Wstydze sie ubierac kobieco, szpilki, spodnica, korale, bo

bo zawsze nosilam sie na sportowo albo jakies rozciagniete stare urania,w ciemnych kolorach, i boje sie nagle takiej zmiany :O Brat sie by nabijal, wszyscy by komentowali, a ja sie wstydze....:(

skad ja to znam :] zawsze nosilam sie na czarno, chlopieco wrecz. Pewnego dnia, chcialam wygladac ladnie, ale sie wstydzilam. Zaczelam sie nosic kobieco bardzo stopniowo,zaczelam od jakiejs ladnej bluzki. Dalej sie wstydze chodzic w butach na obcasach, ale powoli wprowadzam w swoje zycie takie zmiany. Doskonale Cie rozumiem, autorko.

hehe tez tak mialam. ale powoli wprowadzalam nowe kolory, coraz bardziej dziewczece stroje. pamietam jak pierwszy raz zalozylam spodnice - taka zimową, sztruksową, do grubych rajstop. Potem legginsy i tuniki i tak teraz chodze w sukieneczkach, spodniczkach, same kobiece ciuchy, buty TYLKO na obcasie (nawet kapcie po domu maja 4cm obcasik) i czuje sie cudownie!!! a tez bylam szarą myszką, co to ciemne kolory itp

eh dzieki dziewczyny, musze sie przemoc.. dodam,ze jak mieszkalam sama rok w innym kraju gdzie mnie nikt nie znal to sie ladnie ubieralam od poczatku i bylo super..teraz wrocilam i znow nie mam sil sie stroic,wlaze w dzinsy non stop:O

dziewczyny, czy po tych zmianach zauwazylyscie wzrost powodzenia u facetow??????

Zakładaj szpilki i pończochy i nie pajacuj !!!!

mysle, ze tak

o i to jaki wzrost zainteresowania :D od niewidzialnego stworzenia do gwiazdy towarzystwa prawie :-) ale u mnie to nie byla tylko mziana ubioru, to bylo pozbycie sie kompleksow, nabranie pewnosci siebie i w ogole przemiana w 100%

czy widzieliście, żeby facet wstydził się ubrać w gacie??