Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozyczka83

wspieram mojego chlopaka finansowo...

Polecane posty

Gość rozyczka83

No wiec ja mam jakies 2000 tysiace na reke, on wiecej, ale... pochodzi z rodziny ktorej przeszlosc wymusila na dzieciach (nim tez) race od najwczeniejszych lat - nie bede tu opisywala, ale bicie, picie, brak warunkow do nauki, trauma... Jestesmy dorosli, zakochalismy sie w sobie, mamy po 28 lat kredyty... on pracuje, spalaca to wszystko, w miedzyczasie narobilo sie troche innych prb finansowych u niego.. no facet ma ciezko, ale jest b pracowity... nie wydaje na ubrania, imprezy (nie chodzi na nie), na bzdury, rozrywki, wszystko co zarobi wklada w splaty... pod tym katem jest odpowiedzialny i to mi sie w nim podoba... od czasu do czasu z odlozonej kasy robi mi niespodzianke w formie kwiatow czy czegos innego... chcemy byc razem, wziac slub, razem wyrwac sie z tego koszmaru... wspieram go finansowo w sytuacjach krytycznych nazbieralo sie juz pare tysiecy wierze mu, lecz moja znajoma ostatnia potraktowala mnie dosc ostro i powiedziala ze tego sie nie robi... Jak mam siedziec bezczynnie i patrzec jak gnoja go banki gdy spoznia sie pare dni z rata czy sad... NIE MOGE... taka jest milosc... przykro mi ze ktos z gory zalozyl ze robie zle... nikt inny oprocz niej o tym nie wie... on to b przezywa... na pocz bardzo sie wstydzil wziac ode mnie grosz jako "pozyczke"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczka83
czy ktoras miala podobna sytuacje ? prosze o zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×