Facet z tupetem czy skończony kretyn?

Byłam dziś na zakupach w mieście, gdzie mieszka mój facet. Zepsuł mi się samochód i za cholere nie mogłam wbić jedynki. Poszłam więc do niego do domu, żeby mi pomógł. On najpierw nie otworzył mi drzwi-chociaż wiem że na bank był w domu. Potem zadzwoniłam do niego to powiedział ze mam sobie sama poradzić i wylączył tel a teraz jeszcze udaje wielce obrażonego jak nazwałam go chamem i prostakiem, ale to było w złości. Mi w głowie się to nie mieści, jak moj własny facet może tak postąpić! Wypada go tylko kopnąc w du** ...... chyba.

I weź kopnij.

nie chyba

raczej na pewno trzeba kopnąć

Heh, niestety to wszystko nie jest takie proste. Ale jeśli on ma mnie w dupie to chyba ja nie powinnam mieć najmniejszych skrupulów.