co sądzicie o posiadaniu chłopaka?

Bardzo zobowiązujące? nienawidzę być uwiązana ;/ a mam 18 lat i myślę że w tym wieku to głupio że nie miało się jeszcze chłopaka, a ja uwielbiam mieć swoje sekrety, nietypowe pasje z którymi nie muszę się dzielić a mogę je realizować, troche jak mała dziewczynka a to mnie kręci, no a jak sie ma chłopaka to same problemy podobno, a ja wolę być niezależna:( mieć dużo czasu, wychodzić na zakupy również samotnie i wogóle a tak to same zobowiązania no i żegnajcie pasje i wogóle mało czasu, na nic nie ma, codzienne spotkania, czas tylko dla niego, niezapowiedziane wizyty, moje życie jest okropne, poradźcie coś

przesrane, nie ma sensu się motać, same problemy, klopoty i bla bla bla. niby poczatkowo motylki w brzuchu a potem, dupa - i to taka tlusta, brzydka i ochydna, feeeeeeee!

no właśnie, tak mi się zdaje że potem to same problemy bo sie zamartwiasz itp, tracisz czas

ohydna *

przecież nikt ci nie każe miec chłopaka.

no, mówię Ci, same zmartwienia i problemy. A ile czasu pozera! czasami musisz siedziec z nim po 12 h :O A jeszcze potem spelniac wszystkie seksualne zachcianki. Nie no tragedia. Nie ma się co motać! A fuj!

kocham być niezależna, ale myślę też że to trochę obciach nie miec chłopaka w wieku 18 lat? i co ja mam zrobić:(

e tam obciach, to jest niezależność!

ale nawet przed rodzinką troche tak głupio, jeszcze pomyślą że coś ze mną nie tak

to znajdź dziewczyne :D mniej z nią kłopotów i rodzina się przestanie martwic :D

ha ha dziewczyno skąd Ty się urwałaś?:P na pewno obciach to mieć chłopaka po to aby nie było obciachu:P:D

tylko tylko: ja pytam poważnie, chodzi mi o możliwość niezależności a nie o lesbijstwo

jest tu jeszcze ktoś?

ja kończę za niedługo 21 lat i nigdy nie miałam chłopaka. Też lubie niezależność,a przede wszystkim uwielbiam własne towarzystwo, więc wychodzę sama tam gdzie mam ochotę, realizuje swoje plany mam własne zainteresowania, więc pustki nie odczuwam. Znajomi nigdy nie dopytywali mnie dlaczego nikogo nie mam. Chyba więc martwisz się na wyrost. :)

sama i już jesteś bardzo podobna do mnie, też wolę własne towarzystwo, ewentualnie przyjaciółki ale nawet jej nie mówię wszystkiego nawet jeżeli są to czasami głupoty;p mam nietypowe zainteresowania, którymi też nie przepadam się dzielić no a chłopak zobowiązuje

ja zawsze byłam sama i wiedziałam, że jeśli chcę coś zrobić muszę to zrobić sama, bo koleżanki nie zawsze chciałby robić to co ja, bo ludzie bywają mało spontaniczni i otwrci na nowe doświadczenia, to mnie nauczyło, że trzeba samemu brać to co się chce, bo nikt Cie do tego nie zaprosi. Teraz to nawet worek cementu kupowałam sama i nie pomyślałam o niczyjej pomocy, z przyzwyczajenia:) dodam że nie mieszkam z rodzicami

jeśli nie masz ochoty, nie musisz mieć chłopaka. bycie singielką nie jest powodem do wstydu. znam sporo dziewczyn, które są na prawdę fajne, lubiane i towarzyskie, a nie mają jeszcze chłopaków i nie narzekają ;) kiedyś miałam podobne myśli jak ty. nie chciałam się z nikim wiązać. i wiesz co? chęć przyszła sama. zakochałam się i, choć wydawało mi się to niemożliwe, to najchętniej każdą chwilę spędzałabym teraz z moim chłopakiem i bardzo się cieszę, że jesteśmy ze sobą. a jeśli któreś z nas nie ma czasem nastroju na spotkanie (przecież to nic złego) po prostu mówi że nie spotkamy się dziś, ale jutro i wszystko jest ok. a teraz popatrz - jakbym uznała że "to głupio nikogo nie mieć" i zaczęła być z kimś kogo nie kocham... nie związałabym się z moim chłopakiem. :)

a pozwolisz, że zapytam z ciekawości - co jest twoim nietypowym hobby? :)

Posiadać to można konto w banku, samochód i pryszcza na czole, nie człowieka - to tak na początek. Po drugie - uwiązanym też nigdy się nie jest.

W takim wypadku najlepiej związać się z marynarzem widujesz się z nim raz na kilka miesięcy, nie marudzi Ci nikt na co dzień a mimo to masz faceta (więc nikt ciekawski nie docieka czemu jesteś sama)... Ech, żyć, nie umierać. Coś wiem o tym, bo moja mama przez 4 lata była z marynarzem i bardzo sobie to chwaliła :D:D