WCIAZ GO KOCHAM

Zakochałam się mając 13 lat w nauczycielu. Wiem, byłam dzieckiem ale bardzo to przeżywałam, tym bardziej, że on wobec mnie nie był też obojetny. Nie wymyśliłam sobie tego, byłam jego ulubioną uczennicą, wszyscy to widzieli. Chwalił mnie na każdym kroku, zagadywał, bez przerwy się uśmiechał, przygladał się mi i puszczał oczka to bardziej potęgowało moje uczucie do niego. Bujałam w obłokach, na myśl, że jutro będzie lekcja z nim byłam cała w skowronkach, byłam szczęśliwa i nie mogłam się doczekać. Z każdym jego miłym gestem skierowanym w moją stronę coraz bardziej go kochałam, czułam motyle w brzuchu, czułam że w tym coś musi być. Najgorsze były wakacje i 'rozłąka' z nim. Często płakałam, bo tęskniłam i wcale nie cieszyłam się że są wakacje. I tak przez 3 lata, ale z czasem to zaczęło być słabsze, kochałam go ale nie było jak dawniej, on oczywiście zawsze szarmancki wobec mnie ale mi jakby przestało na tym zależeć. Potem średnia szkoła i straciłam z nim kontakt, zapomniałam o nim. Jakiś czas temu napisał do mnie na portalu społecznościowym, założył konto a ja go odnalazłam i zaprosiłam, a on napisał..bardzo miłe słowa, bardzo mnie to poruszyło ale wtedy miałam chłopaka i nie po kolejnej wiadomości nie odpisałam mu teraz żałuję, miałam szansę utrzymać z nim kontakt a ja to spieprzyłam. Ostatnio myślę o nim, sni mi sie...ja go wciąż kocham Tak bardzo chciałabym się z nim zobaczyć...nie mam pojęcia jak to zrobić

Skończysz 18 lat, to umów się z nim na randkę i tyle, a teraz skup się na szkole;) Miłość nie zając nie ucieknie, jeżeli jesteście sobie pisani to będziecie ze sobą, jeśli nie to nie;)

mam juz skonczone 18 lat, mam nawet wiecej