zdrada ?

to pilnuj go tak zeby nie wiedzial nawet ze jest pilnowany. zreszta facet ma wiedziec na co moze sobie pozwolic. nie masz jasnych granic to zaraz beda przekroczone.

wiesz ze zdrada fizyczna czasami jest latwiejsza do wybaczenia niz te owe "zaurocznie" jak to nazywasz?... jezeli nie bylo jeszcze zdrady fizycznej to predzej czy pozniej do niej dojdzie i tak. wiec slaba wymowka.

Wychodzę z założenia takiego jak Zdesperowana Domowa Żona. Faceta/męża powinno się pilnowac w granicach rozsądku tak żeby nie wiedział , że jest pilnowany. Poza tym nie na każdym kroku ale raz na jakiś czas. Raz na pół roku przejrzenie telefonu w niczym nie zaszkodzi a może tylko pomów w zdemaskowaniu ukrytej za słodkim uśmiechem i czułymi słówkami świni.

zdesperowana... jak go pilnowac zeby nie widziałam, ja nie mam pojecia jak to robic?

wiem, bo szlag mnie trafia jak sobie pomyśle że ono niej myślał, że marzył, że chciałby. Samo chciałby jest tak strasznie irytujące i no i co tu kurna dużo mówić. Boli.

spraawdzac jak masz okazje, zadzownic kontrolnie do pracy z wymowka jak jest cos na rzeczy, ale facet powinien wiedziec ze ma obowiazek informowania gdzie idzie i kiedy wroci, zapewnie oni wymagaja tego samego od was.. czy mozecie sobie wyjsc i nie mowic kiedy wroicicie???

ja bym ci radzila zadzownic zaraz do niego ze przeczytalas w jego telefonie jego smsy do niej o 3 w nocy z informacja ze za nia teskni, nie czekac na wyjasnienia ylko poinformowac ze niech sie nie wazy wracac do domu, zamknac drzwi i nie odpowiadac na telefon. no ale pewnie ty tego nie zrobisz...

Ja ostatnio zauwazyłam ze moj dostaje jakies dodatkowe zlecenie, tzn ze wraca pozniej.Robi sie dla mnie nie miły, czasami z byle powodu cos odburknie. Kiedys odzywał sie jak był w pracy czesciej tzn dzwonił teraz tego nie robi wrecz jak ja dzwonie to cos tam cigle maja do zrobienia w pracy. Mowi ze oddzowni i nie oddzwania. Nawet ostatnio był wkurzony jak wrocił z pracy i nie chciał nic powiedziec. Pierwsze co mi sie nasuneło na mysl ze moze laska z ktora moze cos swirowac dała mu kosza lub odmowiła spotkanie.Jego zachowanie jest dziwine ale nic nie znalazłam w telefonie

Jak kontrolować aby o tym nie wiedział? 1. Raz na jakiś czas przejrzeć telefon. 2. Powinnaś bardzo dobrze znać harmonogram dnia męża. Jeżeli wraca później z pracy niż zazwyczaj i zdarza się to częściej niż kiedyś już coś jest na rzeczy. Chyba nie uwierzyłabyś w tłumaczenia , że od miesiąca 3 razy w tygodniu wychodzi z kolegami nie? Powinnaś po prostu bardziej obserwować. Czyli tzw. zasada ograniczonego zaufania , tak samo jak na drodze podczas jazdy autem. Tylko "ślepe owieczki" ufają bezgranicznie i wiemy jak się to dla nich.

i ja nie mowie, ze masz zaraz sie z nim rozwodzic, bo kazdemu moze sie zdarzyc blad w zyciu, cos czego moze zalowac, zapedzil sie stary i tyle, dostal zielone swiatlo i mu odbilo. co ty od razu nie zbieraj materialow rozwodowych no chyba ze chcesz sie z nim rozwodzic? jakies wyjasnienia, sranie w banie, po co to komu???? robisz jazde stulecia i go przyjmujesz z podkulonym ogonem do domu za jakis czas. facet musi wiedziec ze z toba nie moze pogrywac.

Dozdradzonych- i jeszcze masz jakieś wątpliwości?

Przecież jak będą chcieli zdradzić to i tak to zrobią, świnie:(

Dozdradzonych --> niekoniecznie cie zdradza, musisz go sprawdzic.

nie, zawsze mówi. Ale może sam wychodzić oczywiście. Tak jak ja. Tylko zawsze chciałam wiedzieć z kim jest i gdzie. niezrobie bo chce z nim porozmawiać. Chce mu spojrzeć w oczy. Tu nie chodzi o to że jestem frustratką która chce go nasiłe trzymać przy sobie. Ale uważam że takie sprawy powinno się załatwiać face to face. pozatym nie chce zejśc do jego poziomu emocjonalnego dzieciaka.

"Przecież jak będą chcieli zdradzić to i tak to zrobią, świnie" No jasne ale lepiej dowiedzieć się o tym na p[oczątku niż po kilku latach romansu, nie? Stąd to pilnowanie.

oczywiscie ze powinnas to zalatwic i to szybko. na co ty wogole czekasz???? tylko zwaz ze wyjasnianie nic nie da bo on ci powie to co chcesz uslyszec. wnioski mozesz sobie sama wysnuc, zdradzil cie czy tak czy siak, zrobil cos co jest zabronione bedac w zwiazku. pokaz troche charakteru teraz. jest czyn - jest konsekwencja.

TO zacznijcie też zdradzać i wtedy będzie ok. Po kilku latach nie będzie wyrzutów, że ten czy tamta zdradziła bo było wzajemna zdrada:)

Najwyraźniej jakiś związek uczuciowy już się nawiązał pomiędzy Twoim mężem a adresatką sms'ów. To widać z ich treści. Czy to tylko początek zdrady, czy środek trudno powiedzieć. Jeśli początek to masz szansę na przerwanie romansu, bo może jeszcze mąż nie jest bardzo zaangażowany uczuciowo. ale musisz się przygotować, zebrać więcej dowodów, podglądać komórkę i gdy już będziesz pewna to trzeba postawić sprawę na ostrzu noża: albo Ty, albo mąż ma spakowane walizki i się wyprowadza.

niestety zadna to rada, bo mimo ,ze oboje zdradzaja zawsze i tak sa pretensje. bo ja moge a ona juz nie albo odwrotnie. najlepiej wlasnie takie sytuacje od razu ukrucic, szybko i w miare bezbolesnie.

zdesperowana masz racje ale i tak musze poczekać aż przyjdzie z pracy bo odkąd ją zmienił nie odbiera tel. Podobno nie może i ok. w to akurat mu wierze. Mam charakterek i to ciężki cięzki i aż sama się sobie dziwie że tyle wytrzymałam. Po jego pracy to załatwie.

owa rada ze albo ona albo ty to tez troche za malo jeszcze. bo nie ma konsekwencji.. musi byc konsekwencja.

no to ja trzymam za ciebie kciuki. a nie mozesz zadzwonic i powiedziec ze to pilne? zadzon na telefon pracowy. poinformuj spokojnie ze przeczytalas smsy, nie sluchaj i powiedz ze nie ma wstepu do domu po czym sie rozlacz. gwarantuje ze narobic w majty ze strachu, ale to mu sie nalezy i jeszcze wiecej.

Kurcze no ok dziwinie sie zachowuje, ale u niego na mailu w telefonie na bilingu nic nie ma. Nic nie znalazłam

Daisyy Dlatego mam wątpliwosci bo nic nie znalałzłam. Zeby mu pokazac czarno na białym.

no właśnie on głównie pracuje w terenie. teraz jest pewnie na budowie i tel nawet nie usłyszy....

jak bedziesz miala okazje to zrob zdjecia tel z smsami zeby pozniej nie probowal robic z ciebie wariatki ze wszystko sobie ubzduralas

dziewczyno pogadaj z nim, po co się zadręczać?

autorka dobrze wie co widziala, nie musi robic jeszcze zdjec bo nie musi mu nic udowadniac.

dokładnie jak będzie robić jakieś durne zdjęcia to dopiero wyjdzie że jest nienormalna wie co widziała i on też wie że tak było

zdjecia nie maja najmniejszego sensu. znam te esy już na pamięć...łacznie z godzinami wysłania. kurna, brzmie już jak wariatka. musze z to załatwić dla własnego zdrowia psychicznego..