nie chce mi sie juz dluzej zycx

myslalem, ze cos sie polepszy po tym gdy wciaz probuje cos zmieniac, ale za kazdym razem jest tak samo zle. to chyba jednak jest moj charakter, po prostu niektorzy sa juz tacy, ze nie potrafia byv szczesliwi, bo to siedzi juz w ich psychice, tak naprawde poswiadomie te osoby chyba tego CHCA wciaz zle decyzje - na wlasne zyczenie, potem marze zeby tylko to odkrecic w ogole nie chce juz niczego mam dosyyyyyyyyyc

To nieprawda, daj sobie szansę, polecam udać się do psychologa, bo czasem samemu trudno poradzić sobie z takimi problemami, sama chodzę na terapię, musisz wierzyć, że będzie lepiej. Pozdawiam

nie bedzie, naprawde juz nic sie nie da zrobic... moj najwiekszy problem to, ze gdy czegos bardzo chce i to zdobede. automatycznie juz tego nie chce i mam nowa obsesje nie wiem co mam teraz zrobic bo wielu rzeczy nie da sie juz odkrecic nie wspominajac o chronicznym braku woli zycia..

no bo zycie nie polega na ciągłym zdobywaniu czegoś. trzeba po prostu zyć w zgodzie samemu ze sobą. trzeba siebie poznać, zaakceptowac i polubić takiego jakim jesteś a potem doceniać ten dar bycia tu, bo on nie trwa wiecznie i po prostu wykożystać ten czas jak najlepiej dla siebie. " gdy św. Piotr zawola mnie pójedę boso..." - taka prawda więc po co zdobywać jakieś rzeczy, trzeba zdobywać doznania, doswiadczenia :)

ja mam tak samo...niby niczego mi nie brakuje a wciaz szukam powodu zeby sobie poplakac, nie potrafie byc szczesliwa....