Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama_Aniołka

Kiedy ze sceny zejść niepokonanym...

Polecane posty

Gość jaki to ja miałam...
Powiedz co chciałbyś mi udowodnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki to ja miałam...
Wiem, uważasz się za najlepszego "manipulatora" na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki to ja miałam...
Opowiem, spojrzyj w lustro pomyśl o wszystkich dobrych rzeczach w sobie które uznajesz za wady, to będą właśnie moje zalety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki to ja miałam...
tobie? znaczy komu? przecież to kim jest rozmówca nie ma znaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież to kim jest rozmówca nie ma znaczenia i po co sie tak ukrywac? a poza tym, mialo byc o zaletach a wychodza same twoje wady, skup sie i dowiedz tego jak bardzo to bezcelowe, jak nalezy odpuscic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki to ja miałam...
jak się mam zamiar ukrywać, to robię to skutecznie :), pytałeś, powiedziałam. Możesz widzieć we mnie same wady, nie dbam o to, nie jestem Twoją wielbicielką. To, że ochoczo z Tobą rozmawiam, jest podyktowane czymś innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki to ja miałam...
ta... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki to ja miałam...
ta...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
Autorko,jesteś kobietą UZALEŻNIONĄ od przemocy męża-psychola. Jako osoba uzależniona musisz mieć potężną motywację do zmiany swojego życia oraz wsparcie bliskich osób i instytucji powołanych do pomocy osobom takim jak Ty. Pierwszy krok już masz za sobą: opowiedziałaś nam o swoim piekiełku. Czas na kolejny: opowiedz rodzinie, znajomym, sąsiadom, zadzwoń na telefon zaufania, porozmawiaj z księdzem bądź policjantem. Tylko zacznij działać!!! Będzie dobrze, zobaczysz :) Do ZS: spierdalaj z tym swoim nudnym stwierdzeniem "prowokacja" bo piszesz tak na każdym topiku, imbecylu, i rzygać się od tego chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zawsze szczery bardzo proszę nie pisz juz więcej. To boli. Napisałam, że zarabiam za mało żeby mnie szanować bo to słowa mojego męża. Bardzo dziękuję, wszystkim którzy starają się pomóc. Jeastem słaba. Wiem o tym. Dlatego staram się myśleć o dziecku. Mój Aniołek jest najważniejszy. Wiem, że będzie bardzo trudno. Ale muszę znaleźć w sobie siłę. Jeszcze raz dziekuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×