mama narzeczonego alkoholiczka...

Matka mojego narzeczonego jest uzalezniona od alkoholu. Niszczy siebie i swoje rodzine. Moj narzecozny ma przyrodnie rodzenstwo jeszcze niepelnoletnie i 4ro rodzenstwa "z ojca". Wiedzialam ze zle sie do nich odnosi, zaniedbuje i zatruwa ich psychike (szczegolnie dzieci), ale nie sadzilam ze kiedykolwiek dotknie personalnie mnie. Dzis na podstawie swojego, kolejnego wymyslu, obrazila mnie, zaatakowala na wejsciu, dowiedzialam sie ze nazwala mnie dziwka "pod wplywem"... wczesniej wydawaloby sie ze jest dla mnie mila... mnie tylko mnie toleruje ale i "cieszy sie ze jestesmy razem", ze "syn snuje plany na przyszlosc z taka fajna ulozona dziewczyna"... nigdy na mnie nie "napdala".... dzisiaj, nie wiem co sie stalo... czuje sie okropnie, bo na prawde niczym sobie na to nie zasluzylam, a ona pokierowala sie swoja wersja na pewien temat... kazdy tlumaczyl jej ze nie ma racji, ale ona sie uparla... mowi mi sie ze za pare dni jej przejdzie i bedzie mnie przepraszala, ale ja czuje sie zrugana... pochodze z domu gdzie panuje milosc i harmonia... nie wiem jak mam teraz zachowywac sie w jej obecnosci... czy to alkohol tak dziala na ludzi.... ? ...