Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KonanDojllll

Czy warto próbować z koleżanką z pracy?

Polecane posty

Gość KonanDojllll

Tak trafiło mnie... dawniej nie zwracałem uwagi, a była tam odkąd pamiętam. Szczegóły tego stanu przecież wszyscy znacie;) Nagle wypiękniała, nagle zamieszkała w głowie;D Teraz zasadnicze pytanie - czy warto starać się o dziewczynę, która pracuje w tej samej firmie i co zrobić, żeby nie było żenującej pomyłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
ja bym wolala z wielu wzgledow tego nie laczyc.. ale roznie to bywa... znam 2 udane malzenstwa, ktore poznaly sie w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonanDojllll
Pracujemy w tej samej firmie, ale nie obok siebie. Zajmujemy się czym innym nigdy nie mamy ze sobą kontaktu w sensie zawodowym. Pod tym względem nic nas nie łączy:D Nie wchodzimy na siebie cały czas i nie spędzamy kilku godzin w jednym pomieszczeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flow
hm .... według mnie warto, moj maz kiedys sie zdecydowal cos ze mna sprobowac ...teraz jestesmy malzenstwem na poczatku traktowalismy sie obojetnie, tak jak tego wymagaly kontakty w pracy... pozniej zaczelo sie zmieniac i az sie chcialo d tej pracy isc heheheh moja rada- próbuj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonanDojllll
Tylko właśnie boję się, że tego że zmiana relacji może nam obojgu utrudnić relacje w firmie. Chodzi o to, że trudno usiedzieć na miejscu kiedy niedaleko jest ta właśnie wyjątkowa osoba;P Poza tym ludzie inaczej patrzą i jak podejść do tego, żeby się nie zbłaźnić;D Najbardziej boję się tego, że Ona mogłaby się czuć z tym niezręcznie. Straszne to ludzie muszę się odkochać zanim zrobię coś głupiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszankaaaa
Jeżeli pracujecie w tej samej firmie, ale nie obok siebie jak napisałeś..to czemu nie.. warto spróbować..przecież nie będziecie od razu tworzyć związku... po spotykasz się z nią, a potem sami dojdziecie do wniosku czy to ma sens czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
wchodz sobie w to... moj eks tam mnie zalatwil... z kolezanka z pracy... szkoda, ze nie przyznal sie... nigdy... :D:D ale zdaje sie, ze to bylo to, bo chyba wciaz maja sie dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonanDojllll
To jest droga bez odwrotu zazwyczaj sama wiesz... pospotykamy się i fajnie, ale co jeśli rzeczywiście nie wyjdzie... jeśli się okaże, że to był strzał na pustą bramkę, to jedyne wyjście to zmiana pracy... na taki gest honoru średnio mam ochotę:D Ale dziewczyna jest fantastyczna i rety dzisiaj pachniała jaśminem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
nawet jesli bedzie niewypal to ratuje was to, ze nie pracuje razem w sensie jakis wspolnych projektow itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
fantastyczna czyli jaka? moze chemia odbiera ci racjonalnosc myslenia:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszankaaaa
Widzę, że Cię wzięło. a masz chociaż jakiś mały sygnał, że jej się podobasz? w ogóle macie jakieś przepisy które wykluczają wasze spotykanie się? a z resztą nawet jeśli one są jeśli masz cały czas być platonicznie zakochany, a potem żałować że przepuściłeś okazję to może się zdecyduj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonanDojllll
Mam silne wrażenie, że powinienem tą sytuację jakoś zdefiniować zwłaszcza, że czuję że mogę mieć u niej szansę. Mam jak najlepsze intencję, strasznie ją lubię i uważam, że jest świetną osobą chociaż tak naprawdę słabo ją znam prywatnie. Nie jestem nastolatkiem, ale chcę unikać banałów i zapraszania na kawę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flow
prawda jest taka ze to moze byc uciazliwe my przez dlugi czas utrzymywalismy sprawe w tajemnicy ( dlugo sie nie dalo) no i on prace zmienil bo bylo to troche niezreczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
obawiam sie, ze ona zaproszenie na kawe jedynie moze zaakceptowac, zwlaszcza ze nie znacie sie prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
dzialasz po omacku... moze przez te chemie nadinterpretujesz pewne jej zachowania i gesty wzgledem Ciebie? bywa i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonanDojllll
Jasne, że nie ma żadnych przepisów, ale oczywiste jest, że w pracy zajęcia są na pierwszym miejscu i w życiu bym nie śmiał wykorzystywać tego czasu na jakieś romanse biurowe. Poza tym pracując w tym samym miejscu inaczej rozmawiamy i relacje są bliższe dlatego żadnej pewności nie mam, że zmiana tonu na mniej formalny może być korzystna. Wzięło mnie ale to nie jest kwestia obsesji, zaznaczam traktuję tą osobę jako kogoś kogo bardzo chciałbym bliżej poznać. Nie wiem czy chemia to jakiś prymitywny stan którego miałbym się wstydzić. Jest miła, ma klasę i urok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonanDojllll
Ja nic nie nadintepretuję, bo nie jestem jakimś napalonym samem z aspiracjami łowieckimi. Wiem że dziewczyna mi się podoba i że jest z natury miłą osobą. Zdaję sobie sprawę z tego, że mogę się kompletnie zbłaźnić i że ryzyko jest ogromne. Liczę się z tym, że mogę popełnić fatalny błąd i chciałem tylko się przekonać co myślicie... czy ryzyko w ogóle warto podjąć. Sądzę, że nie przesadzam z gestami sympatii względem Niej, ale czuję, że ona przyjmuje to z uśmiechem i obojgu jest nam miło się lubić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
sumujac: chemia z twojej strony. co jest z jej strony nie wiadomo czy cokolwiek. poza tym nie chcesz godz w pracy na romanse biurowe poswiecac, a dodatkowo, mimo ze blisko nie wspolpracujecie, obawiasz sie, ze przelamanie lodow wplynie niekorzystnie na sfere zawodowa. teraz ciezko w sumie o prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
mialam na mysli jej gesty wobec ciebie... a nie twoje wobec niej... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
przyklad moich znajomych i mojego eks pokazuje, ze warto. co ci mam jeszcze powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonanDojllll
Nic nie mów i tak bardzo pomogłaś;P Wiem że tacy goście jak ja żałośnie wypadają z tym swoim miotaniem się;) Sam nie wiem czy się bardziej chwalę czy żalę. Po prostu cieszę się z tego co mam w sercu i jakoś tak lepiej mi się żyję teraz;) Lubię kalkulować i życie traktuję jak pole walki. Zawsze są ofiary, ale jeśli mam z góry przegrać to nie będę próbował. Wasze opinie są cenne... wiem czego się obawiać. Nadinterpretacji najbardziej się obawiam, nie potrafię czytać w myślach i nie jestem znawcą kobiecej psychiki. W moim życiu nie było wiele takich kobiet dla których mógłbym zaryzykować najważniejsze co mam (pracę). I to mnie aktualnie przeraża, bo czuję że teraz bym mógł a nawet Jej dobrze nie znam;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziala
Konan, jesli ci na niej zalezy, to zapros ja gdzies. Zobaczysz jak zareaguje, jesli odmowi, to juz wiesz wszystko. Wcale sie nie zblaznisz. Jakos trzeba zaczac blizsza znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
po prostu dupa zawrocila ci w glowie dupa... :D no szkoda dla dupy tylko tracic posade w czasach gdy bezrobocie szaleje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziala
Po prostu cieszę się z tego co mam w sercu i jakoś tak lepiej mi się żyję teraz witaj w klubie:) na czas obecny czuje to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonanDojllll
Wiem, że roboty szkoda zwłaszcza, że jestem na dzień dzisiejszy w mniejszości - mam naprawdę dobrą pracę i drugiej takiej szybko nie znajdę:D. Tylko że to nie jest dla mnie "dupa". Znałem dziewczyny, które były dupami i na tym ich rola się kończyła;) nie chcę myśleć o tej sytuacji jak o kolejnej uczuciowej głupawce, która przechodzi z czasem. Bardzo cenię tą osobę i wiele bym dał, żeby się dowiedzieć co ona myśli;P Przeraża mnie to i czuję, że przez to dam sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
pisalam 'dupa' w tym sensie, ze sam uznales, ze jej nie znasz,a mimo to zawrocila ci w glowie... wiec zawrocila poprzez fizycznosc. umow sie z nia na kawe... tak niezobowiazujaco.. niewykluczzone nawet, ze ona z kims jest, ale nie obnosi sie z tym ... wiec umow sie, a wtedy juz wiele sie okaze... jesli odmowi-wiadomo... jesli bedzie sie wykrecac- tez wiadomo, tyle ze malo asertywna jesli sie zgodzi to juz polowa sukcesu... pytanie czy chemia zagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko Ty wiesz
tylko ty wiesz co jest dobre a co warto zaryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonanDojllll
Jej fizyczność nie jest najważniejsza. Jest w porządku, kobieca, zadbana, ładna figura itd, ale raczej nie rzuca się w oczy. Nie chodzi mi w żadnym wypadku o jej fizyczność póki co. Boję się, że może kogoś mieć to nie jest wykluczone, a nie mam jak się tego dowiedzieć. Nie używam tych gówien w stylu NK czy FB i nie cierpię plotek, tak że zwyczajnie nie wiem. Jestem od niej nieco młodszy chyba, chociaż nie wiem nawet o ile;P Zacznę sytuację rozkminiać jak nabiorę dystansu:d Póki co to jestem na najlepszej drodze, żeby się zabujać więc mam doła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany kocha Magde
ty juz sie zabujales, pewnie weekend to masakra jak jej nie widzisz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×