poród po terminie

Jestem juz 4 dni po wyznaczonym terminie porodu. Zastanawiam sie czy ubrac sie i czy nie pojechac do szpitala, czuje sie dobrze, dziecko rusza sie. Ma juz 4 kg i mogłby sie urodzić. Myślałam że wczesniej sie urodzi skoro jest taki duzy a tu nic. Ile dni musi minąć od wyznaczonego terminu zeby się zgłosić do szpitala???

A co mówi Twój lekarz? Co Ci powiedział na ostatniej wizycie kontrolnej? Mój kazał mi zgłosić się do szpitala tydzień po terminie, dał mi skierowanie. A od dnia terminu co drugi dzień kontrolne ktg.

mój lekarz jest w Hiszpanii... urlop, wraca w czwartek do pracy

i żeby było zabawniej położna która miała być przy porodzie też jest na urlopie :-(

co 2 dni KTG i poród wywoływany 8 dnia po terminie. Jedź do szpitala niech Ci Ktg zrobią i powiedzą co dalej.

A chodzisz na ktg? Możesz póki co chodzić na ktg do szpitala , będziesz miała pewność że wszytsko jest ok. Zawsze możesz iść w takim wypadku do innego lekarza :) Jak mój był na urlopie byłam na kontroli u innego. Poza tym wyznaczony termin porodu jest przecież tylko orientacyjny, dwa tyg przed i dwa tyg po tym terminie to poród o czasie.

Możesz jechać do szpitala. Zawsze lepiej jechać niepotrzebnie, niż nie jechać jak potrzeba...:) Lekarz Cię zbada, zrobi ktg i powie, co i jak...:D

wystarczy się zgłosić na izbę przyjęć?

w ubiełgy poniedzialek przed wyjazdem lekarz kazal mi przyjechać na badania do szpitala, niiby było wszystko w porządku, od tamtej pory nigdzie nie byłam. zjem, ubiorę się i pojadę, zobaczę co mi powiedzą.

Teoretycznie tak...Ale jak byś miała problemy, możesz powiedzieć ze kiepsko się czujesz i osłabły ruchy dziecka...Ja rodziłam 8 dni po terminie. I rzeczywiście było już późno. Podstawa, to ktg i badanie wód płodowych. Ale niestety, często lekarze robią tylko ktg. Zależy jaką masz u siebie służbę zdrowia. Tym czasem badanie wód jest istotne. Robią się zielone zazwyczaj gdy dziecko jest niedotlenione.

Jesli chodzi o badanie KTG to ja dzwoniłam najpierw do szpitala na oddział ginekologiczny i tam mowili mi o której mogę przyjechać. Szłam najpierw do kasy zapłacić, 20zł chyba z tego co pamiętam i szłam na oddział na badanie. Ja do lekarza chodziłam prywatnie i dlatego chyba musialam płacić za KTG w szpitalu, nie wiem czy tak jest zawsze. Może lepiej najpierw zadzwoń i się dowiedz.

Zadzwonić można, lepiej nie jechać w ciemno, by się niepotrzebnie nie denerwować. U nas np. nie ma opłat z ktg i co najdziwniejsze, nie chętnie wykonują to badanie :/.

KTG jest refundowane przez NFZ. Chyba ze ktoś nie ma ubezpieczenia, ale nie jestem pewna czy kobieta ciezarna anwet bez ubezpieczenia nie ma darmowej opieki medycznej w PL, dzieci mają na pewno a ciezrne nie jestem pewna. W kazdym razie za KTG się nie placi w państwowym szpitalu.

Nie wiem jak to jest , ale ja płaciłam. Jestem ubezpieczona. Jak zadzwoniłam na ginekologię żeby zapytać o której mogę przyjść (lekarz polecił mi żeby najpierw dzwonic to wtedy nei trzeba czekac) to pielęgniarka powiedziała mi ze najpierw do kasy a potem ze świstkiem do nich na KTG. Wszystkie badania krwi i moczu w ciąży też robiłam odpłatnie bo nie miałam skierowania bo chodziłam pryw. do lekarza.

KTG nie wykaże w jakim stanie są wody? Teraz tak kopie mocno że chyba siły ma.

wód jest badaniem inwazyjnym i koleżance chyba sie cos pomyliło. Wody pobierają albo przez powloki brzuszne, albo trzeba przebic pęcherz a to już indukcja porodu. Jedynie jak wody się sączą to mozna określić ich kolor. Ktg pokaze jakie jest tętno dziecka i dzieki temu okresli się czy jest dotlenione i czy moze jeszcze posiedziec w macicy. Prócz tego powinnas miec usg ktore okresli stopien dojrzalosci lozyska, jeśli jest przejrzałe to trzeba wywolywac poród bo dzidziuś może być niedotleniony, niedożywiony. No i na USG można też zbadać AFI czyli ilość wód. Jesli się sącza i jest ich mało też trzeba wywolać bo to może szkodzić dziecku. Jedx sobie do szpitala do poludnia bo zazwyczaj tak robią KTG w przychodzniach przyszpitalnych.

sprawdzalam teraz w przychodni w szpitalu kto ma dziś dyżur, lekarz pracował od 8.30 do godz 10 .... bez komentarza, pojadę o 12 godz na izbę przyjęć i tam niech się mną zajmą. Tylko raz udało mi się właśnie tydzień temu skorzystać z państwowej opieki medycznej, do tej pory zawsze wszystko prywatnie. po co ja ten zus płacę??? dobro dziecka jest najważniejsze

izba przyjec to dobry pomysl, ja takze rodzilam po terminie i kazdego dnia chodzilam na ip w celu wykonania ktg.a na wywolanie mialam sie zglosic 8 dni po ale na szczescie akcja sie rozwinela sama.

Ja myślę że już tydzień po terminie twój lekarz powinien kazać ci zgłosić się do szpitala, tam będą ci robić badania (ktg, usg, oct) i monitorować sytuację, a jak poród sam się nie zacznie, to zrobią wywołanie. Ja trafiłam do szpitala 1szego dnia po terminie, tylko że ja miałam mało wód, jak się okazało. W szpitalu ktg 3 razy dziennie, oprócz tego inne badania, ostatecznie na 12ty dzień po terminie wyznaczyli mi indukcję, no i urodziłam przez cc 12 dni po terminie:) Ale to czekanie to jest najgorsze:o

Dziewczyny ja takze jestem po terminie (3.09). W dniu wczorajszym byłam u swojego gin ktory dał mi skierowanie do szpitala i kazał zgłosic sie do 7 dni na oddział gdy nic sie nie bedzie działo. KTG nie musze robic bo wszystko jest ok. Dodatkowo dodam, iz nie kazda kobiete przyjmą na oddział gdy jest po terminie nie wiecej niz 7 dni. Lekarze czesto mowia ze jest ok i kaza zgłosic sie własnie za 7 dni.

ja dzien po terminie bylam u swojego lekarza na wizycie kontrolnej.dowiedzialam sie ze mam juz tzw starzejace sie lozysko,zero rozwarcia szyjka przy kosci ogonowej.troche sie martwilam bo do szpitala mialam sie zglosic 7 dni po terminie jak najwczesniej z rana zeby personel mial czas mnie przyjac na oddzial(ciekawie brzmi prawda?no ale to u nas w miescie normalka) lekarka zrobila mi masaz szyjki zeby byc moze zapoczatkowac akcje.kazala mi duzo chodzic spacerowac itd.ale ja czulam sie tak oslabiona ze przespalam dwa nastepne dni.4dnia po terminie o2w nocy wstalam jak zwykle do toalety i odeszly mi wody.pojechalam do szpitala.urodzilam nastepnego dnia wieczor.chetnie bym zapomniala wszystko do momentu dziecka na brzuchu ale teraz wiem ze jesli przezylam ten porod to juz mnie chyba nic nie zlamie