Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malwina6

Razem łatwiej!

Polecane posty

Cześć wszystkim, którzy źle czują się we własnym ciele i cierpią na nadmiar kilogramów (Czy duży, czy też niewielki - nieważne :P) Zdaję sobie sprawę z tego, że tematów takich jak ten jest tu multum, ale wszędzie zgrane towarzystwo i ciężko wbić się w rozmowę, dlatego postanowiłam założyć własny. Liczę na to, że znajdą się osoby, które się do mnie przyłączą i razem powspieramy się w diecie :P Proponuję zacząć od jutra, a właściwie od tej chwili i tutaj dzielić się swoimi spostrzeżeniami itd. :P To jak, ktoś chętny? Ja do zrzucenia nie mam zbyt wiele, bo tylko jakieś 5-6 kg, ale prosto się tylko mówi, gorzej z praktyką. Kiedyś ważyłam 87 kg... Teraz 63, chociaż waga pokazywała nawet 55! Dążę jednak do wagi 57-58 kg :) To jak, ktoś chętny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja sie przyłącze chetnie.może nam sie uda zebrac kilka osób.jeśli nie to przeskoczymy i dołaczymy do innych.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na diecie 2dzień.staram się choc ciężko jest.bo gdy tylko przechodze na diete to chce mi sie strasznie jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczorajszy jadłospis: śniadanko-pomidor z cebulka i jogurtem nat. obiad-gotowane udko bez skóry z marchewka i innymi warzywami,ziemniak mały z wody i micha surówki z pekinki lodowej pietruszki koktaj pomidorków i ciutke oleju kujawskiego 3ziarna. gruszka -kolacja zupa pomidorowa bez makaronu,kromka chleba z tuńczykiem i gdzies tam w trakcie ze 2kostki czekolady gorzkiej,bo mi forma spadła i samopoczucie. wczoraj nie było źle.z dnia na dzień będę te kalorie zmniejszac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Majka ;) Cieszę się, że jesteś ;) No z dietami tak bywa, że od pierwszego dnia ma się ochotę dosłownie na wszystko ;D ehh, niestety. A na jakiej diecie jesteś i ile chciałabyś schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiejszy jadłospis: rano jogurt jogobela light z łyzką otrąb kromka chleba dyniowego bez masła z wędliną chudą z piersi kurczaka obiad:szaszłyki z kurczaka(jego piersi)cukini,papryki czerw i ziel.pieczone w piekarniku więc bez tłuszczu. zupa z kiszonej kapusty z pietruszką i march.bez ziemniaków. a co bedzie później to nie wiem.mam chęc na jajko;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narazie zdrowe .przyzwyczajam organizm.ale grzeszki oczywiście tez są.i beda.z dnia na dzień będe je modyfikowac.a dieta wymyslona przezemnie.nic smazonego,żadnego białego pieczywa,śmietany,zup tłustych,mieso tylko gotowane lub pieczone bez tłuszczu i to przeważnie drób.a wy jaka macie diete i cel.ja tak z 3-5kg jak narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam chęć na kanapki z majonezem, ale na dziś koniec z jedzeniem ;P A od jutra dieta. Nie mam w sumie żadnej koncepcji, nie chcę liczyć kalorii, mam w planach jedynie duużo warzyw a co do reszty to wyjdzie w praniu :p No i oczywiście ćwiczenia. Polecam skakankę i A6W, to mi pomogło przy wcześniejszym odchudzaniu,a a zgubiłam 32 kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisałam wcześniej waga obecna 70/68 kg a celem jest zejść o te 6 kilo do 62:) niestety często wytrzymuję tydzień dwa i rezygnuję a kilogramy wracają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego spacerowania Księżycowa! Ja dziś obijam się w domu, jakoś tak zero motywacji to jakiegokolwiek działania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwina,ty posmaruj cieniutko tym majonezem ta kanapke,bo bedziesz potem cały czas o nim myslec,dlawielbicielo polecam light z obnizona zawartością tłuszczu.a co myslicie o koktajlach białkowych,proteinowych?zamiast jednego posiłku.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
dziewczyny, a znacie olej lniany? wymieszany z jogurtem czy twarożkiem daje taki nieco majonezowy posmak, a na pewno jest to o wiele bardziej zdrowy od majonezu tłuszcz polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuję się jednak powstrzymać :) Hmm, nie miałam do czynienia z koktajlami raczej, ale z tego co czytałam, to myślę, że są ok, tylko oby nie za często, bo zbyt duża ilość białka spożywana za często obciąża wątrobę. Ale białko buduje też mięśnie także do dzieła! :P Masz jakieś fajne przepisy na takie koktajle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
dziewczyny, jak się mogę wtrącić: jak najmniej się katujcie, tylko szukajcie fajnych, lekkich potraw, żeby trochę styl odżywiania na stałe zmienić - to się sprawdza (mówię to jako stara dupa po 30tce, co to lubi sobie dobrze z jeść, a z wagą od lat nie ma problemów;) ) np. coś takiego: (tylko bez ziemniaków, zamiast - np. brokuł albo fasolka szparagowa) - nie ma zbyt wiele kalorii, a jest bardzo dobre: http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/dorsz/dorsz_pomidory/przepis.html powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) Chciałabym zmienić na stałe styl odżywiania, ale niesamowicie mi ciężko, jestem mało asertywna, nie umiem odmawiać i za bardzo kocham niezdrowe żarcie :) No ale może się uda, małymi kroczkami do celu! Idę dziewczyny na serial, może poćwiczę przed tv :P Pozdrawiam i czekam aż będzie Nas więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te koktajle białkowe to miałam na mysli raczej te gotowe w proszku do kupienia na allegro czy sklepach dla sportowców.zamiast kolacji albo sniadania.wiele osób chwali.nie jest drogie.a co jadacie w czasie diet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje Kochane! ;) Mam nadzieję, że dzień zaczął Wam się pozytywnie ;) U mnie obecnie ok - Śniadanie - pół kromeczki chleba pełnoziarnistego, plasterek sera żółtego i pomidor, kawa z mleczkiem i łyżeczką cukru. A jak u Was? Co zjadłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka.ja wczoraj fatalnie skończyłam dzień.strasznie sie zdenerwowałam i załapałam kompulsa.kolacja była jeszcze ok.jajko a nawet 2 smażone na kropli oleju 3ziarna kujawskim.kromeczka z margaryna o obniżonej zawart tłuszczu i micha sałaty takiej jak zwykle.potem zjadłam garśc płatków kukurydzianych i przyszedl ogromny stres i poszlo.zjadlam jablko dużego suchego wafla i 5pierników w czekoladzie.i mnie zemdlilo.więcej nie dalam rady.mozei dobrze w czasie kompulsów potrafie zjeśc worek jedzenia.teraz juz troche panuje nad tym ale zdarza sie niestety.ale dzisiaj jeszcze nic nie jadłam.zaraz coś zrobie sobie na obiad.zupe z buraków,bo mam lekką anemie i może ziemniak.z tego co widze po sobie nie warto rezygnowac z ziemniaków.pieczone gotowane bez sosów,tylko w przyprawach.są kaloryczne ale syte.jak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem coś o tych kompulsach, znam to z własnego doświadczenia i bardzo się tego boję... Nie martw się, że tak się stało, to nie były tak ogromne ilości jedzenia, także nic straconego i nie przekreśliłaś niczego! ;) Dziś będzie lepiej ;) Ziemniaki zawierają dużo skrobi, ale bez żadnych dodatków (jedynie zioła) nie są bardzo kaloryczne, zawierają dużo potasu i szybko można się nimi najeść, bo zapychają, także jak najbardziej ;) Jeśli cierpisz na anemię, to jedz dużo zieleniny, przede wszystkim natkę pietruszki, bo ma dużo żelaza ;) Ja jak robię jajecznicę, to tyle zielska sypię, że bardziej niż żółta, jest zielona :P Ja oprócz śniadania, zjadłam maleńki kawałeczek sera białego, takiego dość tłustego, domowej roboty, wypiłam jeszcze jedną kawę, tym razem bez cukru. Dziś mam w planach zjeść malinki prosto z krzaczka a wieczorkiem zrobić sobie sok marchewkowo-jabłkowo-malinowy ;) Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej malwinka.coś malutko ty jesz.a co z obiadem?malinki?z malin siły nie będziesz miała. mój obiad:małe piersiątko;-)z kurczaczka obtoczone w przyprawch i ziołach.3marchewki,jeden ziemniak mały i kawałek cukini.warzywa pkrojone w dużą koche i to wszystko do piekarnika.duzo niskokalorycznie i białko z piersi.tak duzo tego wyszlo ze jutro bede to konczyc chyba;-)narazie nic nie ćwicze.choc mam gdzie biegac mam rower i orbiter,narazie przyzwyczajam zołądek.jutro sie zważe zeby wiedzec ile takdokładnie waże zeby potem miec porównanie.a jak twoje samopoczucie?jest cięzko prawda?ale siła w kupie jak to mówią owsiki hahahaha;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
hej :) chętnie się do Was dołączę :) mam tyle samo do zrzucenia co malwina6 - idealna waga dla mnie to 53 kg. Na dzień dzisiejszy jest 59 kg :( miałam zacząć od jutra, ale po co czekać. Jutro dam znać co i jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka narobiłaś mi ochoty na cukinię ;) Jutro chyba zrobię sobie a'la leczo na odrobinie oliwy :) Na obiad były maliny z jogurtem i jabłko ;) Soku robić mi się nie chciało, może jutro ;) Spróbuj się jakoś zmotywować do ruchu, warto. Ja dziś rowerek, nie wiem ile km, ale myślę, że gdzieś z 15, oprócz tego pół godzinki na twisterze i przed spaniem postaram się trochę poćwiczyć ;) Jak z moim samopoczuciem? Powiem Ci, że myślałam, że będzie gorzej ;) Oby to nie była przedwczesna radość hehe :P Miałam chwilkę załamania jak zobaczyłam sernik w lodówce, ale dałam radę. Zobaczymy jak będzie dalej, bo ja kocham słodycze... hehe, masz rację, w kupie siła :P A Ty jak się czujesz? Hej Zawzięta, witamy :) Ile masz wzrostu? Napisz coś więcej, jaką dietkę planujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zawziętą.;-)no malwinka ty to masz silną wole.sernik i dalas rade brawoooo.za ćwiczenia się wezmę.obiecuje.na kolacje zrobiłam sobie miche surówki ,,tej co zwykle,,chyba tak ja nazwe zeby nie powtarzac składników;-)i cos do tego miało byc,ale poszlam na chwile wrócił mój facet zjadl kolacje plus 3serki wiejskie i pół mojego tez.i sałatke prawie całą.i cos tam jeszczea mial sie odchudzac ze mną tak mówil ostatnio hahah.więc nie wiem co tu zjeśc.narazie zjadłam maleńką kromeczke z pasztetem!!!!!tak pasztetem!!!!!!!;-(ale tak liznelam tylko i z czosnkiem.plus kawa zbozowa.ostatnio pije ją litrami.czuje głód ale zjem coś lekkiego.moze to co z obiadku zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak tu pusto :) Ja dziś cały dzień miałam zajęty, także przepraszam, że dopiero teraz piszę :) U mnie dieta idzie dobrze, aż jestem sama zdziwiona ;0 Śniadanie: serek wiejski 3% tłuszczu. II Śniadanie: pół papryki Obiad: Grillowana cukinia z ziołmi (grillowana bez tłuszczu) Kolacja: sok marchwiowo-jabłkowy ale to tak koło 19 :) Poza tym 2 l wody już wypiłam i 2kawy z mlekiem i łyżeczką cukru. Mam nadzieję, że u Was też ok! Pozdrawiam i czekam na reportaż z dnia dzisiejszego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×