Własnie uspiłam psa

Napisze jedno- WRESZCIE! Jego leczenie wynioslo mnie gubo ponad 200 zł. A dzieci juz nie chciały takiego ktory tylko lezy i dycha. Szkoda ale takie jest życie i jego krąg. Szczegolnie w naturze.

kurwa :O ja wydałam kiedyś ponad 1000 i gdybym wiedziała że uratuję kotkę to bym dała i drugi

200zł boze co to jest? ja na leczenie swojego wydałam ponad tysiąc a i tak musiałam uspic.. a wydałabym 5x tyle gdybym mogło mu to pomóc :( 12 lat wspaniałych lat spędzonych razem... polowa mojego dziecinstwa eh.. i jak tak można w ten sposób do tego podchodzić? nie wyobrazam sobie!

może jak ty będziesz już stara i schorowana to twoje dzieci machną reką i powiedzą "żal pieniedzy na leczenie, chora jest i tak wiec niech zdycha" w koncu ich tego uczysz.. nie zdziwilabym sie jakby to sie obróciło przeciwko tobie :o

Tacy ludzie nie powinni miec dzieci, patologia z rynsztoka.

Nasi znajomi wydali kiedys ponad 10000 dolarow na leczenie psa a i tak nie przezyl. Wiec nie mow, ze 200zl to duzo.

a ja mysle ,ze to provo i tyle. mam psiunie i wiele bym oddala, gdyby zaszla taka chwila, skoro ktos sie decyduje na psa to i na dobre i na zle. Nie wyliczam kosztow wiadomo karma, szczepienia,sterylizajca i co z tego dozgonna milosc tak niewiele kosztuje, a nie ma wierniejszej istoty niz pies , ja mogeotwarcie powiedziec ,ze na swoj sposob kocham moja kundelke i jest bardzo wazna w naszej rodzinie

prowokacja, ale jeslio nie to jesteś nie zła idiotka że ciebie nie uspili imbecylu głupi lub twoch bachorów

ja na leczenie mojej suni wydałam ostatnio 500zł. wizyty+ leki. Ale nawet przez sekunde nie pozałowalam tej kasy bo moja kochana wyzdrowiała i gdyby trzeba było to zapłaciłabym każde pieniądze. a ty jesteś bydlak

dzieci nie chciały już takiego psa....:O fajne masz dzieci:D a jakie wrażliwe:) może ciebie też nie będą niedługo chciały.