwielbiam i nawet mi zycie uratowaly :) 2 lata temu tak sie odchudzalam, ze nabawilam sie anoreksji, juz mnie mieli do szpitala wysylac...a tu nagle cos zaskoczylo i z 45 kg przy wzroscie 175cm doszlam do 60kg :) i od tamtej pory wszystko jest ok :) A tak na marginesie, lepiej ustaw sobie jakas zdrowa diete, nieodchudzajaca skoro waga jest ok. Niestety tluste jedzenie tak jak w moim przypadku, spowoduje Ci predzej czy pozniej problemy z nadcisnieniem, sercem itd...nie rezygnuj calkowicie z przyjemnosci ale po co masz sie pozniej meczyc z chorobami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozyna
Dodam jeszcze, ze od 5 lat mieszkam we Francji, a tu nie ma moich ukochanych serkow wiejskich :( chlip, chlip, to jest dla mnie tragedia...milion hamburgerow, pizz, czy litrow coli nie jest wartych jednego serka wiejskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ao czasu doc zasu cos tlustego mozna zjesc, ale jak za czesto jem to po porstu sie zle czuje, wiec po co :-) Slodkie napoje sa beznadziejen,e jeszcze bardziej chce sie po nich pic... ciast zadnych z kremem i smietana nie trawie, ochyda :-O Ale dobrego polskiego smalczyku z dobrze wypieczonym chlebem chetnie zjem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
wyglada na to, ze twoj organizm potrzebuje tluszczy, dlatego masz ochote na tluste. Polecilabym badania krwi i rozmowe z lekarzem. Moze to byc tylko twoje przyzwyczajenie, ktore po pewnym czasie minie. Sprobuj od warzyw, np. zielonej fasolki polanej maslem, czy podsmazonego kalafiora z bulka tarta. Musisz sie tylko przekonac, ze odpowiednio doprawione warzywa, czy ryby tez moga byc smaczne i tluste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedz i sie nie hamuj
Ja uwielbiam zrac i nie przestane,razem z kolega robimy takie wycieczki: najpierw mc'donald potem kfc a na koniec pizzeria skladamy sie po 50-70zł i zremy, to jest jak najlepszy orgazm,niemozliwa przyjemnosc moglbym to robic codziennie.Gdy mysle sobie o tym dniu to mi sie plakac chce ze jest tylko raz w tygodniu,zato w domu fryteczki piersi z kurczaka i hamburgery nie schodza z mojego menu.Jestem szczesliwy!!! I to jest najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×