Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronikaweronikaweronikaweroni

Dzięki mnie dostała pracę, a opowiada...- jak to załatwić?

Polecane posty

Gość weronikaweronikaweronikaweroni

Słuchajcie jak rozwiązac taką trochę dziwną sytuację? Tak gdzieś z rok temu poleciłam moją kolezankę do pewnej pracy. Akurat miałam takie możliwośći i jej pomogłam. Prace dostała, jest bardzo zadowolona, podziękowała mi, pracuje dotąd i nieźle zarabia. Teraz całkiem niedawno dowiedziałam się od wspólnych znajomych, że Kaska opowiada, że tę robotę załatwiła sobie sama i jest tak świetnym fachowcem, że sama firma do niej zadzwoniła i zaprosiła ją do pracy. Poczułam się dziwnie, uwazam że to była nielojalność z jej strony. A Wy jak sądzicie? Powiedzieć jej o tym, jak to załatwić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie załatwiaj
Daj sobie z tym spokój. ludzie to niewdzięczne świnie. Ja kiedys powiedziałam swojej znajomej, że facet ją zdradza. chciałam dobrze, nawet mi nie podziękowała - tylko się ode mnie odsunęła bo sttwierdziła, że chcę rozwalić jej związek :o więc ja teraz już nikomu w niczym nie pomagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem czego oczekujesz? Z Twojej wypowiedzi wynika, że dobrze znałaś tą osobę- z reguły nie polecasz obcych ludzi, bądź znajomych znajomej. Dziewczyna za wszystko podziękowała. Spójrz prawdzie w oczy- skoro utrzymała się na stanowisku i nieźle zarabia to znaczy, że sprawdza się w tym co robi ergo- sama także musiała włożyć sporo pracy w to co osiągnęła. Wątpię by w firmie trzymały ją wyłącznie Twoje rekomendacje. Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Daję sobie rękę uciąć, że gdyby odwrócić sytuację także nie rozgłaszałabyś że Kaśka czy inna Baśka załatwiła Ci posadę. Po pierwsze takie coś od razu dyskwalifikuję ją w oczach innych, po drugie bardzo psuje relacje z współpracownikami. Nie dziwię się dziewczynie. Dziwię się natomiast Tobie. Sam pracuję na kierowniczym stanowisku, więc załatwiłem pracę kilku kumplom, czy to w moim zakładzie czy w firmie ojca i wiem jak to wygląda. Zresztą być może przed przyjęciem jej do pracy szef firmy przeprowadził rozmowę kwalifikacyjną i rzeczywiście sam do niej zadzwonił? W każdym kłamstwie jest ziarnko prawdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d r
Ja uwazam podobnie jak poprzedniczka, ze wlasciwie to o co Ci chodzi? chcialas jej pomoc? ok, fajnie dostalas podzieke i wiarygodnosc, ze osoby przez Ciebie polecane sa dobrymi pracownikami, godnymi zaufania. A to co sobie juz tam gada, to jej sprawa. Ulatwilas jej prace, ale nie jestes teraz pania tego co ona mowi i mysli... Tez sadze, ze gdyby na pytania jej kolezanek z pracy pada pytanie, ze wlasciwie to jak sie tu znalazlas, dla wlasnego dobre rowniez nie mieszalabym w to osob trzecich szczegolnie jesli Ty masz wysokie stanowisko - bo by padly ploty, nieprzyjemnosci i inne .... przeciez sama wiesz jak ludzie potrafia byc perfidni i podli ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×