Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola_hfjshafjsdnjd

Mój chłopak mnie znowu zdenerwował swoim niezdecydowaniem!

Polecane posty

Gość Pola_hfjshafjsdnjd

Jakis miesiac temu moj chlopak zaprosil mnie na wesele. A jakis tydz temu stwierdzil ze to daleko, ze n ie zna tej rodziny i nie chce jechac. No ok, mnie tez sie za bardzo nie chcialo. A dzis (bo to wesele jest dzis) dzwoni do mnie i mowi: szykuj sie, masz pol godziny i jedziemy!! No to sie wscieklam i powiedzialam, ze chyba go glowa boli. Mam się wyzykować w pol godziny! Fochnelam sie i on tez. Powiedzcie, ze to on zachowal sie nie fair... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szzz
oj daj spokój, czasami tak spontanicznie fajnie jest jechac. O ile mialas w domu odpowiednią sukienke i buty to jeszcze nie byloby katastrofy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ble ble, nie paru godzin, ale wiesz nie każda ma w szafie odpowiednią sukienkę na wesele i nie każda czeka wyszykowana na impreze by w ciągu pól godziny być gotową Co innego jakby to był wypad na luzie itp Sądzę, że na większe wyjścia raczej KAZDY lubi się przygotować, to naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jego wina, ja bym w pół godziny nie zdążyła nawet gdybym miała kieckę i buty gotowe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżasta123
tez bym sie wkurzyla. a skad jestes? bo tak sie sklada ze moj kolega poszedl dzisiaj na wesele i zastanawiam sie czy moze mowimy o tym samym ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×