Czy warto się zakochiwać?

Wiem, że to erotyczny, a nie uczuciowy, ale moim zdaniem, zanim pójdzie się do łóżka to lepiej kogoś dobrze poznać i ...zakochać się. Bez miłości nie ma dla mnie seksu. Jakie jest Wasze zdanie? Co myślicie o tym?

nie

też tak myślę:)

dla mnie seks potem miłośc

sonaj_a "Tez tak mysle" Ale jak? Jak ja czy jak Zolder van Klomb?

"Seks bez miłości to puste doświadczenie. Ale wśród pustych doświadczeń to jedno z najlepszych" Woody Allen

tak jak Ty:)

dupczyc warto!!!!!!!!!!!!

Roberciku może we mnie się zakochasz:P przemyśl to skarbie!

Roberciku ile masz lat?

Nic z tego kalambata. Moje serce jest zajęte.

kalambata a cóż to za propozycja:D

ale on i tak mnie nie chce!!!!!!!!!

Oczywicie, ze tak ;) Kobieta nawet POWINNA byc zakochana permanentnie :D zaden makijaz nie daje tego blysku w oku, zaden trening tej lekkosci ruchow, zaden drink tak nie rozgrzeje krwi, co zwykle, ogolnodostepne - zakochanie ;)

ja tez bym nie poszła z nikim do łóżka bez miłosci

Testowalam seks w obu opcjach i stwierdzam, że zakochane pocałunki sa duzo słodsze :) No i podpisuje sie pod Nei, zakochana kobieta promienieje...

zgadzam się z autorem

No pewnie super się jest zakochać. Ale przypomina mi się pierwszy mój raz straszliwie zakochałem się w wyjątkowej dziewczynie ona gdy się kochaliśmy opowiadała mi jaki jestem wyjątkowy. Następnego dnia i przez kolejne zerwała znajomość a ja przeżyłem koszmarne trzy tygodnie swojego życie oraz nie ciekawe miesiące bo kochałem i wicią nie wiem dla czego tak postanowiła. wiec z tym zakochaniem raczej bym odradzał to że się kocha kobiety mają to raczej w dupie:)

zanim zaczeles po mnie jezdzic trzeba bylo mnie najpierw poznac.. nie jestem przedmiotem i tez mam uczucia P.S. mialam :)

Flapjack, my kobiety mamy te same odczucia. Obdarzamy mężczyzn uczuciem a oni ani tego nie docenia ani nie uszanują. Łamią nam serca aż trzeszczy.Trzeba próbowac do skutku, az sie trafi właściwą połówkę :)

Foxy. bo puknt widzenia z punktu siedzenia tylko panownie zapominaja o tym zeby mierzyc innych miara taka jak samego siebie

ja tam się zakochałam i dopiero wtedy oddałam się w całości

A ja uważam, że nie powinno sie każdego mierzyc swoja miara, skoro jestesmy tak różni... kilka razy bolesnie sie o tym przekonalam. Zakochane pocałunki nie mają sobie równych, ale kiedy sie okazuje, że obstawilo się niewłasciwego konia to ból bywa bardzo dokuczliwy po takim nieudanym doświadczeniu. Nie mozna więc zakladać, że skoro ja kocham bezinteresownie i z całego serca to on także, bo taka jest moja miara...

a moja miara jest taka choc dla innych i tak za wielka "..nie oceniam innych, i nie wbijam noza w plecy wtedy kiedy sie tego naj mniej spodziewaja..."

byłbyś pierwszym kogo bym odwiedziła z nią

Moja miara sie rozszerzyla zawiedziona Dama.

witaj R.. :I

Nie wierze, ze chcesz rozmawiac

zaskoczony? oh nie pierwszy raz, prawda?

1) tak, ale pozytywnie 2) tak, ale najpierw negatywnie, a teraz raczej neutralnie