Jestem w ciężkim szoku............

jezeli jest tu ktos kto moglby mnie po prostu wysluchac. nie oceniac. to bede pisac. na razie nie mam sił.... zbieram szczeke z podlogi... jak moglam tak sie oszukac....

a cóż takiego na tą podłogę Cię posłało?

spotkala mnie zasluzona kara... wiedzialam ze "beknę" za to....

ta kara ciebie spotkała?

nie mozna się załamywać trzeba zyc dalej, mimo pełnianych błedów błedów.jestesmy tylko ludzmi

pozbieralas juz szczeke to pisz

chyba zębów szuka

napisze pozniej... eraz nie moge

ta znajomosc trwala 2,5 roku. jak go poznalam nie wiedzialam ze ma zone. dowiedzialam sie jak juz bylo za pozno. wpadlam jak sliwka w kompot. oklamal mnie. tak bylo. mowil ze nie ma nikogo. zakochalam sie oczywiscie. kiedys sama smialam sie z naiwnych dziewczyn. ktore wierza tym kretynom, ze nie kochaja zony ze sa z nia bo dziecko, bo cos tam. ze nie uprawiaja seksu. ze zona kiedys tam zdradzila go , ze on sie jej brzydzi. nic ich nie laczy. w koncu uczucia minel ale sentyment pozostal. widywalam sie z nim czasem. przeciez to malezenstwo i tak nie istnieje. tylko ze soba mieszkaja. po 1,5 roku znajomosci stracilam z nim dziewictwo. to bylo rok temu. dzis dowiedziala sie ze w tym samym czasie zaplodnil zone, ktorej przeciez nie kocha, ktora go zdradzila. teraz kazde jego slowo to klamstwo. dwa lata zylam w letargu jakims. wszystko w co wierzylam leglo w gruzach. mam pustke w glowie. jestem w szoku ze dalalm sie tak zrobic. znalalm go tyle lat. myslalam ze go znam. myslalam ze jest inny. jak mi wszyscy mowili ze jest taki sam jak kazdy to ja wiedzialam swoje. czemu mialby klamac. jest ze mna szczery. tak ciagle powtarzal. blagalam go wiele razy o szczerosc (BO PRZECIEZ JUZ MMNIE OKLAMAL Z TYM ZE JEST WOLNY. PARE RAZY POZNIEJ TEZ MNIE OKLAMAL). No i twierdzil ze jest jak najbardziej szczery. ze musimy sobie zaufac. wiem co powinnam byla zrobic jak sie dowiedzialam ze ma zone. wiem czego nie zrobilam. i wiem ze sobie na to zasluzylam. mimo wszystko na cos takiego nie bylam gotowa. 2,5 roku KLAMSTW.

chce z kims pogadac.

mialam sie z nim spotkac za pare dni. co za menda. chcial sie bzykac mimo ze pare miesiecy temu mu sie dziecko urodzilo... nie ogarniam tego.... ja nawet nie sadzilam ze miedzy nimi cos jest. myslaam ze zyja obok siebie.... a oni maja dziecko...

no bo się nie wchodzi w zwiazek z kims kto ma dzieci. teraz będziesz pamiętać :)

ale czytaj uwaznie prosze... ja przez kilka miesiecy co z nim bylam nie wiedzialam ze ma zone.... mowil ze to malzenstwo tylko na papierku. mowil ze jestem dla niego kims waznym. bullshit...

to dobrze, że dowiedzialaś się o tym teraz. zanim to Ty miałaś z nim dziecko. Przykro mi, że tak się stało. Nawet nie próbuj się z tym kutasem kontaktować bo nie warto. Ciesz się, że to wszystko wyszło bo przynajmniej wiesz z kim mialaś do czynienia. Zasługujesz na prawdziwego faceta i prawdziwą miłość :)

zaluje tylko ze ona sie o niczym nie dowie.... tez sie ciesze ze nie mam z nim dzieci., a bylo blisko.... bym miala prze****ne zycie.....

to boli wlasnie ze myslalam ze go znam........ bylam z nim tak blisko. ufalam mu v i wierzylam.. nie wiem kim tak naprawde jest ta osoba...

dlaczego żałujesz, że o niczym się nie dowie?

bo nie moge jej powiedziec.... on ma moje nagie zdjecia i mnie zaszantazowal.... chcialabym sie na nim zemscic a nie moge..... (bylam totalnie zaslepiona, gdybym mu przeciez nie ufala nie mialby tych fotek....)

no ale po co się mścić? daj sobie spokój, w niczym Ci to nie pomoże :) Ja na przykład na swojego byłego mam wiele haczyków i mogłabym jego obecnej dziewczynie, z którą mnie zdradził nagadać ile wlezie. Zniszczyć i jego i ją...no ale po co? Nie ma sensu. Największą zemstą będzie jak dasz sobie spokój i nie będziesz się z nim kontaktować i będziesz go traktować tak jak na to sobie zasłużył...czyli jak zwykłe ścierwo. A żona i tak ci nie uwierzy. I tylko wyjdziesz na głupią :)

muszę powiedzieć, że wredna suka z ciebie :O tobie się z tym kolesiem nie udało, to chcesz się na nim zemścić kosztem niczemu nie winnej, kochającej kobiety :O

jaka suka? to on jest kutasem. ja uwazam ze ona powinna wiedziec. bo mi jej zal. przez tyle lat byla zdradzana. on mi mowil ze mnie kocha. kiedy ona byla w zaawansowanej ciazy ( o czym oczywiscie nie wiedzialam) on jezdzil ze mna na wycieczki i ze mna sie kochal!

Hmmm... Miałą też szokującą dla mnie sytuację z żonatym. Tylko że ten żonaty rozwiódł się, zamieszkał ze mną. A potem po prostu postanowił wrócić do ex-żony. Tak po prostu, z dnia na dzień. Byłam cały czas oszukiwana. Ale w sumie dobrze, teraz z perspektywy czasu tak myślę - związek z rozwodnikiem z dziećmi... zawsze byłby jakiś bagaż... Teraz jestem od paru lat z facetem w moim wieku, bez zobowiązań, zaręczeni i wszystko jest takie klarowne i jasne..

Nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Jednak nie generalizuj, pamiętaj zawsze o tym by nie myśleć stereotypami. Nie jest tak, że wszyscy mężczyźni są tacy, bo kobiety to czasami też krętaczki i suki. Nie pozwól na to, byś miała zawsze jakiś uraz, żebyś bała się zaufać facetowi. Akurat trafiłaś na chuja i tyle. Wiem jaki to szok, naprawdę wiem, bo przeżyłam coś takiego.

Dziewczyno, Uważasz, że powinna wiedzieć? No a myslisz, że nie wie?:) Może nie wie, że Ty to Ty ale wie, że miał inną - przecież nie jest kretynką. A Ty chcesz powiedzieć bo nie jest ci żal, tylko chcesz się zemścić na nim. A to nie ma sensu :) Potraktuj go tak, jak traktuje się kutasów :)

dziekuje wam :* wierze ze wiecie co czuję. ktos kogo znalam komu ufalam, okazal sie calkiem kims innym. caly ten zwiazek byl zbudowany na zludzeniach. to jest naprawde wielki szok.... czuje sie jak ostatnia naiwna... gdyby to trwalo 3 miesiace... a to trwalo ponad 2 lata!

A z czym on chce Cię szantażowac, jeśli chodzi o te nagie foty?

bo ja powiedziala ze mu obiecuje ze ona sie dowie. a on powiedzial ze jak sie dowie to moja rodzina zobaczy te zdjecia...

Nie myśl o tym w taki sposób. Ja myślę że niekoniecznie kłamał, myślę że byłaś ważna dla niego, tylko że żona tez pewnie była wciąż ważna. A pewnie chciał mieć was obie. Ona nie wiedziała o Tobie, a Ty o niej. Poza tym tamta zaszłą w ciążę, przecież nie mógł jej zostawić, a z 2 strony - pewnie nie chciał tez rozstawać się z Tobą. Jednak oszukiwał Was, zdradzał kobietę która nosiła jego dziecko ale i zdradzał Ciebie. W tej sytuacji będzie jak najszybciej zakończyć z nim kontakt, tak kompletnie, odciąć się, jeśli trzeba to zmienić nr telefonu, nie spotykać się już, nie rozmawiać, nie próbować sobie "wyjaśniać". Zobaczysz - parę miesięcy i Ci minie. Ta historia stanie się dla Ciebie obojętna, co najwyżej będziesz myślała o niej na zasadzie "byłam młoda i głupia". Poznasz innego i się zakochasz.

No to odpuść, daj sobie spokój, przestań go straszyć, tym bardziej że ma haka na Ciebie. On na pewno pierwszy tych zdjęć nie wykorzysta, bo się boi Ciebie.

ja teraz juz mysle ze bylam mloda i glupia :) wiem ze tak bedzie, ale po prosrtu nie moge uwierzyc ze osoba ktorej ufalam tak mnie zrobila. on ciagle cos przebakiwal o rozwodzie....