Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frasobliwa

jego nowa dziewczyna nie daje mi zyc

Polecane posty

tez uwazam, ze gdyby cie kochl to by cie nie zostawil nie wierze, ze zostawil cie tylko z tego powodu, ze ciezko przezyl twoje poronienie.. to sie kupy nie trzyma, musial byc jaks inny powod Moze czuje do ciebie duzy sentyment, ale cos mu nie pasowalo w waszym zwiazku skoro zdecydowal sie go zakonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfgfgfgfgfgfg
frasobliwa daj sobie spokoj z tym ruchaczem, w dodatku niezrownowazonym emocjonalnie, placzącym, udającym takiego wrazliwego, to tylko pozory są, A prawda taka, ze to zwykly ruchacz, ktoremu sie znudzilas i poszedl do nowej, pozostaje tylko jej wspolczuc i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
Moja droga u mnie jet podobna sytuacja... za kilka dni czyli 1 września minęłaby nasza 5 rocznica bycia ze sobą. Odszedł gdyż potrzebował wolności i spokoju.. Nie powiem początki były ciężki, próbowałam walczyć ale na nic moje starania... teraz dałam mu wolną drogę i nie narzucam się. Widujemy się raz na tydzień czasem rzadziej a czasem częściej. Nie mówi mi co czuje, ale przytula.. całuje... widać w jego oczach tęsknotę i żal. Ja jestem cierpliwa, kocham i poczekam. Ciężko jest mi z tym ale każdego dnia daje sobie iskierkę nadziei dzięki której łatwiej jest mi żyć. Każdy widzi i mówi to iż wrócimy do siebie tylko kiedy ? Brakuje mi bliskości i czułości.. niezmiernie. Ale muszę uzbroić się w cierpliwość. Moim zdaniem nasza miłość przetrwa tylko potrzeba czasu :) a czas leczy rany. i Tobie tego życzę autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfgd
Witaj, wiesz co wydaje mi sie ze cos tutaj nie gra... naprawde skoro by CIe kochał to by był z Tobą do tej pory..a na tamtą w ogóle by nie zwracał uwagi, baa, nawet by z nią nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huguuh
a mi sie wydaje, ze ma zal do autorki o te strate dziecka, bo przestrzegal ja, zeby nie cwiczyla. kocha ja, ale cieszko mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o naiwnosciludzka
Ciężko mu? Jasne, ma depresje i z tej depresji to aż pociesza się z nową laską od 5 miesięcy. Durne baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wyjdz naaaaa
"Ciężko mu? Jasne, ma depresje i z tej depresji to aż pociesza się z nową laską od 5 miesięcy. Durne baby." no ba :) wiadomo ze chce zaczac od nowa nowe zycie z nowa osoba u boku :) wiec daruj siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś stracić z nim kontakt, jest w nowym związku? to niech jest w nim bez Ciebie. Ja na miejscu tej dziewczyny bym Ci przemówiła do rozumu. Łudzisz się, że z Tobą będzie. OK to Twoja sprawa, ale uszanuj fakt, że jest z inną. Zerwij kontakt, skończ się narzucać. Może byłaś w Jego życiu, ale ta dziewczyna Cię do swojego życia nie zapraszała. Czekaj sobie na niego w milczeniu i z boku jego nowego związku.Zachowujesz się jak egoistka. Uważasz, że w ich związku TWOJE uczucia są najważniejsze?! A jej uczucia to co?? Oczywiście masz je w dupie, bo Ty jesteś zraniona. Poza tym, taki zmęczony związkiem z Tobą?? To co zrobi za 10-15 lat?? Znowu od Ciebie ucieknie na jakiś czas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokryzja aż kipi
gdybym była ta drugą, napisałabym: cześc dziewczyny, chyba muszę sie wygadać, może pomocy szukam- sama nie wiem. Mam faceta i wrażenie, że jego była mnie prześladuje, życ nie daje. Nie myślcie sobie, że go jej odbiłam, co to to nie - gdy zaczęliśmy byc parą, oni nie byli już jakiś czas ze sobą. Niby wszystko pieknie, ładnie, spędzamy mnóstwo czasu ze sobą, on mówi, że mnie kocha i traktuje jak księzniczkę, no ale parę rzeczy nie daje mi spokoju. Po poierwsze jego była mieszka tam gdzie mój facet, więc wiadomo - czasami rozmawiają ze sobą. Czasami i ja się gdzieś na nią natknę - patrzy wtedy na mnie..hmm z nienawiścią? I jeszcze ze mnie idiotkę zrobiła, dzwoniąc do mojego faceta i mówiąc, że to JA na nia sie wgapiam :o Wiem, że go jeszcze kocha. Kiedyś znalazłam u faceta list od niej - pełen wyznań - nie wiem, kiedy był napisany - daty brak, ale tyle w nim uczucia było no i te jej nienawistne spojrzenia - to wiadomo o co chodzi. Poniżyłam sie i napisałam do niej, żeby dała sobie spokój, mam tego dośc.Nie są już tyle czasu razem, a ta dalej mąci. Czy wszystkie EX sa takie?? I TUTAj nastąpiłaby rekacja, jakie to wszystkie EX sa beznadziejne, do dupy i mącą w głowach, wpierdzielają się między wódkę i zakąskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frasobliwa
napisala dzis czy chce sie spotkac na kawe i zadzwonil w ciagu 3 minut zeby sie umowic. rozmawialismy przez prawie 2 godziny, o wszystkim. nie zamierzalam schodzic na temat tego co bylo, ale rozmowa sama sie zesliznala na ten tor. przedewszystkim oni nie sa razem, z jego strony to przyjazn, nie sypiaja razem, nie spedzaja razem nocy, nie ma zadnych wyznan! nie moglam uwierzyc, w dalszym ciagu bym w to nie wierzyla, ale zadzwonilam do jego siostry i ona wyluszczyla mi temat. powiedzialam mu, ze ona wyraznie w mailu napisala mi, ze wchodze im w droge, ze powinnam sie wycofac, zebym zapomniala o nim. powiedzialm mu tez o tym, ze ona widziala list. byl wsciekly, powiedzial, ze list trzyma na wierzchu, czesto do niego wraca ale nie sadzil, ze ona go przeczyta. to wszystko wydaje mi sie dziwne, pewnie nie mowi mi wszystkiego ale zobaczymy co stanie sie teraz. ona na pewno nie pozostawi tego bez reakcji wiec czekam z odpalonym fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile ty masz lat
15? daj spokój żal mi takich kobiet, będziesz czekać na niego w nieskończoność albo on znajdzie sobie inną, prawdziwą miłość Z resztą jakbyś Ty znalazła sobie chłopaka to byłego pewnie by szlag trafił i zaraz zacząłby się koło ciebie kręcić. Ale on wie, że Ty będziesz na niego czekała do osranej śmierci, bo nie omieszkałaś go o tym poinformować. baby są głupie ps. to pisała baba, ale rozsądna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 167
dziwni jestescie...cala trojka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
ale wy ludzie jestescie dziwni dziewczyna pisze ze nie jest z nim jakis czas tak ludzie rozstaja sie z roznych powodow mimo ze sie kocha poprostu chlopak nie wytrzymal pogubil sie tak? zdradzil ja?nie bo jak mogl zdradzic skoro nie sa razem to ze sie spotyka z inna wynika z tego ze poprostu boli go bardzo i strata dziecka i rozstanie z autorka pozatym skoro on jej mowi ze z nia nie spal to czemu miala by mu nie wierzyc ? i jak by mu nie zalezalo to sroki ale nie reagowal by na nia tak nie inaczej pozatym tez nie sa razem wiec nie mial powodu zeby ja oklamywac co do spania z tamta ja tez obecnie mam metlik w glowie zerwalam kontakt z kims kogo kochalam bo poprostu musialam i uciekam w inna znajomosc po to tylko zeby ulzyc sobie w bolu taka prawda ludzie mysla o sobie i jesli mu to pomaga i tak sobie z tym radzi to ma do tego pelne prawo a jesli dzieki temu tez zdal sobie sprawe ze chce byc z nia to dobrze ze tak niz mialli by byc ze soba a on by jej robil akcje i chodzil po cichu do innych kobiet autorko poprostu zacznij do niego docierac delikatnie bez natarc i nachalnego zachowania pokaz mu co mial co moze miec przypomnij jak bylo dawniej... a czas sam rozwiaze problem.. poprostu badz blisko niego na tyle na ile mozesz obecnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doorkaa
Dziewczyno , jezeli go kochasz to jestes na dobrej drodze i walcz o swoja milosc . Jak masz byc nieszczesliwa i caly czas myslec o nim , to lepiej zebyscie sobie wyjasnili wszelkie niedopowiedzenia i zaczeli od nowa byc razem . To jest twoje zycie i Ty najlepiej wiesz co jest dla Ciebie dobre .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety zgadzam sie z
NimafaJeziorna. rozumiem ze go kochasz, masz do niego jakis sentyment, ze chcialabys zeby wrocil, ale gdyby naprawde chcialby byc z toba to by wrocil, a nie wiazal sie z kims innym. teraz jest z nia, nie wchodz im w droge, nie dzwon do niego, nie umawiaj sie z nim, po prostu nie dawaj jego dziewczynie powodow do zazdrosci i wez pod uwage tez jej uczucia. nie dziw sie jej ze cie nie lubi i krzywo na ciebie patrzy, ja tez nie lubie bylej mojego chlopaka, ktora wrocila z zagranicy i stala sie jego wielka przyjaciolka. w sumie nic do niej nie mialam puki nie bylo jej w naszym zyciu, ale jak wrocila zaczely sie spacery, telefony, spotkania i przez to ja znienawidzialam. tak jak pewnie dziewczyna twojego bylego ciebie, przez ten list itd. rozumiem ciebie, ale naprawde jej tez sie nie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenaaaaaa22
Jezeli on tak bardzo przezywał poronienie-dlaczego nie postaraliscie sie o kolejną ciąże?Przeciez pragnął dziecka,myśle ze ty tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frasobliwa
milena ja nie chcialam drugiej ciazy, nie tak szybko. bylam przerazona tym, ze pierwsza ciaze stracilam z wlasnej winy, czulam, ze nie zasluguje na to by znowu byc w ciazy. on chcial, owszem, tlumaczyl, ze wypadki sie zdarzaja, ze teraz wiem juz lepiej, ale ja sie balam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniesc czas
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hipokryzja aż kipi > trafiłaś w samo sedno W zależności od tego, jak byłby napisany topik, odpowiedzi byłyby inne. Wg mnie autorka i jej ex już nigdy nie będą razem i jest faktycznie coś na rzeczy z tym, że trochę przeszkadza swojemu ex i jego nowej dziewczynie. Po co do niego dzwoni i skarży? Żeby ich skłócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle tak...
z jednej strony szkoda mi autorki, tylko nie wiadomo czy on mowi prawde, moze byc faktycznie tak, ze on z nowa dziewczyna sa razem, ze ona ma takie a nie inne odczucia wobec autorki, ja pewnie na jej miejscu tez bym miala, zwlaszcza po znalezieniu takiego listu.. wiadomo jak to jest, strach, ze facet moze wrocic do bylej zwlaszcza jesli ciagle jest gdzies wokol... autorko!! mysle, ze powinnas z nim porozmawiac szczerze i sprawa powinna byc postawiona jasno - jesli on naprawde nie jest z nia razem, dowiedz sie czy on cos nadal czuje do Ciebie i czy jest szansa, ze wrocicie do siebie, bo czas mija a Ty wciaz czekasz na cos, zo moze nigdy nie nastapic.. jesli jednak oni sa razem, daj sobie spokoj, znaczy to, ze wybral ja, Ciebie zostawil i nie ma sensu kontaktowania sie z nim, czekania ciaglego.. pomysl jak Ty bys sie na jej miejscu poczula.. albo a jedna strone albo w druga.. zacznij zyc, z nim lub bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frasobliwa
dziewczyny dziekuje za wszystkie komentarze sprawa sie wyjasnila:) ona spotkala mnie na osiedlu, czekala na mnie, powiedziala, ze zawsze musze sie wtracic, zawsze musze byc gdzies nieopodal, nie potrafie dac mu przestrzeni i poprostu zapomniec. miala lzy w oczach. od slowa do slowa potwierdzilo sie to co mowil, ze nie sa razem, ale ona wie, ze beda, ze on potrzebuje czasu ale oni beda razem, bo ona przy nim jest. powiedzialam jej wprost, ze to jego decyzja z kim chce byc, ze ona jest przy nim ale ja tez jestem dla niego. dzis rano on zadzwonil czy mozemy sie spotkac na obiedzie. spotkalismy sie i powiedzial, ze ograniczy z nia kontakt bo to nie jest zdrowe, ze wiedzial ze ona cos do niego czuje ale nie zdawal sobie sprawy jak zaborcze jest to uczucie. spytal czy chce z nim pojsc w te niedziele na chrzest jego siostrzenicy:) wiara odzyla, mam wrazenie ze ubylo mi 10 lat, wszyscy dookola zauwazyli zmiany a jego brat caly czas chodzi kolo mnie i sie smieje:) to chyba to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle tak...
no to super :) szczescia zycze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frasobliwa
dziekuje:) jeszcze sie na nic nie nastawiam, wiem, ze zajmie to troche czasu, ale znowu mam nadzieje, i widze zycie w jasnych barwach:) przed chwila zadzwonil, spytal czy chce isc na spacer. jasne, ze chce, na spacer, na lody, nawet zamiatac ulice bym z nim poszla gdyby bylo trzeba;) nie chce niczego przyspieszac, ponaglac, chce podejsc do tych spotkan z dystansem ale nie potrafie. gdy dzis dotknal mojej dloni, pocalowal w policzek czulam sie jakbysmy wrocili w czasie i nic sie nie stalo:) caly czas o tym mysle, wspominam, czuje to. moze jestem zbyt napalona i zbyt optymistyczna ale po tylu miesiacach mam prawo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×