Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najnikczemniejsza... :(

całe życie jestem gnojona poniżana dreczona...chyba skończe z tym :(

Polecane posty

Gość najnikczemniejsza... :(

miałam w życiu chwile szczesia...na 21 lat życia na 21x12 miesiecy zycia mialam cale 2-3 miesiace szczęścia a tak to same łzy, upokorzenia, poniżenia, samotność. Przez rodzicow nie mam znajomych (zadbali o to bym nie mogla chodzic na imprezy itp.) nie mam też chlopaka w dużej mierze przez nich jestem cicha przestraszona w szkole sie nie odzywam nie podchodze do ludzi bo sie boje czuje sie gorsza od innych... w dodatku jak widze bezdomne zwierzeta i ludzi to łzy same mi sie cisną do oczu...nienawidze tego życia i tego świata jestem taka nieszczęsliwa :( nie wiem co robić... :( prosze tylko nie mówcie poczytaj ksiazki, znajdz pasje...bo mam pasje, hobby ale to nie jest esencja życia...to mi nie zastąpi bliskosci i wsparcia...nie mam nikogo kto mnie rozumie. nikogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgentSzpecjalny
A nie mozesz tak im zrobic na przekor i zostac np. milionerka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhbgfdyhgggggggggg
ja tez. dokladnie to samo tylko jestem duzo starsza od ciebie. mam plan na samobosjtwo, i to sa moje mozliwosci wszytsko na co mnie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgentSzpecjalny
nhbgfdyhgggggggggg - a na wiecej Cie nie stac, bo za wszystko obwiniasz innych? Bylem kiedys w Waszej sytuacji, ale wszystko mozna zmienic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez chcialabym umrzec
ale boje sie bolu, znacie jakies bezbolesny sposób, ma ktos zalatwic jakies prochy, heroine? czy inne dragi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnikczemniejsza... :(
a co mi da zostanie milionerką? chociaż to i tak mało możliwe..poza tym z pienidzy wiecej klopotów niż radosci. Wiem że cośzłego nade mną ciązy, jakieś fatum...jak jest dobrze, to czuje że za chwile bede cierpieć brdziej niż do tej pory, czuje że limit szczescia juz wykorzystalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnikczemniejsza... :(
tak ja też chce bezboleśnie... mysle o tym żeby sie zapić albo alkhool + leki , na depresje które pobudzają + na uspokojenie i cos jeszzcze moze jakies na serce czy na cos... do tej pory żyłam dla rodziców ale oni mnie nienawidzą więc odpłace im sie, zrobię w koncu coś dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhbgfdyhgggggggggg
mi np pieniadze nic by nie pomogly. czuje sie jak w matni. niby zyje a jednak nie jestem oibecna w niczyim życiu, nawet swoim.. czas przecieka jak palce, nawet niewoadmo jak szybko plynie, a czlowiek sie miota i moze miec caly dzien wolnego czasu a itak na nic czasu tak naprawde wciaz nie starcza.. nie mam słów zeby to opisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgentSzpecjalny
Chodzilo o smaodzielnosc, bo z tego co widac to pewnie fizycznie, jak i psychicznie, jestes "ubezwlasnowolniona" ;) Skoro Ciebie nienawidza to sie beda z tego cieszyc, dlaczego mieliby za Toba plakac? Nie rozumiem tego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhbgfdyhgggggggggg
a co spychoterapueta pomoze? ze wyslucha? co to pomoze, ja sobie sama moge wygadac sie poduszcze.. nie potrzebuje placic za to 100 zeta.. a lekartswia otepiaja i czlowiek czuje sie jakby nie byl w swoim ciele i wogole nic nie czuje.. co to za zycie//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem to na pewno..
kocham bazienkę z kafeterii :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, to nie jest sciana. to osoba z kwalifikacjami. jak boli cie zab to idziesz do staomatologa, jak masz problem sama ze soba to do psychologa. oni nie wydaja lekow. po leki idzie sie do psychiatry ale to juz sa glebsze zaburzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki jeszcze Po co Ci imprezy itp...? To możliwość znalezienia się tylko w beznadziejnym towarzystwie.Ucz się dziewczyno, a życie samo Cię znajdzie, jeśli tylko dasz mu szansę. Co Ci po chłopaku z takiej imprezy? rodzoce chcą dla ciebie dobrze, wychowali cię na wrażliwego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agent Specjalny ma rację. Zrób im wszystkim na złość i olej. Rób wszystko po prostu po swojemu i tak jak chcesz. To twoje życie. Olej wszystkich, bo to ty jesteś najważniejsza! Bądź uparta i stawiaj na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgentSzpecjalny
Alicja - ale jak to ... to Ty nie jestes wazna? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno!!!
jest tyle możliwości - dupę w troki, paku plecak i jazda do Anglii czy innej Irlandii. Zbierz kasę na bilet i akis miesiąc życia na początek, a potem jakoś dasz sobie radę. Będziesz WOLNA a do tego ciągle żywa. A i do jakiej szkoły chodzisz skoro masz 21 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy masz prawdziwy powód? Z tego co piszesz, nic Ci nie dolega.Wiesz ile osób chorch na np. nowotwór chcialoby zobaczyć jeszcze jeden dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnikczemniejsza... :(
nhbgfdyhgggggggggg - ja Cie doskonale rozumiem...też jestem w matni ...żyję tylko dlatego że nie umiem umrzeć...ale próbuje wszystkiego chodzę po odludziach, przechodze w niedozwolonym miejscu...mam nadzieje że ktoś mnie postrzeli, rozjedzie... tak żeby to nie wygladało na samobójstwo... jedyna korzysc jest taka że pije teraz...niszcze swoj organizm bo na co mi on...i tak dzieci miec nie bede...nawet faceta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnikczemniejsza... :(
abc101 Do autorki jeszcze Po co Ci imprezy itp...? To możliwość znalezienia się tylko w beznadziejnym towarzystwie. - tylko że młodzi ludzie imprezują...to samo studia - ludzie sie integrują,razem pijąc i śpiąc (w kontekscie tylko spanie) a ja ciagle na uboczu.... Ucz się dziewczyno, a życie samo Cię znajdzie, jeśli tylko dasz mu szansę.Co Ci po chłopaku z takiej imprezy? rodzoce chcą dla ciebie dobrze, wychowali cię na wrażliwego człowieka. - na przewrażliwionego...często sobie czegoś odmawiam np. jedzenia czy przyjemnosci jak myślę o kims głodnym, biednym...jestem za słaba psychicznie..a chłopaka miałam nie z imprezy,ale z internetu...roznie mozna myslec o takich, ale on był wspaniały...to była jedyna osoba na którą mogłam zawsze liczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhbgfdyhgggggggggg
tez nie bede miec dzieci, zaden facet nie chce takiej ponurej nudziary. najwyzej ktos mnie zgwalci .. no to wtedy ewentualnie ale to chyba bym juz sie na pewno zabila nie czekajac na nic bo nie umiem byc matką.. co ja bym dziecku przekazala.. depresje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnikczemniejsza... :(
p.s chetnie przed smiercią oddałabym wątrobe nerki szpik i co sie da... niech sobie żyją długo ci którzy mają dla kogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnikczemniejsza... :(
rodzice będą płakać, bo jestem przecież ich własnością, nie po to włożyli we mnie tyle starań i kasy żebym teraz sie zabila...chcieli patrzeć na moje sukcesy ale widzą tylko klęske..tak to jest jak sie ma jedno dziecko i chce sie żyć jego życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak chcesz oddać
co się da to raczej nie pij i nie bierz prochów, bo tak psujesz swoje organy i nic z nich nie będzie.I nie wiem jaki sposób samobójstwa jest najlepszy w kontekście oddania organów po śmierci. Od samobójców chyba nie biorą, bo wcześniej muszą zrobic sekcję, a przeszczepiać trzeba jak naszybciej po śmierci. CHyba niestety musisz żyć :) Jak ktoś napisal - wiej z domu, dasz sobie radę, albo znajdziesz kogoś kto ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnikczemniejsza... :(
już raz rzuciłam studia ale nic to nie dało..pracy nie znalazlam ani innej opcji na życie...tylko poznałam miłosc...ale i to stracłam... teraz ne moge do Anglii, bo mam kolejne studia..to mialam na mysli pisząc 'szkola"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaki onn
czesc,podaj gg jak mzoesz,chetnie z Toba popisze bo mam podobna sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JowitkaKAT
A masz anoreksje, bulimie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaki onn
Oczywiscie zeby pomoc. Pozniej umowimy sie na ten gwalt i bedziesz mogla sie zabic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×