Kto poznał swoją miłość przez internet ?

na ten moment,nie jest to bezpieczne miejsce na poznawanie kogokolwiek,oczywiście nie można generalizować ale czasy są paskudne.

Przesada. Miejsce takie samo dobre jak kazde inne. Dlaczego uwazasz , ze niebezpieczne ?

w necie wielu ludzi z zaburzeniami psych buduje swoje fałszywe "ja",koloryzuje ,wielu po prostu oszukuje nie mam sama doświadczeń,ale słyszałam od koleżanek wiele dziwnych historii choć,nie,mam doświadczenie :),ale to raczej był przypadek,a nie szukanie ..tylko,to było tyle lat temu,że jeszcze takich psychopatów nie było jak teraz

Ja! ;) Dzieliło nas 300km,od 3 lat jesteśmy razem.:)

nas dzieliło 30 km i się nie udało ale ,to było dla mnie tak ważne,i nadal jest a facet,,jemu chyba nie zależało ,,

Ja mysle , ze w necie wiekszosc ludzi buduje obraz taki jaki chcieliby pokazac innym. W zyciu pewnie tez ale w necie jest to latwiejsze. Do tego nie trzeba byc chorym psychicznie.

nie romansuje przez net,ani w życiu realnym z lenistwa ..szkoda mi tez czasu na bzdury ale porąbańców jest od groma,nawet w realu

Wolna droga. Zrobisz co zechcesz

zawsze robiłam,robię,i będę robiła ,,to na co mam ochotę w zasadzie poznałam moją miłość przez neta,poznałam smak tego jak to jest jak się prawdziwie kocha, i juz nie muszę się przekonywać,miłość mam jego nie,ale .... tak czy siak,jestem szczęściarą.

Szczerze mowiac nie bardzo rozumiem co chcialas przekazac

że prawdziwe uczucie,w czystej postaci to rzadkość więc jeśli nawet jest bez happy endu to jestem szczęściarą,że tego doświadczyłam.

miłego wieczoru

Czesc Iftar!! A gdzie sie podziewalas. Zostalo nas na kafe niewiele ze starej ekipy. Ja tez nie lubie tloku. Gosc - czy to znaczy , ze zakochalas sie bez wzajemnosci ?

Swojego chłopaka poznałam na portalu https://ezeo.pl/ dzieli nas 400 km staramy się widywać tak często jak się da, co prawda jesteśmy ze sobą od pół roku, ale mnie powoli zaczyna to męczyć.. Nie chciałabym żeby to się zakończyło, ale obawiam się, że odległość powoli zaczyna niszczyć nasz związek

Ja poznałam swojego męża na sympatii ponad 3 lata temu. Jesteśmy niecałe 2 lata po ślubie. Dzieliło nas 100km.