Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość depresja20

leczenie w szpitalu psychiatrycznym

Polecane posty

Gość No tak to juz jest
tak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HIHI212
Dobry lekarz zawsze coś znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimozaa571
Normalność rzecz względna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza9076
A jak jest z prywatnoscia? czy to prawda ze prysznice sa pod nadzorem pielegniarek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słyszałam nigdy o przeszukiwaniu pacjentów ,czy prysznicu pod nadzorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krwawa Hrabina
Cześć, cieszę się, że nie jestem sama, choć nie cieszę się z waszego cierpienia. Mam zaburzenia psychiczne - kontrastowe, czyli myślę, o zrobieniu krzywdy także innym, ale nikomu nic nie zrobiłam. Ale tak niszczę samą siebie, to co najbardziej kocham, to z czego jestem naprawdę dumna. A wszystko to, co uważam za najlepsze , jest jednocześnie moją obsesją. Wydaje mi się, że coś jest, a czegoś nie ma. Chcę, żeby mi ktoś pomógł, ale moja pscyholog będzie wolna dopiero w lutym. U psychiatry już byłam, dostałam leki i już mi jest lepiej, ale wciąż jestem zablokowana psychicznie np do mężczyzn. Powinnam iść czy nie? :) Boje się np że opęta mnie szatan itp ;). Mam duże poczucie humoru wydaje mi się, że go nie mam, raz kogoś lubię a potem jużnie, zawsze lubiłam psa a teraz mi się wydaje,że nie lubię. WHAT IS GOING ON?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteśmy lekarzami ale faktycznie masz jakieś zaburzenia może to schizofrenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krwawa Hrabina
Nie, byłam już u psychiatry. To nie jest schizofrenia, nerwica natręctw w stopniu zaawansowanym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona żona
Witam, bardzo Was proszę o informację dotyczącą szpitalu psychiatrycznego w Gliwicach. Lekarz psychiatra mojego partnera chce go tam skierować. Cierpi na chorobę dwubiegunową afektywną - taką diagnozę postawili mu w tym roku w szpitalu psychiatrycznym we Wrocławiu przy ul. Kraszewskiego. Jednak w 2004 roku również po pobycie tam stwierdzili ostre zaburzenia psychotyczne z objawami schizofrenii. Przestałam już wierzyć w skuteczność takich ośrodków.. Podczas pobytu we Wrocławiu co chwilę zmieniali mojego partnerowi lekarza prowadzącego, zaś Ci zmieniali leki. Jednego dnia był pogodny, drugiego już ogłupiony z pustym wzrokiem. Lekarze byli tylko do godziny 15.00 od poniedziałku do piątku, ciężko było ich złapać nawet w ciągu dnia żeby porozmawiać o stanie zdrowia bliskiej mi osoby. Zachowanie pielęgniarek pozostawiało wiele do życzenia, oczywiście nie wszystkich - zdarzały się życzliwe. Do tego te całe zajęcia.. muzykoterapia, aerobik.. a podczas 3 miesięcznego pobytu rozmawiał z psychologiem 3 razy, w tym raz na samym początku ja również zostałam poproszona o rozmowę na temat partnera. Mam straszne obawy co do kolejnego pobytu na oddziale zamkniętym, tym bardziej, że nic nie wiem o tych Gliwicach. Bardzo proszę o pomoc, bo być może jest szansa uniknąć szpitala i wystarczy kontynuacja terapii u psychiatry oraz odpowiednie leki? Ja sama odwiedzając go w tym Wrocławiu patrząc na tych ludzi miałam wrażenie, że wpadnę w depresję a co dopiero osoba chora potrzebująca spokoju.. proszę o rady, boje się go tam wysłać jednak jeśli nie będzie wyjścia zrobie to. Nie chciałabym aby trafił w nieodpowiednie miejsce, gdzie nie będą traktować go należycie oraz nie dobiorą odpowiednich dawek leków jak we Wrocławiu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam , czy ma ktos wiedze jak jest w szpitalu psychiatrycznym w Andrychowie / nie bawem sie tam wybieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mianowicie po co się tam wybierasz? chcesz sobie zniszczyć życie czy co Cię tam ciągnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam mysli samobójcze raz juz nawet podejmowałem kroki ku temu , lekarz doradza zebym sie udał na leczenie szpitalne i dlatego pytam jak tam jest czego moge sie spodziewac bo na temat Andrychowa jeszcze nic nie znalazłem / pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś czas temu spędziłam miesiąc w szpitalu psychiatrycznym . Było to miasto powiatowe w województwie śląskim . Co do opieki to mój lekarz prowadzący był młody i ambitny , interesował się mną . Opieka pielęgniarek , pozostawiająca wiele do życzenia .....choć dwie były wyrozumiałe i sympatyczne . Reszta sióstr wiecznie zmęczonych , robiących łaskę i opryskliwych . Na nocnych dyżurach przykrywały się kocami spały na wersalce w dyżurce. Nie chciało im się nawet roznieść leków dla pacjentów do poszczególnych sal . Po prostu na korytarzu ustawiała się kolejka do nich i dostawaliśmy leki . Kto prosił o wodę do popicia leków często dostawał odpowiedź : przecież ktoś był u Pana / Pani i nie przyniósł wody ...? A woda była na wózku z lekami , ale im się nie chciało wlać tej wody do kubków ...nie mam pojęcia . Nie wiem co tam robiły takie pielęgniarki , zupełnie nie przygotowane do pracy w szpitalu , na takim szczególnym oddziale..., może były tam dla spędzenia czasu ?Odział stary , brzydki , paskudne ściany , sale , ogólnie wszystko przybijające . Jedzenie wstrętne ....Młoda psycholog też nie bardzo potrafiła pomóc na rzadkich spotkaniach (1-2 w tygodniu ) , nie miała doświadczenia do pracy na takim oddziale . Druga , ok 45 lat olewała wszystko totalnie. Jak dla mnie porażka , brak kompetentnego personelu , obskurne sale , okropne jedzenie , brak prawdziwej psychoterapii i jakichkolwiek zajęć. Plus to postawiona diagnoza . W takim miejscu człowiek jeszcze bardziej się dobija . To był stracony czas ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego się spodziewałeś? Wakacji w Tunezji? Trzeba było chodzić na psychot. stacjonarną. Ja swoje zdanie na temat szpitali psych. mam , ale nie będę się nimi tutaj dzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam wyjścia , zawiozło mnie tam pogotowie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ma kros info jak jest w Andrychowie . jak wyglada leczenie i samo przyjęcie . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelana61
Najpierw warto iść do kilku specjalistów, którzy ocenią czy dana osoba kwalifikuje się do leczenia w szpitalu czy nie. Nie ma co pochopnie podejmować decyzji. Tutaj http://psychomedic.pl/psychiatra-warszawa/ są namiary na świetną klinikę. Uważam, że warto udać się do tamtejszych psychiatrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy na jakim oddziale , są otwarte , zamknięte , dopasowane do różnych zaburzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Maryjan
Już się nie obejdzie bez zakładu dla obłąkanych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×