Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dudikopekala

Nie mam własnego zdania, we wszytskim widze dwie strony medalu....

Polecane posty

Gość dudikopekala

wiekszosc osob ktore znam ma jakies zdecydowane poglady np lubia to i to,albo nie lubia jakiejs osoby. Sa za aborcja,albo przeciw eutanazji,przeciwko wojnom itd itp. A ja, jak juz napisalam, nie mam wyrobionego zdania na wieele rzeczy. Czasami kogos nie lubie,a potem nagle zaczynam lubic. Uwazam ze ktos jest brzydki,a za kilka dni jak widze ta osobe ciagle to juz nie uwazam ze jest brzydka. Jestem za aborcja, bo chcialabym moc usunac ciaze,ale z drugiej strony rozumiem osoby, ktore sa przeciw. Jestem za kara smierci,ale jednoczensie nie jestem, bo widze duzo ALE. Nie moglabym byc kims ustanawiajacym jakies nowe prawa, lub w polityce, bo mialabym do wszytskiego za duzo za i przeciw. Czy tylko ja tak mam?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak mam. Są kwestie, na których temat mam wyrobione zdanie, ale prawdę powiedziawszy nie wiem czy nie zmieni się ono za jakiś czas:O I tak ze wszystkim. Lubię kogoś, a za parę dni z jakiegoś powodu wzbudza we mnie antypatię. Po jakimś czasie znów zaczynam lubić itp:O To samo tyczy się wyglądu, raz uważam, ze ktoś jest brzydki, po czym za jakiś czas jednak stwierdzam, że wręcz przeciwnie. I tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
O, wpisałam taką frazę w google i wyskoczył mi temat na kafe :P Ja mam identycznie. I szczerze mówiąc, dobija mnie to. Mó chłopak jest inteligentną bestią i zdanie ma na każdy temat, umie go bronić. A ja niedość, że nie mam zdania prawie na zaden temat to i tak innym przyznaje racje, nawet jesli się z nimi nie zgadzam bo po prostu nie umiem bronic własnej opinii. Najgorsze jest jednak to, że przez nieposiadanie jakby własnego zdania czuję się wrecz głupia. Nie wiem, jak nad tym pracować. Duzo czytam, niby ukonczyłam studia, dalej się ucze, ale w tej kwestii jest do bani. Człowiek się rodzi z jakąś inteligencą chyba a mnie jej zabrakło. już nie mówiąc o elokwencji bo moje wysławianie sie pozostawia wiele do zyczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbych605
Witam Czytam posty jak w temacie. I zauważyłem, że głównie kobiety wypowiadają się na temat tego problemu. Jestem 30 letnim facetem, który jakoś tam radzi sobie w życiu. Tak jak Wy dziewczyny ukończyłem studia. Jak się mocno skupię, potrafię wypowiedzieć się całkiem dobrze. Ale najczęściej palnę jakąś głupotą. Przynajmniej ja tak postrzegam taką wypowiedź. Mam problem z pamięcią, więc kiedy usłyszę lub przeczytam jakiś ciekawy artykuł i tak go zapominam i w towarzystwie nie jestem w stanie uczestniczyć w rozmowach. Często mam dziwne poglądy, który nijak nie pasują do rzeczywistości. Tak jakbym przekornie w stosunku do wszystkich innych chciał myśleć "inaczej". Podejrzewam, że ma to związek z moim ojcem, który w dzieciństwie zawsze negował moje zdanie. Spędziłem 2 lata u psychologów. Nakreślili mi to wszystko. Ale to strasznie trudne do przeskoczenia. Wrażenie, że nie jestem nic nie wart jest nie do zniesienia. Odbija się to za każdym razem na związkach z kobietami, które nie potrafią zaakceptować kogoś, kto dzisiaj ma takie zdanie, jutro inne na ten sam temat. Mam już tak bardzo dość tego wiecznego rozdarcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×