wynajem, kaucja.. problem

Witam, mam problem natury prawnej, otóż w odległym czasie wynajmowałam mieszkanie. Umowa była spisana, nie z właścicielem mieszkania a jego synem. Nie zameldowano mnie ani nic z tych rzeczy, postanowiłam się wyprowadzić i znalazłam nowych lokatorów, teraz oni mówią, że dawali mi jakąś kaucję, Pan który mi wynajmował nachodzi mnie w domu, grozi policją, co robić

up

maja to na piśmie jeśli nie to niech spadają jak nie brałaś kaucji to czym sie martwisz, luz

chyba odwrotnie TY powinnas im dac kaucje +rownowartosc czynszu ,wprowadzajac sie.

kaucję ci dawali? to fajnie masz :D

chyba cos pokręciłaś;).

tak. wszystko popierrdoliłam. nie wynajmowałam tylko mieszkałam u pewnego murzyna, a umowę spisałam z jego starym. nie zameldował mnie, bo mieszkał w ośrodku dla uchodźców. ten pan co mnie nachodzi jest czarnoskóry i straszy mnie swoim wielkim badylem :(

przychodzi do mnie codziennie rano i mówi: "uwaziaj, uwaziaj, bo paleć idzie w pupe"

ładny podszyw

a właśnie oni mówią, że kartkę mają.. hah.. chyba sobie sami napisali

w takiej sytuacji kulę się panicznie w narożniku przedpokoju po czym popiskując wrzaskliwie wycofuję się z mieszkania przy okazji filuternie merdając moim kosmatym ogonkiem i spryskując sąsiadów za pomocą gruczołów krokowych

i na tej kartce, jest tak : to, że pobrałam kaucję i mój podpis i tyle, żadnej daty, ich nazwisk .. no cholera mnie bierze.. jeszcze przychodzi i straszy policją

nie wspomnę już tej jego wielkiej pałce, która mi się nie zmieści w moją ciasną kuciapkę