Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KurtCobainisAlive

Korespondencyjna znajomość - proszę o radę

Polecane posty

Jak w tytule, mam znajomego, z którym od roku utrzymujemy kontakt przez gadu (ponieważ mieszkamy kilkaset km od siebie). Znajomość działała dobrze, wręcz zaprzyjaźniliśmy się, o ile można się zaprzyjaźnić przez gg. Facet jest inteligentny, sympatyczny, ale, jak twierdzi, biedny jak mysz. Ostatnio zdecydowałam się odwiedzić go, ponieważ miałam czas i pieniądze. Został ze mną na noc w hostelu... Ponieważ miałam okres, do stosunku nie doszło, ale... chyba tylko dlatego. Zastanawiałam się, czy popełniłam błąd, skoro nie potrafię wykrzesać z siebie ani odrobiny poczucia winy, wstydu ani czegoś w tym rodzaju, co teoretycznie powinnam czuć. Liczyłam się z tym, że on może zerwać kontakt. Nie zerwał. Stwierdził, że się podobało i że chętnie by to jeszcze kiedyś powtórzył. Dopiero ta sugestia mnie naprawdę skonfundowała. Jak powinnam do tego podejść? Wiem, że nie mogę wierzyć w słowa faceta, który próbuje zaciągnąć mnie do łóżka. A sytuacja wygląda tak, że pewnie jeszcze pojadę do jego miejscowości i on zapewne znowu będzie chciał się spotkać, a ja nie potrafię trzymać go na dystans. Więc jak mam się zachować? I czy jemu zależy TYLKO na przespaniu się ze mną (dlatego od roku utrzymuje kontakt? to by było nieco dziwne)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wcale nie jest biedny tylko wygodny --> przyjedź do mnie; może ma dziewczynę, żonę w domu--> dlatego woli być "biedny" i dlatego musiałaś spotkać się z nim w hotelu(!). W zasadzie trudno powiedzieć coś na 100% o kimś znanym tylko wirtualnie, kto napisze Ci tyle, ile zechce, a Ty nie możesz nic zweryfikować. Twierdzi, że jest "biedny" - jest bezrobotny i mieszka z rodzicami? Ile on ma lat? ( a Ty?) Nie bawiłabym się w takie znajomości na odległość. generalnie związki międzyludzkie są trudne, a taka relacja dodatkowo obciążona jest masą ogólnie mówiąc wątpliwości, które nie sprzyjają zaufaniu. Poza tym, żadnych profitu (poza zabiciem czasu- jeśli to korzyść...) nie ma z takiej znajomości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×