Podniecanie faceta,ale tak,żeby nie domyślił się,że robimy to specjalnie

Macie jakieś swoje sztuczki?ja ostatnio posmyrałam go po udzie,tak mimochodem,a i tak go to podnieciło.innym razem oblizałam palce upaprane bitą śmietaną z drinka,ale miał minę :-D co wy robicie,żeby niby niechcący rozpalić faceta?

uuup!

i po co to robisz?

Rzeczywiście, też mi sztuczki. Jak mnie moja kobieta po udzie smyra, czy nawet lekko draśnie to już wiadomo czego chce :P Nie bardzo rozumiem jaki jest sens niby niechcący ale jednak chcący? :o

Po to,żeby dodać pikanterii zwykłej sytuacji

znenacka siadam swojemu facetowi na twarzy, też tak robicie? :)

albo sam sobie obciagam. dlugo trenowalem akrobatyke i jestem na tyle gibki zeby samemu sobie zrobic loda. moj misio tak sie tym podniecil ze az mi slinka pociekla. to piszcie w koncu te wasze sztuczki

Ale żenujące teksty :O

Poczytaj sobie kilka topików tutaj, gdzieś czytałam, że kogos podnieca widok "niby niechcący" wystającego kawałka bielizny - ramiączka z biustonosza czy stringów, innego, gdy kobieta przesuwa palcem po brzegu szklanki lub dwoma paluszkami w góre i w dół po szklaneczce, jeszcze innego spódniczka mini, lub gdy przeciska sie w kuchni czy przedpokoju dotykajac go biustem lub posladkami, subtelne oblizanie łyzeczki z kawy czy lodów... mozliwosci wiele w zalezności od miejsca/okoliczności, wystarczy troche kreatywności. tylko trzeba do tego wyczucia, żeby nie wyszło sztucznie, nachalnie bądź kurewsko ;)

dzięki foxy za rzeczową wypowiedź,Ty jedna zrozumiałaś o co mi chodzi.trochę już tu czytałam,ale niewiele,nie wiem jak szukać takich tematów,jakich użyć słów kluczowych