Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jesuuu

ja już nie wiem, co zrobic

Polecane posty

Gość jesuuu

i jak organizowac czas sobie i swojej 13-miesiecznej córce. Jest energicznym i żywiołowym dzieckie...aż za bardzo. Niestety nie potrafi się sama pobawic dłużej niż 15-minut. Zabawki ją nie interesują, czasami jakieś miski i garnczki. Podczas jedzenie wykonuje 1000 ruchów na minute nie usiedzi spokojnie, macha rączkami, ucieka. Musze jej dawac jakies zabawki żeby zjadła, inaczej wszystko będzie z miski wywalone. W nocy spi niespokojnie. Budzi się na jedzenie nawet do 2 razy. Wyubudza się często i płacze. Czasami muszę ją od 3-5 nosic na rękach. Nie chce sama chodzic, ciągle raczkuje. Dzis od 7.30 do tej pory nie zrobiłam jeszcze nic, z trudnoscia zjadłam sniadanie. Muszę cały czas przy niej byc, wspina się mi po nogach chce zebym ja brała. Dodam, że moje dziecko nie było uczone wczeesniej noszenia i bawie na rękach. Im starsza tym gorsza, tym bardziej dokuczna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adolf hustler
to nic nie rób albo jeszcze jedno se zrób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i zapominasz się przelogować
kup kojec, poważnie. I choćbyś miała mieć rozlane 3 talerze zupy, nie ucz jej jedzenia podczas zabawy, potem będzie miała przerąbane. Karm ją w foteliku z pasami. A chodzić niebawem zacznie, w zeszłym tyg moja 14mczna siostrzenica zaczęła sama dreptać. Powodzenia i dużo siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie z synem :( tyle mego co w pracy na kafe posiedzę ;) myślałam że jak bedzie starszy - bedzie lepiej... niesety. Niedługo kończy 2 lata i jest coraz gorzej... Meksyk się zacznie dopiero jak zacznie chodzić. Nie pocieszyłam Cię , przepraszam, ale kurna ja mam to samo i juz nie wyrabiam na zakretach. W nocy tez wstaje często, całe szczęscie, wystarczy przytulenie i nie muszę nosić, ale wystarczy sam fakt, ze musze się obudzić kilka razy, a potem wstać o 6:00 do pracy,a a weekendy ok 6:30 bo mały tak wstaje, także też nie pośpię. Mój syn ma 22 miesiące - przespał 1 NOC! Niestety następnej nadrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
Karmilam w takim foteliku ale zaczela protestowac bardzo. Kojec? Tzn chodzik?Elisa, dzieki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, chodzik to co innego..na allegro jest takei coś i sie zastanawiam ja: http://allegro.pl/v31-kojec-dla-dzieci-xxl-z-bramka-wiele-ustawien-i1751076165.html bo moje dziecko ma 7 miesiecy ale doczołguje sie wszedzie już :-))) Kochana musisz to chyba przetrzymać, no ja tez myślę że piekiełko dopiero przede mną bo póki co nie mogę narzekać. Na szczeście moj mały przesypia noce..:-))) i potrafi się zająć sam sobą, podłóż milion zabawek moze coś jej się spodoa, co? A z karmieniem to naucz dyscypliny bądź cierpliwa bo rzeczywiście potem będzie kiepskawo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba najwyższy czas zacząc byc doroslym w tym zwiazku 13 miesięczne dziecko zazwyczaj ma dużo energii, tego nie przeskoczysz, ale nie znaczy to, że masz za nia biegac caly dzień to ty ustalasz zasady i najlepiej jesli będziesz się ich tzrymac - dzieci potrzebuja kogoś, kto będzie nad nimi panowacł, wtedy czuja się bezpieczne i sa bardziej spokojne jeśli corka wchodzi ci na głowe a ty jej na to pozwalasz, nie licz że sama przestanie - będzie jeszcze gorzej ustal plan dnia, godzinę po godzinie i staraj się tego trzymac - dziecko szybko sie przyzwyczai i wkrótce będzie wam się obu żyło dużo łatwiej czas jedzenia jest przy stole, w foteliku, dziecko je z miski bez zabawek i biegania nie chce jeśc - wyjmujesz z fotelika i próbujesz za jakiś czas (napewno się nie zagłodzi) czas zabawy z mama - spólne rysowanie, układanie prostych puzli, wyjście na plac zabaw, kąpiel (nawet w środku dnia wrzuc zabawki i dziecko do wanny, chwila spokoju gwarantowana - tylko nie idź wtedy na kawę ;) kojec to bardzo dobry pomysł, żeby nauczyc dziecko samodzielnej zabawy - wrzucasz do kojca zabawki i masz chwilę czasu dla siebie i najwazniejsze - sen w nocy - dziekco potrzebuje 12 godzin snu - wprowadź rutynę - kolacja, kąpiel, ciepły soczek przed snem, bajka na dobranoc i spac wczesniej czy później musi nauczyc się zasypiac sama, jeśli obudzi sie w nocy - nie podnoś jej, nie wyciagaj z łóżeczka tylko pogłaskaj, uspokój, sprawdź pieluchę, zaproponuj troszkę wody do picia i wyjdź - po kilku nocach się przyzwyczai nie ulegaj płaczom, bądź silna, bo jeśli tak dalej pójdzie za kilka lat będziesz miala w domu małą terrorystkę, ktora będzie dorastac w przekonaniu, że cały świat kręci się wokół niej, a ty będziesz znerwicowaną mamą na skraju wytrzymałości - przecież macierzyństwo to ma byc wspaniały okres wprowadź kilka prostych zasad, a będziesz mogła się tym czasem nacieszyc czas płynie bardzo szybko, zorganizuj go tak, żebys za kilka lat nie żałowała powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
a taki kojec...juz widze, ze nie da rady ona w takim czyms nie wytrzyma...mój mąż przychodzi z pracy o 15.30 pobawi się z mała 20-30 minut i tyle i potem siada przed kompem i go nie ma i tyle mam z niego pożytku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyttyt
kaazda matka mowi i mysli ze ma najzywsze i najenergiczniejsze dziecko na swiecie... takie glupie przechwalki czy co?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
do a ja uważam: gdyby było to takie proste...próbowaąłm uczyc zabawy w łzoeczku wrzucałąm zabawki miski kubki bawila sie pół godziny i tyle. W nocy jak nie dam jesc to bedzie caly czas plakac i nie zasnie probowalam z woda z herbatka, nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że wytrzyma, tylko musisz ja do tego przyzwyczaic jak będziesz wyciągac przy pierwszym kwęknięciu to nie zadziala musisz byc konsekwentna w czym kolwiek co postanowisz rutyna sprawia, że dziecko sie przyzwyczaja, co nie znaczy, że nie będzie próbowac wejśc ci na głowę od czasu do czasu, ale od ciebei zależy czy na to pozwolisz czy nie jak za wszystkim w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
nie chwalę się tylko chcę zobaczyc jak inne mamy sobie radza. Moja sasiadka ma 2 miesiace starszą córkę i nie jest taka terrorystka jak moja. No cóż taki charakter. Chyba ma cos z tescia. Ojciec mojego męża 5 minut na dupie nie usiedzi i bez przerwy nawija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1) jeśli liczysz na to, że 13-sto miesięczne dziecko będzie się samo bawic przez trzy godziny kilkoma miśkami i garnkiem to musisz nieco zweryfikowac sowje oczekiwania - tak male dzieci raczej nie skupiają uwagi na długo, więc pół godziny to jest calkiem neizły winik 2) jeśli z gory zakladasz, że "nie da rady" to najlepiej nie rób nic, bo tylko się jeszcze zmęczysz :o nie powiedziałam, że to jest proste, powiedziałam, że to jest do zrobienia, ale muszisz byc wytrwała i konsekwentna wiem jak to jest byc mama poraz pierwszy i wiem jak jest za kolejnym razem - nie daje ci rad książkowych założyłas topik, pytasz co zrobic, więc radzę - od ciebei zależy czy się do tych rad zastosujesz czy nie, przecież to twoje życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
jak zacznie cos w nocy marudzic to najpirew daje smoczka i głąszcze po głowce, drugi raz to samo, czasmi dziala. Ale gdy zaczyna sie placz to wiem, ze nie przestanie poki nie dam jesc. Ona jak by mogla to by caly dzien nie jadla. Czasami obiad musze wmusic, zabawic zeby zjadla, gdy np. nie zje nic ob 8-14 nie moze tak byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamarnica bez cyca
po pierwsze - zgadzam sie z " a ja uważam" - dałaś sobie wejść na głowę . po drugie -chyba nie tylko dziecku - pogoń męża , bo masz teraz 2 dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
liczę się z kazdą rada. I doceniam a takze zastosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamarnica bez cyca
i po trzecie - nie chce jeśc to jej nie zmuszaj - żadne dziecko się samo nigdy nie zagłodziło;) jak ja napychasz w nocy to nie dziw sie , że nie je w dzień...o matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
aa z tym moim to juz machnelam ręka. Były prsby, rozmowy i klotnie. Wg niego on po pracy jest zmeczony, a ja mam tyle do roboty co z dzieckiem itp itd. A gdzie gotowanie, sprzatnie itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem jeszcze raz, bo nie mam już czasu - wprowadź zasady jedzenie w dzień a nie w nocy jeśli nie dostanie obiadu w środku nocy, napewno ze smakiem zje śniadanie jeśli zje sniadanie, obiad, kolację - nie będzie glodna w nocy kręcisz się w kółko, przecież sama wiesz dobrze, że mam trochę racji - gdybys sama cały dzień nie jadla to tez byś się budziła głodna w środku nocy ja bym leczyła przyczyne, ty leczysz skutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
no tak nie zmuszaj, najlepiej niech jje caly dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
no zjada ten obiad. Kolacje wypija mleko kozie z manna. Ja wiem, ze w nocy nie powinna:( to mam jej pozwolic plakac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie :) wiem, że to bardzo trudne i serce ci pęka, ale dla swojego i dla jej dobra, dzieci czasem płaczą, ale to nei znaczy, że zawsze dzieje im się krzywda ;) dużo wytrwałości życzę, jeszcze dużo prób przed tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamarnica bez cyca
"aa z tym moim to juz machnelam ręka. " No to uważaj bo sama sobie powróz na szyję zakładasz;) Już teraz pewnie jesteś zmęczona i masz tego coraz bardziej dość. A będzie jeszcze gorzej - jak ktoś napisał - kiedy mała zacznie chodzić . Facet nie wie ile jest obowiązków w domu, dopóki sam ich nie musi wykonac . I będzie uwazał ,że to Twoja sprawa, jesli mu na to pozwalasz. Wyjdź sobie SAMA w któreś popołudnie - do koleżanki , fryzjera, na spacer , połaź po sklepach czy poczytaj ksiązkę w parku - co tam chcesz. Uprzedź go ,że np. we wtorek bierzesz sobie wolne - ciekawe co zrobi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa.. w teorii wszytsko tak ładnie wyglada jakbym za moim kamikaze nie łaziła cały czas to pewnie bym go juz miała w częściach a nie w jednym kawałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
to by nic nie zrobil ;d przesiedzialby przed kompem ja go gonie do prac domowych. Czasami odkurzy albo pozmywa w kuchni ale rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesuuu
Liczę na to, że jak będzie starsza to będzie inaczej. Będzie rozumiała co się do niej mówi, może zajmię się rysowaniem, bajkami. CHyba nie wymagam za duzo? To jest chyba najtrudniejszy okres. Przez to wszystko zniechęciłam się do drugiego dziecka. Moze za 10 lat hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×