Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze 24 tygodnie

panicznie boje sie porodu....po tym co przeszłam

Polecane posty

Gość onka34566
zuziak ja rodzilam na wyspach..i znieczulenie nie jest norma.wlasnie namawiaja na porod bez znieczulenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzizak
na wyspach to wiem, że rodzi się w domu, masakra, tam to dopiero sa lekarze, na wszysto wypisuja jeden antybiotyk a pacjenta traktuja jak niedorozwinietego idiote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytankooooo
dziewczyny,pewnie ze sie wszystko da znieść. i to ze ja chcialabym drugi raz cięcie to nie zncazy ze polecam cc,przeciez to operacja! jednak w zwiazku z moim postanowieniem jestem w stanie zrozumiec doskonale obawy innych kobiet zarowno przez naturalnym ,jak i przed cc. i tez sie zastanawiałam nad znieczuleniem,ale... wlasnie tak jak pisałam wczesniej oprocz obaw przed bolem to bardzo sie boje ze mnie tam porozrywa i potem moge miec problemy w sferze seksulanej,a dla mnie dla męza to bardzo wazna sfera i nie wyobrazam sobie ze wzgl na porod naturalny miec problem z seksem w przyszłosci. a porozrywać moze przeciez i podczas znieczulenia,tyle ze czuc tego nie bede podczas porodu. jednak dla dobra dziecka mogłabym i naturalnie,bo to ono jest dla mnie najwazniejsze i dam rade znieśc wszystko! jednak,jesli lekarz wyrazi zgode na cięcie bede szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka34566
Ludzie nie narzekajcie na polski system opieki zdrowotnej jesli nie macie porownania...tu niektore kobiety leca do PL rodzic swoje dzieci..ciaze ponizej 12tyg nie sa podtrzymywane..ja poronisz to trudno..tak ci powiedza.ja mialam krwawienie od 5 tyg do 11 o przyjeciu do szpitala zapomnij,dopiero ok 13 tyg ratuja ciaze...badanie ginekologiczne jest dopiero przed samym porodem,a USG robi pielegniarka..wiec o czym my tu mowimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj sobie to
nawet jak nie uwierzysz, to może Cię to chociaż trochę podniesie na duchu Sama stosuje różne dziwne techniki i od kilku lat nie biore żadnych środków przeciwbólowych, ale zaznaczam, że sama nie rodziłam jeszcze. Ale kiedyś wiem, że poczaruję ile się da żeby tylko osiągnąć taki sukces jak ta kobieta z linka http://silva.alpha.pl/index.php/181/silva-w-praktyce/ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzizak
to chyba chore, ze mam być szczęśliwa z warunków rodzenia w polsce, bo gdzies jest gorzej! To tak jakbyś dziękowała swojemu chłopowi, że cię nie bije! dopóki nie zaczniemy domagać się swoich praw i wymagać to nic się nie zmieni. zreszta lekarz jest dla mnie a nie ja dla niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmm
Autorko, bardzo Ci współczuję. Nie chcę Ci nic doradzać, bo to raczej nie ma sensu. Są w życiu rzeczy, które człowiek musi poukładać sobie sam. A co do sn czy cc, jest tyle opinii ile kobiet. JA miałam cc wskutek braku postępów podczas porodu. W 'moim" szpitalu po cc "stawiają" na nogi po 12 godzinach. I możesz nie wierzyć, ale po nic mnie nie bolało, nie miałam żadnego ciągania szwów, nie brałam przeciwbólowych itp. Tak sobie myślę, że szok był tak duży, że nic nie czułam...A koleżanka z łóżka obok zwijała się z bólu po cc. Tak więc nie ma co się sugerować opiniami innyc kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka34566
ale nie wychwalajcie opieki medyczne na zachodzie,bo jest jeszcze gorzej..tak samo jest w Skandynawi..Ale polacy to taki narod..tylko narzekac..wszedzie sa minusy i plusy..a lekarze z Pl tu sa bardzo chwaleni tak samo niemcy..moj lekarz to niemiec i mowi ze w niemczech jest podobnie..tylko ze tu ma wieksze pieniadze dlatego tu pracuje..mi jak lekarz nie pasuje to go zmieniam a nie placze..ze czegos tegos nie rozumie albo jest kiepski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialoam cesarkę
i powiem Ci,że co z tego,że cewnik założą? nie boli, mimo,że jestem straszną panikarą. Jedyne co bolało, to zdejmowanie drenów ale ty ich mieć nie musisz. powiem Ci jedno: zdejmowanie drenów boli, ale kilka sekund a naturalnie rodzisz kilkanascie godzin i ból jest ponic niewyobrażalny. ja na twoim miejscu brałabym cc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierwsze dziecko rodzilam 5h w okrpnych bolach co 2min przez cale(!!!) 5h :P ile sie nagonilam w kolo lozka porodego to moje :D 2tyg temu urodzilam drugiego synka w uwaga niecale 2h , bylam w szoku kiedy lekarka przyszla i po zbadaniu powiedziala, ze rozwarcie na 7cm a ja nic nie czulam , no moze cos tam strzykalo ale to bylo nic w porownaniu z pierwsza zeznia :P Drugi porod idzie duzo szybciej i latwiej a jesli rodzisz w ciagu 2lat od poprzedniego porodu to juz w ogole jest lajcik. Na Twoim miejscu wynajelabym polozna czulabys sie duzo lepiej i bezpieczjniej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
onka34566 "ale nie wychwalajcie opieki medyczne na zachodzie,bo jest jeszcze gorzej.." No wiesz, w sumie dyskusja kompletnie nie na temat, ale ja akurat mieszkam w Holandii od 10 lat, 2 lata temu rodzilam tu moje pierwsze dziecko i za ok. 7 tygodni pojawi sie kolejne i ja osobiscie nie chcialabym rodzic w PL, wiec nie uwazam, ze tu opieka jest taka straszna, wrecz przeciwnie (i nie mam na mysli wylacznie porodow, ale w ogole caly tutejszy system...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudka16x
ja rodzilam 5 mi esiecy temu sn ze znieczuleniem, bez niego bym nie dala rady na 100%. porod wspomina dobrze, trwal niecale 6h, skurcze pate niestety 2h ze wzgledu na to ze jestem pierworodka, rzez co pozniej bylam wykoncza i nie moglam nawet maluszka utrzymac ale byly mile polozne i moj facet ktory mi we wszystkim pomogl, ze wzgledu na to ze mialam wielowodzie pojawily sie komplikacje po porodzie, za duzo krwi stracilam i musialam 8h spedzic jeszcze na pordowce pod masa kroplowek itd, malego na noc mi zabrali ale nastepnego dnia wtalam z lozka i jakos sobie radzilam, krocze bolalo moze tydzien ale najgorsze byly pierwszw 3 dni bo ciezko siedziec, po wyjsciu ze szpitala z dzieckiem byam sama bez faceta bo pracowal od rana do wieczora i bez rodzicow dalam sobie rade. sam porod byl ok, znieczulenie baaaaardzo pomoglo, i nie wyobrazam sobie rodzic bez niego, nic nie czulam od kad je podali, troche za duzo dostalam niestety bo mnie zupenie sparalizowalo tak jak podczas operacji ale przynajmniej nie pamietam bolu i mialam niezly ubaw, musielismy czekac troche az przestanie dzialac zebym mogla przec ale te parte tez nie okazaly sie jakies tagiczne, wszystko sie da wytrzymac, rowniez panicznie balam sie porodu sn i zastanawialam sie nad cc ale nie zaluje i wiem ze gdybym miala rodzic jeszcze raz to tylko sn z zzo, natura tak nas do tego przygotowala ze jestesmy w stanie urodzic sn i wytrzymac ten bol, balam sie o swoje krocze, o to ze pozniej beda problemy podczas seksu i nie mylilam sie, minelo 5 miesiecy i alej nie jest normalnie bo czuje lekki bol w trakcie, nie jest juz tak przyjemnie jak kiedys ale nie mam nawet czasu myslec o tym bo dziecko pochlania caly moj czas i wieczoraim jestem zmeczona, zobaczysz jak tylko dostaniesz maluszka to o wszystkim zaomnisz i bedzieszv sie z tego smiala. dla mnie cc to ostatecznosc gdyby faktycznie nie bylo innej mozliwoscy, to jest powazna operacja i niepotrzebna ingerencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialoam cesarkę
cc poważna operacja.-ale to brzmi.... Fakt,że poważna, ale poród też poważny i duże ryzyko niedolenienia dziecka i innych powikłań. Tak więc, mimo, iż naturalny, to bardzo niebezpieczny. Też można się wykrwawić, umrzeć itp itd. Jak wszędzie. CC jest bardziej komfortowa, ale to wiedzą tylko te, które ją miały;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzizak
co ty onka chrzanisz, mieszkam niedaleko granicy z niemcami i moje koleżanki jeżdzą tam rodzić. nie ma porownania. dostają pokój z dodatkowym łóżkiem dla męża, w nim schowany w szafach sprzęt do ratowania życia, jak szpital nie ma kuchni to dostaje karte z menu z pobliskiej knajpy i z tamtąd zamawia zarcie, nie mówiąc o dowolności wyboru sposobu rodzenia i wszelkiego rodzaju znieczuleń wraz z psychologiem do dyspozycji! Więc nie gadaj jak nie jestes zorientowana chyba,że jesteś jedą z tych sadystycznych piguł pracujących w naszych szpitalach i chcesz tu wyżucić swoją frustrację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsza jesli cesarka jest umowiona. najgorzej jak sie jedzie na porod,nameczy ,a i tak skonczy sie cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w czerwcuuu
Szesc lat temu rodziłam naturalnie, w tym roku w czerwcu miałam cc. Pierwszy poród miałam straszny, dwa tygodnie dochodziłam do siebie, byłam rozcinana. Po cesarce dochodziłam do siebie tyle samo, czułam się po prostu jak po operacji. Trzeciego dziecka nie planuję ale jakbym miała rodzić to tylko przez cc, dzieciątko było niezmęczone, ja az tyle co po sn się nie czyściłam, a sama blizna tak nisko że kazde majtki ją zasłaniają. CC miałam w prywatnym szpitalu ale wszystko było refundowane przez NFZ, dziecko ułożone pośladkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w czerwcuuu
Dodam jeszcze, że ani zakładanie cewnika ani usuwanie drenów nic nie boli, a CC trwa 20 min i dzieciątko jest na świecie, a tych męk rodząc sn i po nim nigdy bym już nie chciała doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam porównanie -i cc i sn. NIGDY , NIGDY w zyciu nie chciałabym juz rodzic naturalnie. Nie mam natury męczennicy po prostu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
droga autorko, ja Ci moge napisać jak przyspieczyć akcje porodowa. ja piłam przez ostatni miesiac ciąży po 3 razy dziennie napa z liści malin.Podobno dzięki temu przyjechałam do szpitala z 9 cm rozwraciem a sam poród ( pierwszy) trwał u mnie 2 godziny. Ból był znośny, sama koncówka najgorsza gdybym miała by znowu w ciąży - tez na pewno bede pic ten napar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tez napisze wam
Mam dwoch synkow: jeden ma 3 lata, drugi rok. Jeden porod to sn, drugi cc i nigdy w zyciu, NIGDY W ZYCIU nie chce miec cesarki z wlasnej woli (chyba, ze z przymusu jak tym razem, bo synek ulozony byl posladkowo). Tragicznie dochodzilam do siebie, do dzis blizna mnie "ciagnie" i pobolewa, przez dlugi czas nie moglam wziac syna na rece, zmienic mu pieluchy, sama go nakarmic, a do tego byl jeszcze pierwszy zynek, ktory wymagal uwagi...Przez wiele tygodni potrzebowalam pomocy bliskich, bo sama po prostu nie dawala rady. Po sn wstalam tego samego dnia z lozka, po 4 h od porodu poszlam pod prysznic i mimo, ze bylam nacinana i mialam problem z siadaniem przez 2 dni, to po tygodniu sama wyszlam z synkiem na spacer (bylo lato) i spacerowalismy sobie godzinke...takze ja jestem stanowczo przeciwna cc, bo to jest ogromna ingerencja w organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darwqaa
ja rodzilam naturalnie ale ze znieczuleniem zewnatrzoponowym. Bylo super! szkoda tylko ze dostalam je dosyc pozno, bo jak mialam rozwarcie na 7cm. W kazdym razie super milo wspominam porod. Na monitorze widzialam kiedy mam skurcz i wtedy pchalam, zero bolu, zero krzyku. Moglam rownie dobrze w tym czasie ogladac film czy cos ;) Synek urodzil sie zdrowy, 4kg. Po 20 min od porodu wstalam, poszlam wziac prysznic. Chodzenie, siadanie bez problemu, choc troche mnie nacieli- sama chcialam, zeby nie peknac w niekontrolowany sposob ;) Urodzilam o 4 rano, wieczorem tego samego dnia byla juz w domu :) Polecam bardzo, bardzo znieczulenie. Jak tylko macie okazje, nawet sie nie zastanawiajcie :) Taka sama zasada jak u dentysty.., chyba ze ktos lubi miec rwany zab na zywca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, bardzo Ci współczuję :( Moja przyjaciółka przeżyła dokładnie to, co Ty. Ja sądzę, że cc będzie lepsze w takiej sytuacji. Kochana trzymaj się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam i cięcie i poród sn. Teraz jestem w ciązy i jak miałabym wybierac to wolę cięcie. Zero bólu przed i po bo dostawałam leki przeciwbólowe. Po naturalnym 3 miesiace dochodziłam do siebie a nie tak jak mówią 6 tygodni w połogu. Bolące krocze, ogromniaste hemoroidy ani chodzic, ani siedziec nie mówiac juz o wizytach w toalecie. Wolę ranę na brzuchu. Bliznę po cieciu mam prawie niewidoczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam cc w zeszłym tygodniu
cewnikowanie czy zastrzyki nie bolą. po wszystkim dostawałam leki przeciwbólowe i nie czułam rany. Jedyne co mnie bolało to klatka piersiowa i ramiona od podciągania się na łóżku na rękach a potem piersi jak pojawił się pokarm, a i jeszcze pogryzione sutki. W szpitalu leżałam z 3 kobietami, wszystkie po SN. Jedna urodziła w niedzielę i we wtorek była już w dobrym stanie, druga urodziła w czwartek o 2 w nocy po 3h i rano śmigała robiąc sobie full makijaż, trzecia miała ciężki poród i była w gorszym stanie niż ja po cc; dziecko wyciągali próżnociągiem, płakać mi się chciało nad tym biednym chłopczykiem z wielkim sińcem na główce. Moja cesarka nie byla taka bezproblemowa bo straciłam o 50% więcej krwi niż normalnie więc podawali mi dodatkowe kroplówki na wzmocnienie. Od początku dziecko miałam przy sobie, jak tylko wstałam zaczęłam się małą zajmować, 5 dnia byłyśmy na spacerze. Dużym minusem jest dla mnie teraz to że nie mogę nosić nic cięższego niż 5 kg, więc jestem trochę ubezwłasnowolniona. blizna to mniejszy problem niż rozstępy, które mi się zrobiły na brzuchu:( nie chciałam mieć CC ale nie miałam wyboru i ostatecznie jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×