Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kajira29

dziecko a nowy partner

Polecane posty

Gość kajira29

Czesc mamuśki... mam mały problem, jetem mamą 2 i półrocznej dziewczynki. Moja córa praktycznie nie zna swojego ojca, do tej pory byłymy tylko we dwie ale sytuacja od niedawna się zmieniła. W maju poznałam cudownego mężczyzne i postanowilimy stworzyc rodzine - super.. Mój nowy partner jest obcokrajowcem, a wiec ta nowa rodzina to duze zmiany dla mnie, dla mojejcórki jak zarówno dla tego mezczyzny który wczeniej nie miał dzieci (wpominam o tym bo myle ze to tez jest istotne)... Na poczatku sierpnia wyjechałysmy z córa z kraju do mojego partner - nowy dom, obcy jezyk, nowe twarze, ni i nowy domownik ktory teraz pi z mamą ją przytula i czasem mówi ze czegos nie wolno - WIEM to duzo a nawet za duzo jak na dwulatka.... Córa nie miała okazji go wczeniej poznac jedynie zanim wyjechałymy pokazywałam jej codziennie jego zdjecie i mowiłam ze on czeka na nią i mame.... Poczatki były super, oboje przypadli sobie do gustu, córa była zafascynowana partnerem, swoim nowym pokoikiem, chetnie chciała spac sama co mnie nawet zaskoczylo ( teraz jet inaczej)... widze ze polubiła nowego partnera i nowy dom aczkolwiek jezcze ma do niego dytans - to normalne ze nie chce z nim zostac sama ( potrzeba czasu) aczkolwiek juz po 2tygodniach czasami sama do niego podchodzi i tym dziecinnym głosikiem mówi o tak spontanicznie "kocham cie badzio :-) " W czym problem, córa z dnia dzien staje sie coraz bardziej niegrzeczna przestaje mnie sluchac, wpada w histerie za wszelka cene chce postawic na swoim, łamie zasady jakie mialysmy i ktorych przestrzegala wczesniej jak bylysmy we dwie.. coraz czesciej musze ja karac i mówic " nie wolno, nie ,dostaniesz kare, badz grzeczna, nie rob tak"... Nie wiem co sie z nia dzieje??? czy to te zmiany czy po prostu bunt 2/3latka, moze ja i partner robimy cos zle????? Dzis poprosiłam partnera by codziennie spedzal z nia chociaz godz na wspolnej zabawie bez mojego udzialu mysle ze to wazne by miedzy nimi zrodzila sie wiez.. oprócz tego poprosilam bysmy poszukali przedszkola gdzie córa chociaz 2/3 dni w tygodniu na pare godz bedzie mogla pobrykac z dziecmi (bo tu gdzie teraz mieszkamy nie ma w poblizy dzieci, a córa w Polsce uczeszczala do klubu malucha, poza tym w sasiedztwie miala kolezanki i w rodzinie.. tu spedza czas ze mna i partnerem).. Prosze i jakies podpowiedzi,bo stoje miedzy mlotem a kowadlem i czuje sie troche zagubiona.. Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to jakas rodzina
szybka jestes - od maja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajira29
Jestem szczesliwa... wszystko wrocilo do normy, moja corcia jest taka jak byla czyli slodki szkrab czasem lobuzuje jak to dziecko ciekawa swiata... potrzebny byl czas , teraz juz wiem cora byla zazdrosna i chciala za wszelka cene skupic moja uwage tylko na sobie, po dlugich rozmowach sama mi powiedziala " mamo boje sie" najpierw mnie przerazilo setki mysli przeszlo po glowie tym bardziej ze jako 2 i polletnie dziecko nie potrafila sprecyzowac swoich uczuc ale wspomagajac sie lalkami i misiami po kilu dniach wykczyczala to z siebie "mamo nie oddam cie ... i tu padlo imie mojego partnera" ..pozniej dlugo jej tlumaczylam ze zawsze bede jej i ona zawsze bedzie moja, i ze zawsze bedziemy mialy swoje tajemnice.... Teraz jest super, corcia za kilka dni idzie do przedszkola , moj partner stal sie jej idolem jak on cos robi ona tez musi tak samo , uwielbiaja robic mi wspolnie psikusy... wierze w moja nowa rodzine... zycze wszystkim duzo szczescia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×