Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zuzia_67

Czy sa tu osoby, które przyzwyczaiły się do życia w pojedynkę ?

Polecane posty

"I tak z ręką na sercu jest Ci tak dobrze? Nie chcesz być z nikim? Nie chcesz miec własnej rodziny, dzieci " Gdybym chciał, to bym miał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susu i nikt więcej
chymmm tu jest problem bo mam dzieci , które kocham najbardziej na świecie, ale one zaczynają wywierać presję na mnie że już mamo pora znaleźć nam wujka :-) i co? i mama nie potrafi chyba już szukać.... i pojawia się problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
susu i nikt więcej, masz dzieci, więc nigdy nie będziesz samotna. Potem będą wnuki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 6 lat wdowa, moje uwagi
i jest mi dobrze samej. Tego, którego kochałam już nie ma... Inny byłby tylko namiastką.... Co mam? młodość, urodę, niezależność, przyjaciół, rodzinę i najważniejsze - 2 wspaniałych dzieci. Co mogę stracić? - to co mam! Dlaczego tak myślę? Ja mam "powodzenie", mam z czego wybierać, wielu robi do mnie maślane oczy, zabiegają o spotkanie, chociaż jestem nie pierwszej młodości i nie porażającej urody [brzydka też nie jestem, a dbać o swój wygląd umiem] Moja o wiele młodsza sąsiadka, również wdowa, 1 dziecko, o wiele piękniejsza ode mnie, ale biedniejsza nie ma takiego powodzenia. Dlaczego? Nasi mężowie zginęli w jednym wypadku, jej był kierowcą, mój właścicielem firmy. Ja nadal prowadzę firmę [teść mi pomaga], mnie całują w rączki, jej, mojej osobistej sekretarki nie zauważają, wielu panów nawet nie przywita się z nią. A szkoda, ona taka młoda, nie powinna reszty życia w samotności spędzać. Mam tylko 37 lat, ale obserwując panów nie mam ochoty na nowy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to jest mój wybór, choć ostatnio zaczynam szukać, tylko tu jest dodatkowy problem, nie chcę mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge powiedzieć, że nie lubię dzieci, ale nie chciałbym mieć swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susu i nikt więcej
do wdowy Kochana nie jestem wdową , ale znam temat i tu wcale nie chodzi o atrakcyjność twoja czy twojej koleżanki niestety . Ty jesteś dużo lepsza partią dla tych potencjalnych kandydatów na mężea. Niestety o prawdziwego faceta dzisiaj baaaardzo trudno. Jak miałam firmę i byłam bogata to faceci walili drzwiami i oknami.... teraz przez głupotę kogoś mi bliskiego nie mam nic i kandydatów też nie ma .... nie zbrzydłam , nie przytyłam...., radzę sobie średnio i jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będziesz miał dzieci, nie będziesz miał wnuków. Zycie tylko we dwoje jest niepełne. I może kiedyś będziesz żałował takiej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 6 lat wdowa, moje uwagi masz racje, ze po obserwacji niektorych osobnikow gatunku ludzkiego ( w tym temacie akurat facetow, ale i kobiet nie brakuje, ktore leca tylko na hajs) odechciewa sie wchodzenia z kimkolwiek w glebsze relacje odnosnie pytania autorki ja sie nie przyzwyczailam, po prostu z tym zyje :) polecam ksiazke : "Przebudzenie" tam jest wiele napisnaych madrych slow, odnosnie samotnosci , szczescia, egozimu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może będę żałował, może będę się cieszył z podjętych decyzji, ale dzięki moge poswięcić więcej czasu sobie, a tak zapewne znając własne poczucie odpowiedzialnosci utonąłbym w codziennej egzystencji - tak się stało z moim bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" polecam ksiazke : "Przebudzenie" tam jest wiele napisnaych madrych slow, odnosnie samotnosci , szczescia, egozimu " Również polecam, część mojej "stopki" pochodzi właśnie z tej książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to życzę Ci powodzenia i żebys nigdy nie załował, że wybrałes taką, a nie inną drogę zyciową. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mertoro acha, myslalam, ze to Twoje wlasne przemyslenia o tej ksiazce dowiedzialam sie pare dni temu i w 3 dni ja przeczytalam :) szkoda, ze tak pozno a ta ktora masz w linku wiele wnosi do zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susu i nikt więcej
przeczytam dzięki bo utknęłam w tej mahabharacie i chyba zbyt wiele mądrości życiowych przyswoiłam i teraz mam : 1. dwie córki 2. jeden rozwód 3. kominek + piwko 4. puste łóżko i chyba nie jest mi fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susu i nikt więcej
ej dajcie autora bo w empiku jest kilka książek pod tym samym tytułem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten blog nie jest mój, ale kogoś, komu zawdzięczam życie, szczęśliwe życie, do "Przebudzenia" dotarłem później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susu i nikt więcej
koniecznie poproszę bo już prawie kupiłam w empiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susu i nikt więcej
dzięki za link do bloga wiecie co nie ma w życiu przypadków.... nigdy nie wchodzę na żadne fora itp. , ale dzisiaj miałam naprawdę dosyć wszystkiego i co ? i mam fajna książkę do przeczytania i fajnego bloga . Może to trochę dziwaczne , zresztą jak człowiek który żyje sam ( nie licząc córek) może być " nie dziwny", ale dziękuje wam :) jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susu i nikt więcej
dzięki za link 29-latko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze a czytal moze ktos z Was taka: "Droga do finansowej wolności"- Bodo Schafer ? wg recenzji wydaje sie byc przydatna, ale nie jestem do konca przekonana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susu i nikt więcej
Niestety nie czytałam, ale mogę ci coś powiedzieć o drodze do finansowej wolności tak z mojego punktu widzenia straciłam prawie wszystko i dopiero wówczas odkryłam wolność :) wolność od męża tyrana i przywiązania do finansów mam niewiele i mam komfort , że nie muszę już nic teraz jest tylko CHCĘ i nie używam słowa MUSZĘ !!!! Wcześniej musiałam iść do firmy, musiałam zapłacić ZUS , musiałam dotrzymać terminu i utrzymać zatrudnienie itp. Teraz mówię chcę i pomimo tej porażki życiowej jakiej doświadczyłam jestem kurde szczęśliwa bo teraz chcę mieć i jest to w 100% świadome i zrobię wszystko żeby już nie musieć tyko chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×