Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brokenheartedgirl

jak go zdobyć?

Polecane posty

Gość brokenheartedgirl

Potrzebuje pomocy, bo naprawdę już nie daje sobie z tym rady. Nie wiem co mam robić co myśleć. Pewnie większość z Was pomyśli sobie, że jest głupią małolatą , która nie zna się na życiu, miłości... Szczerze mówiąc - I don't care! Wiem jedno - potrzebuję Waszej pomocy. Z góry mówię, jeżeli nie jesteś zainteresowanym udzieleniem dobrych rad, bez jakichkolwiek głupich tekstów - nie cyztaj dalej. Szkoda Twojego cenneggo czasu :) Sytuacja wygląda mnie więcej tak: Zanm pewnego chłopaka od roku. Było między nami różnie. Gorsze chwile - te lepsze. Ale cały czas mieliśmy ze sobą b. dobry kontakt. Od jaiegoś czasu zauważyłam, że zbliżył się do mojej koleżanki. Mówił mi , że nic z nią nie kręci więc "mówię sobie" OK. Jednak sporo zmieniło się w ciągu zaledwie miesiąca. Powiedział mi , ze chciałby z nią spróbować i bla bla bla... Oczywiście było to dla mnie mega przykre przeżcie. Ale jakoś się z tym uporałam. Teraz - od 1,5 miesiąca są razem. ALE HOLA HOLA! On wcale jej nie kocha. Znam go, i wiem, że on robi tak, że najpierw z kimś jest, a później, albo się z niej zakochuje, albo też nie i po jakimś czasie z niej rezygnuje. Trochę niepokolei, no ale cóż. Trudno. Jakoś miesiąc temu napisał do mnie , że nie potrafi ogarniać uczuć i znów wkręca mu się na mnie, że w ich związku niby relacje są ok , ake "szału nie ma jeśli chodzi o uczucia". Pisał też że jeśli chcialby zakończyć ten związek, mogłby stracić przyjaciół. (Jego dziewczyna, jest przyjaciółką dziewczyny jego najlepszego kumpla, i tak we czwórkę się "skumali"). Miał się zatem zastanowić, czy che byc z nią czy ze mną. Jutro minie tydzień kiedy miał mi dać odpowiedź. Spotkałam się z nim i powiedział mi, ze mu przykro, że nie chce JEJ zranić (ale mnie to może?!), że nie móglby jej tak zostawić i nagle przyjść do mnie bo przecież się znamy (ale mnie mógł wtedy tak zostawić?!). Później zaczęliśmy rozmawiać i skończyło się na pocałunkach i "szmerach bajerach". Prosił o miesiac czasu na zastanowienie się. Powiedziałam, że maks 2 tyg. zgodził się. (Jutor minie już tydzień). Rozmawialiśmy jeszcze dłuuuuugo aż w końcu ja powiedziałam, że to i tak bez sensu, bo skoro jets teraz z nią i się z nią będzie spotykał to ja praktycznie nie mam z nią szans. Odpowiedział mi na to, że w takim razie ze mną będzie się też spotykał. I od poniedziałku spotkaliśmy się jeszcze raz - w czwartek. Od czwartku się do mnie znów nie odzywa. Napisałam dziś do niego przed poludniem "Co u niego?" Nie odpisał. Napisałam Może z godznkę temu "Dlaczego tak milczy?" i też nie odpisuje. Dowiedziałam się natomiast (-fejsbuk źródło wiedzy...), że dziś oni się spotkali (tzn on ze swoją "dziewczyną"). Moje pytanie brzmi: co mam zrobić, żeby mnie wybrał?! Po prostu chciałabym to wiedziec. Najlepiej gdyby wypowiedzieli się mężczyźni. Z góry dziękuję za wszytskie racjonalne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokenheartedgirl
No ale co TAK? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokenheartedgirl
Od razu widać, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Biedak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokenheartedgirl
No tak włąśnie myśle, ze są tu jeszcze ludzie na tym świecie, którzy nie są aż tak leniwi... Musiałam dokładnie opisać sytuację, bo gdybym napisala dwa zdania niewiele moglibyście mi pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetersziu85
Najwidoczniej nie jest Tobie pisany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka:)
Ja bym go nie chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erjwir3
to jakis idiota. nie daj sobą pomiatać. jeśli nie wkrecil sie na 100 % i nie jest pewny swego, to nie bedzie. poczekaj cierpliwie na lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka mi ukradła nicka
bo skoro jets teraz z nią i się z nią będzie spotykał to ja praktycznie nie mam z nią szans. Odpowiedział mi na to, że w takim razie ze mną będzie się też spotykał" He he he he, dobre! Z jedną i drugą, ach ta dzisiejsza młodzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×