dlaczego tak duzo ludzi nie prowadzi aktywnego trybu zycia?

ja odkad odkrylam jak przyjemy moze byc ruch, nie moge przestac cwiczyc, oczywiscie mam jaie stam przestoje, zmiane upodoban, ale zawsze ten ruch jest. wszystkim aktywnosc fizyczna kojarzy sie ze znienawidzonym i nudnym w-fem, mi tez tak sie kojarzyla, ale znalazlam fajny klub w swojej okolicy. na poziomie, nie zapyziala ciasnanora, tylko kolorowo, czysto, schludnie, jednak czuje sie klase i od razu czlowiekowi sie fajniej cwiczy:) zajecia fajne, ludzie fajni. od aerobiu zaczelam, teraz chodze na basen co 2 dni, czy jezdze na rowerze, cwicze w domu... nie dosc, ze oprawia sie sylwetka, to i samopoczucie, wzrasta pewnosc siebie, fajnie sie spedza czas. ja aktywnym zyciem zarazilam wiekszosc moich kumpelek:P ludzie, sprobujcie, ale nie zniechecajcie sie po 1 razie, bo on zawsze jest trudny;)

tytul watku brzmi dziwnie "dlaczego tak malo ludzi prowadzi aktywny tryb zycia":)

bo ciężko się rozstac z komputerem :D

bo prawdziwa aktywnosc fizyczna jest na swiezym powietrzu no ale co sam bede latał po lasach :D

haha, to lepiej juz w ogole nie cwiczyc? zajebisty argument:)

bo wyobraź sobie że tak dużo ludzi ma prace, dzieci, męża, rodzine dom na głowie gotowanie sprzątanie prasowanie, ni ma kiedy!

jeszcze tych co pracuja fizycznie mozna usprawiedliwic ale ci co siedza po biurach to powinni ruszyc dupsko : )

na mózg jak widać w złym wyborze działów :D

Nigdy nie ćwiczyłam. Nie znoszę tego XD Dobrze, że mam dobrą przemianę materii bo bym była bardzo gruba

ci co lataj non sop miedzy domem, praca, a dziecmi rozumiem, po prostu sie nie chce. ale mowie tez o wielu mlodych ludziach. spoko Wasz wybor, tylko ciekawa bylam.

zgadzam sie z Toba, z lenistwa po prostu. tez bym chetnie gdzies chodzila dojakiegos klubu, ale nie mam z kim.... :-(

"dlaczego tak duzo ludzi nie prowadzi aktywnego trybu zycia?" bo cie nie lubi