Syn mnie po raz kolejny zawiódł!!! I ciągle to robi:(

Mój syn od zawsze był innym dzieckiem, mało inteligentnym. Gdy jego ojciec zorientował się jaki on jest po prostu od nas odszedł, zostawił nas. I odtąd sama wychowywałam syna. Syn nie zdał matury, teraz nie zdał egzaminu zawodowego. I co? jestem w szoku, syn stwierdził że od razu powinien isc do zawodówki, bo nie dosc że nic nie ma po tej szkole którą skończył to w dodatku ma wadę wymowy. Co mam zrobic z takim dzieckiem, od lipca on dzięki Bogu ma pracę, ale praca na produkcji, jeszcze sobie gdzieś dorabia w jakimś sklepie przy układaniu towarów.

to po wyrwaniu górnej szóstki dziś po południu. Powinno do rana trochę przejść, prawda?

pracuje, to co Ty od niego chcesz?

syn sobie radzi, mimo że ma taką głupią matkę :P ma pracę, zarobi na siebie i jest niezależny! jak możesz mówić, że ojciec was zostawił, bo syn był mało inteligentny? to ty jesteś beznadziejna i nie poradziłaś sobie z rolą matki i żony!

Bo wysłałam go do prywatnego technikum, mimo tego że on chciał isc do zawodówki. Płaciłam czesne, a on? nie zdał ani matury, ani egzaminu zawodowego, do tego by robił prawo jazdy on też się za bardzo nienadaje, języków nie zna bo przez swoją wymowę nie może się ich nauczyc a pracę sobie znalazł na miejscu, blisko mieszkania. I teraz chodzi do pracy na produkcje:( co jest dla mnie bolesne a oprócz tego układa towar w sklepie. I jak mi ma nie byc wstyd :(

szczerze? dupiata z ciebie matka

Twoj syn jest typowym leserem. Jakby przylozyl sie do nauki to na pewno by zdal ta mature. Przez 4 lata techniku mozna sie do matury okuc jak zawisza na pojedynek. To ty go nie pilnowalas z nauka i nie potrafilas go zmotywowac, twoja wina. I nie zganiaj na niego swojego nieudanego zwiazku.

trzeba bylo go poslac do logopedy a nie do prywatnego technikum.

Nie uwazam sie za zla matke? Ale co z tego, staralam sie jak tylko moglam, dalam synowi chociaz srednie wyksztalcenia. Szkoda ze on tego wyksztalcenie nie wypelnil do konca. Nic, kompletnie nic nie zdal. Plakac mi sie chce ze moj syn jest glupszy od innych swoich rowiesnikow. Moze rzeczywiscie powinnam wyslac go wtedy do zawodowki i postawic na nim krzyzyk.

Mojemu kuzynowi tez mowili, ze jest debilem i ze skonczy sprzatajac ulice. Nawet zawalil rok w liceum. Obecnie skonczyl prawo i jest na aplikacji.

Jezeli nie ma ambicji by zostac w zyciu KIMS to nic nie zrobisz. Trzeba go bylo puscic do tej zawodowki.

moze sie jeszcze przylozyc i poprawic mature...

Moj syn byl systematyczny, chodzil codziennie na zajecie, nie mial ani jednego dnia opuszczonego. W domu rowniez sie uczyl bo widzialam ale byl jeden problem, on nie potrafil sie niczego nauczyc, kompletnie. Zreszta nawet jak dwa miesiace bral korepetycje to slyszalam ze on slabo chlonie wiedze, w dodatku ta jego wymowa :(

słabe prowo :O

jak tak czytam to co napisałaś to aż się za głowę łapie, co maja np powiedzieć matki dzieci niepełnosprawnych? ich tez dzieci zawiodły bo urodziły się chore, głuche albo niewidzące? a Ty zamiast wspierać syna, jakoś starać się mu pomagać i cieszyć się że mimo nie jest super inteligentny to jednak daje sobie rade

Nie uwazam zeby to byla moja wina. Ja zawsze bylam komunikatywa, rozmowna a byly maz rowniez jest czlowiekiem inteligentnym, na poziomie. Nie wiem dlaczego akurat nam dostal sie taki syn, ktory nadaje sie jedynie do fizycznej roboty.

Napisałaś "Bo wysłałam go do prywatnego technikum, mimo tego że on chciał isc do zawodówki." Syn chciał iść do innej szkoły tak ? Wysłałaś go do lepszej a on Ci nie skończył tej lepszej szkoły i masz pytania ? Przecież jak o szedł z przymusu i nie chciał lepszej szkoły (nie miał motywacji) to jak miał ją skończyć ? Syn jest szczery, powiedział co chce a ty go olałaś, to powiedz za co ma Ci być wdzięczny ?

Za to że wysłałam go do szkoły i dałam mu szanse dalszej edukacji z której nie skorzystał. I co teraz będzie? ani matury? ani zawodu? po prostu on nic nie ma.

niektórzy faceci tak mają, intresują ich głównie konkrety a nie teoria, nie potrafią uczyć się na sucho, z książek, muszą mieć zaplecze praktyczne. Twój syn byc może izoluje się od inteligentnych przez swoją wadę, może ktoś go przezywał od debili i zraził się szkołą. Kobieto nie potęguje jego choroby

jakie to cierpienie dla matki jak jej dziecko odstaje od innych.

wyrzuć go i wymień na nowy model jak ten ci sie nie podoba....... z tego co piszesz to stwierdzam że on jest normalny a ty NIE NORMALNA

Tępa peeezdo, współczuj sobie głupoty, wstydzisz się swojego dziecka? Jak byś się czuła gdyby matka się ciebie wstydziła?!!!!

ki ktora ma tylko wymagania. Po co go wyslalac do prywatnej szkoly jak mogl isc do zawodowki?

Kolejna mamusia z przerostem ambicji.

ej... nie zamartwiaj się.. jeśli twój syn nie jest zbyt szybki w nauce - trzeba się z tym pogodzić. każdy ma wady i zalety, a te bywają różne. nie znam twojego syna, ale ty możesz pomóc mu w odszukaniu jego mocnych stron. kto wie, może nie zostanie dyrektorem, ale okaże się dobrym mężem, lub ojcem? może jego zaletą jest zwinność i sprawność fizyczna, a może cechuje go pracowitość? rozumiem, że jest ci ciężko, kiedy twój syn nie radzi sobie w szkole. mam jednak szczerą radę: nie okazuj mu złości. postaraj się wspierać go (oczywiście na tyle na ile jest to potrzebne dorosłemu chłopakowi). nie okazuj mu zawiedzenia, bo on na pewno nie chce, byś była przez niego smutna. przecież pośród ludzi bardziej jak i mniej inteligentnych zdarzają się wspaniałe osoby ;) a wada wymowy? na czym ona polega? niech syn spróbuje się udać do logopedy. będzie trudniej niż z małym dzieckiem, ale powinno przynieść skutki.

biedny chłopak, ale to wcale nie znaczy że nic nie osiągnie. A do jakiej zawodówki chciał isc?

Syn chciał isc do zawodowki na cukiernika albo kucharza, ale wybralam dla niego prywatne technikum ekonomiczne, poniewaz tylko takie mielismy do wyboru. Nie chcialam dla niego zawodowki, po prostu chcialam zeby cos osiagnal, zeby byl kims w zyciu a tak cale zycie bedzie pracowal fizycznie. Teraz jest w pracy na nocnej zmianie, a rano kolo 10tej bedzie szedl pomagac w tym sklepie.

A ty głupia babo nie masz co robić, tylko po nocach smęcić na temat swojego syna, który możliwe że jest zaradniejszy od ciebie? Czego w ogóle oczekujesz? Weź wypyerdalaj w podskokach. :o

Potrzebuje sie komus wyzalic, z kims o tym porozmawiac. Teraz on jest w pracy a innego zycia chcialam dla niego, wolalabym zeby \zdal mature, zrobil sila jakies studia i pracowal gdzies od 8 do 16.

Ja ciebie nie rozUmiem,Widzialas ze sie stara,uczy to jest wazne.moze on ma problem na podlozu psychologicznym,powinnas byla go wziac do lekarza z tym I z wymowa a nie mowic ze sie go wstydzisz.zastanow sie co Ty mowisz wogole.to twoj syn,bylo my dac sie spelnic w tym co lubi a nie nasile wybierac szkole,to jest twoja winna