Nie rozumiem. Jednego dnia tęsknicie, kochacie, umieracie wręcz z miłości a dziś

cisza:) ...piszcie o miłości i wyznawajcie

miłość...

bo ty byś sobie akurat dziś poczytała :)

wyeksploatowałam sie :O zabijam tesknote i tę cholerną love :O

czytasz harlequiny? :)

tak, chce czytac, choć tyle skoro mi nie dane to miec :(

wszystko, wszystko co było związane z TA całą miłością ...przepadło i nie zostało juz nic

To śmiało :P pościągaj - w necie tego od zatrzęsienia ;)

no właśnie "co z tą miłością"?

Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą..:) Raz na wozie, raz pod wozem - jak w życiu. Chciałoby się, aby było jak w filmie :)

up

Nigdy nie wiemy "czy ta miłosc jest pierwszą, czy ostatnia?" Miłośc jest pieknym i szczerym uczuciem, i dzis bywa tylko w filmach. Znam taka miłość prawdziwą:kiedy ogromny szacunek, zrozumienie, zafanie przerwała śmierć,Długo ten który został, stawiał talerz,szklankę dla niej i zawsze wymieniał jej imie wznosząc toast, gdzie większośc uważało go za wariata, dla mnie nie był WARIATEM.

to czym karmi nasz telewizja nie jest miłością, raczej jakąś ułudą. A my chcąc nie chcąc przyswajamy te telewizyjne wzorce, wierzymy, że samo jakoś się ułoży, że najlepszym rozwiązaniem problemów jest obrażenie się, że miłość to tylko pożądanie... itp. ja tak nie widzę miłości.