MAMY PRZEDSZKOLAKÓW - zwróćcie na to uwagę....

a jak takie wyluzowane jestescie jesli chodzi o bakterie i choroby,ktorymi mozna zarazic sie od innych to proponuje pozwalac dzieciom lizac porecze wozkow w markecie, poreczy w autobusach, a wersji hard core dajcie jesc na podłodze w publicznym szalecie:D zdrowia dla waszych dzieci...obrzydliwe jestescie:O

od czasu kiedy dzieciom wypadają zęby i mają afty np słowa mojego stomatologa nie moje

nie ma to jak popadanie ze skrajnosci w skrajnosc co??:o

aha, jeszcze jedno-rozumiem, ze w waszym zakladzie pracy tez wszyscy pracownicy pija z tego samego kubka? fajnie:O

kiedyś widziałam jak matka dała dziecku w taniej odzieży zabawkę z kosza ( taką używaną i śmierdzącą) i nie miała nic przeciwko że dziecko ją wkłada do buzi - no w sumie czemu nie..........szpitale muszą zarabiać, grabarze również

nie no bez jaj nie porównuj wózków w supermarkecie do wspólnego kubka :/ jak pisałam wyżej czego chyba nie zauważyłaś nie powinno być takiej sytuacji że dały mniej kubków ale nie rób od razu afery bo jak pisałam mogły być np w wyparzaniu i wtedy chyba lepiej by było powiedzmy 5 dzieci na kubek niżby wszystkie miały płakać z pragnienia :/ przedszkole to nie firma produkująca kubki i ma swoje ograniczenia

głupota ludzka jednak nie zna granic i dziś przerosła moje wyobrażenia

nie mówimy tu o skrajnościach!!!!!!! to że nie widzimy nic złego w tym że dziecko wypije jedno po drugim nie znaczy że popieramy takie zachowania jak to co opisałaś o tej zabawce!!! we wszystkim trzeba mieć umiar!!!!!

sluchaj to ze mamy inne zdanie od twojego nie znaczy, ze mozesz naz wyzywac od glupich.

:P:P:P:P,zadalam pytanie,pijesz w pracy z tego samego kubka co 10 innych pracownikow?

*nas

szkoda, ze ty za to mozesz w twoim poojeciu bluzgac na innych znam twoje teksty szmaciaro

No czego można się spodziewać po osobach, które się myją co parę dni. Wiadomo dla takich picie ze wspólnego kubka to norma. Tak jakby to był problem, by każdy rodzic (skoro przedszkole taaakie biedne) kupił dziecku plastykowy kubek - podpisany. Lub jeśli przedszkole nie takie biedne, to może warto by zainwestować w plastykowe jednorazówki? Albo po prostu myć zwykłe kubki, no ale to pewnie też problem. Naród flejtuchów i tyle.

wiadomo, ze tego sie nie ustrzeże zeby dziecko nie napilo sie z kubka drugiego dziecka czy nie podjadlo z jego taleza. U nas w przedszkolu dzieci przy posilkach mają swoje kubki ale sama zauwazylam ze zdarzają sie pomylki i nieraz basia napije sie z kubka kasi albo odwrotnie. Na to trzeba byc przygotowanym. Nic się nie poradzi.

serio? Szmaciare widzisz w lustrze

:P:P:P:P:P nie jestem panikarą, nie podejmuję pochopnie decyzji sytuację to opisaną obserwowałam przez jakieś 15-20minut kiedy chmara dzieci była częstowana napojem, jedno po drugim, przez pracownika, nie brały same, kubki jednorazowe wyglądały jakby nie pracowały pierwszy dzień w tej instytucji czy myślisz że reszta jednorazowych kubków w tym czasie się wyparzała apropos śledzwa: odwiedziłam znajomą której dziecko chodziło tam do 5 i 6-latków i potwierdziła sytuację jako typową, normaną i tak było również w poprzednich latach matka była w szoku

a ty jak patrzysz na twoja stara:P

nie rozumiem po co dalas swoje dziecko do przedszkola skoro masz mnostwo czasu?

jesteście glipie kutwwy

córka potwierdziła oczywiście ale wiem wiem, dziecku nie wolno wierzyć, a ja miałam omamy i jestem chora psychicznie

ojej jak sie nie ma argumentow to sie uderza w rodzine tak? Moze ty masz stara ja mam mame. Zal mi twojej "starej"

dałam bo chcę żeby miało kontakt z rówieśnikami - kontakt którego ja nie jestem w stanie mu zapewnić - owaszem mam dużo czasu bo odbierająz dziecko o 12.30 nie jestem w stanie pracować, zresztą aktualnie nie muszę

wasze bachory jedza gowna kolegi

dzieliłam się z innymi dziećmi piciem, ciastkami itp :o Nie rozchorowałam się jak dałam koleżance "gryza" czy "łyka" a teraz nawiedzone matki robią aferę o byle goowno :o

no wlasnie i teraz pozbawilas go kolegow. Bo sie napilo ze wspolnego kubka. Naprawde takie rzeczy zalatwia sie inaczej, napewno nie pod wplywem emocji

nic wcześniej nie pisałaś że to plastikowe kubki jednorazowe były :/ ehhh skoro to się powtarza od lat to czemu nikt do sanepidu z tym nie poszedł? i powtórze po raz 3 TAKA SYTUACJA NIE POWINNA MIEĆ MIEJSCA ŻE WYCHOWAWCA MA MNIEJ KUBKÓW NIŻ DZIECI ale to nie jest powód by dziecko z przedszkola wypisać i robić afere na kafe z takim czymś idzie sie do dyrektora a jak to nie pomoże jest sanepid a jak sie boisz że dyrekcja się wyprze to trzeba było zdjecia robić skoro 20 minut na to patrzyłaś :/ no i tak wogle to dlaczego byłaś na przedszkolnym placu zabaw w trakcie trwania zajęć?

ale zupełnie nie wiem co to ma do rzeczy czy dałam czy nie dałam i po co rozumiem rodziców którzy pracują i dziecko musi być w przedszkolu nawet 11 godzin tylko niech będa czujni do k***y nędzy bo jak im przyjdzie dziecko leczyć i łapówki dawać to ciekawe czy im z tej pracy pieniędzy na to wystarczy

poza tym picie z kubka przy innych dziwnych rzeczach jakie robia i jedza dzieci -kiedy rodzice nie widza, to pikus

a najlepsze jest to, że takie tępe mamuśki same zanim dadzą dziecku coś zjesć to najpierw pogryzą i dopiero daja dziecku :D a tu o wspólny kubek robią halo :o

jestescie glupie rury brudasy :O nic do was nietrafia??!!!zadne argumenty ze to nie zdrowo i malo higienicznie